Forum Ogrodnicze Oaza

Kochani, w porozumieniu z Emalią, otwieram kolejną odsłonę wątku poświęconego paprykowym nowościom, które zdecydowaliśmy się uprawiać w tym sezonie. Wszystkich serdecznie zapraszam do aktywnego uczestnictwa, prezentacji swoich papryczek i równie gorąco zachęcam do dzielenia się doświadczeniem. Wszelkie porady, zalecenia i pomysły są bardzo mile widziane

Tutaj opisywaliśmy nasze papryki w ubiegłym roku: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...-przez-nas-2017-2018

Na początek chciałabym pokazać moje doniczkowe papryki ostre, które w tym roku uprawiam po raz pierwszy.

Papryki dostały donice o poj. 3-8 l, w zależności od odmiany.

Black Pearl - wyższa papryka była uprawiana w perlicie, niższa ( krępa ) w mieszance ziemi i perlitu.

Kinizsi z nasion z owocu:

Apache - karłowa, ozdobna:

Poblano:

Roccoto Red Manzano o zabawnych, "włochatych" liściach:

Aji Charapita:

Thunder Mountain

Ciąg dalszy:

Cayenne Red:

Lesya:

Taze Biber:

"Podejrzany" krzaczek Mulato:

W najbliższym czasie postaram się dodać garść informacji na temat każdej z papryczek - chwilowo tylko zdjęcia

Aniu dziękuje za takie wspaniale otwarcie. Ja niestety nie mam w tym roku wiele nowości (prawie wcale) ale wiem ze wiele osób uprawia nowe ciekawe odmiany. Za Anią serdecznie zapraszam do pokazywania ich.

Aniu, Mulato rośnie tak jakoś dziwnie i u mnie. Już z zakupionych, oryginalnych nasion były "kłopociki". Pierwsze co zauważyłam, to to, że ciężko zrzucały kaski. Dlatego z tym roku, już z moich nasion, skiełkowane nasiona umieściłam w ziemi dosyć głęboko. Sadziłam 54 sztuki papryk, więc nie pamiętam jak wyglądała Mulato, ale jutro jak deszcz pozwoli, zrobię zdjęcie

Janeczko, jeśli chodzi o aktualny wzrost, to nie mam żadnych zastrzeżeń - rośnie równomiernie, pąki kwiatowe są, w rozwidleniu są trzy pędy, więc o jej dalsze losy jestem spokojna. Jest jednak jedno "ale": proszę o przyjrzenie się plamom na niektórych liściach - martwią mnie te jasne smugi. W tej chwili jest odizolowana od pozostałych papryczek i pod baczną obserwacją.

Jutro rano zobaczę swoją, nawet jak deszcz nie pozwoli

Aniu, na moich nic „podejrzanego” nie widzę. Moje wyglądają tak




Ale trzymaj swojego w izolatce, bo licho nie śpi

BASKET OF FIRE



ROYAL BLACK



SANGRIA



CHEIRO ROXA



BLACK PEARL


a tak prezentują się wszystkie razem



jeszcze AJI CHARAPITA



HABANDA


Tą ostatnią chcę posadzić też i w gruncie ale nie wiem czy da sobie radę .

Moimi paprykowymi hitami od tamtego roku są:

Black ornamental pepper



Oraz Cuban black

Czy Black Ornamental Pepper to to samo co Black Pearl Ornamental Pepper? Bo tej pierwszej nie mogę znaleźć w sieci. Cały czas wyskakuje mi ta druga. I jest prześliczna. Czarny krzak z małymi kulistymi owocami lśniącymi jak perły, które potem stają się czerwone. Idealna do kompozycji do skrzynek z czymś kwitnącym na biało.

Zgodnie z zapowiedzią opisania odmian, które w tym sezonie uprawiam jako nowinki przedstawiam jako pierwszą Thunder Mountain Longhorn ( zdjęcia zamieściłam w I i II poście forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...nych-w-2019-r#658675 )

Ta odmiana pochodzi z Chin, z regionu Guizon; wg danych dorasta do 75 cm wysokości, produkuje bardzo długie strąki o cienkich ściankach i dymnym aromacie i zaliczana jest do średnio ostrych. Pęd smukły, o pięknych, wydłużonych, spiczastych liściach o karbowanych krawędziach. Najczęściej wykorzystywana jest do suszenia, jednak w kolebce pochodzenia najpierw poddawana jest suszeniu, później wędzeniu, a następnie sproszkowaniu i w tej postaci jest dodatkiem do sosów. Czy faktycznie będzie łatwa w uprawie i plenna, jak głosi opis, przekonam się niebawem. Na chwilę obecną nie stwarza żadnych kłopotów, oba okazy rozgałęziły się i mają pąki kwiatowe.

Black Pearl

Zgodnie z nazwą, nie tylko owoce mają czarny kolor - bardzo ciemne są zarówno łodygi, jak i liście. Odmiana niewysoka ( 40 cm ), a więc idealna do uprawy w donicach, także ze względów typowo dekoracyjnych, o zwartym pokroju; produkuje dużą ilość wilków - nie usuwam ich, ponieważ zależy mi na krzaczastym kształcie. Owoce okrągłe, błyszczące, podobno bardzo ostre, początkowo czarne, a w fazie dojrzałości czerwone. U mnie dwie papryczki rosną w jednej, dużej donicy i aktualnie dopiero zaczynają tworzyć rozwidlenie. MSZYCE omijają ją szerokim łukiem

Apache

Wysiałam ją późno, bo 8 marca. To kolejna karłowata odmiana ostrej papryczki ( wg danych 80.000 SHU ), o niewielkich owocach długości 4-5 cm, które dojrzewając przybierają czerwony kolor i są łagodniejsze niż w fazie "młodzieńczej" zieleni. Pomimo późnej pory wysiewu dogoniła swoje starsze koleżanki i ma nawet sporo pączków kwiatowych.

Apache przygotowuje się do kwitnienia - pąków jest bardzo dużo.

U Black Pearl również pojawiły się pączki kwiatowe, ale na razie tylko w rozwidleniu; niemniej widzę, że ładnie się zagęszcza:

Aji Charapita - kolejna ostra nowość w tym sezonie, opisywana jako jedna z papryk pierwotnych; jej owoce przypominają malutkie, okrągłe, beżowe piłeczki:

Cayenne Red - ma już zawiązane dwa owocki, proszę uwierzyć mi na słowo :

Papryczki na poniższym zdjęciu pochodzą z tegorocznych zbiorów; spośród nich znam jedynie ostrą Hungarian Yellow Wax z nasion z 2017r ( to ta podłużna, spiczasta ), pozostałe to słodka Bocskai ( nasionka od Zielonej Alicji - bardzo dziękuję !) i okrągła Garai ( ta ostatnia powinna być z pewnością bardziej dorodna, ale i tak zachwyca kształtem ). O plenności i smaku napiszę w stosownym terminie, a póki co jestem bardzo zadowolona z ilości owoców na krzakach.
Wszystkie rosną w donicach na miejskim parapecie.

W ubiegłym roku wydłubałam nasiona ze sprezentowanej słodkiej papryki Super Red Pimento, które w tym sezonie wysiałam i uprawiam także w donicy, na działce. Po ukazaniu się pierwszego owocu i szybkim wybarwieniu nie widzę jednak w tej papryczce oczekiwanej odmiany Na zdjęciu jest to fioletowa, nieduża papryka - czas pokaże, co to za wynalazek natury.

Papryka Bocskai nie jest moja, to Marysia80 (niestety nie widzę ją na forum) przywiozła ją z Węgier. Ja tylko spróbowałam uprawy i wybrałam nasionka.
Chciałam wam dziś przedstawić paprykę Pelso. Udało mi zrobić jedno zdjęcie, u mnie dziś pada. (innym razem postaram się o lepszą jakość)


Jak ze smakiem, nie napiszę. W ubiegłym sezonie uprawiałam ją w donicy i zanim spróbowałam - znikła. Zdążyłam tylko zrobić zdjęcie. W tym roku pilnuję. Owocki zadarte do góry, czyli powinna być ostra. Ale chyba nie mocno, skoro szybko znikła. W każdym razie pięknie wygląda. Wielkość tak jak papryki bocskai, czyli pięknie wyglądają duże owoce na niedużej papryczce.

Alicjo, nasionka Bocskai dostałam w prezencie od Ciebie, więc dziękuję Tobie, a przy okazji już teraz pięknie uśmiecham się o odłożenie dosłownie trzech nasion Pelso - oczywiście w ramach sąsiedzkiej wymiany ( rewanż zapewniony )
Ciekawe, jaki kolor osiąga w fazie pełnej dojrzałości i jaką ma moc.

Wszystkie nasiona postaram się zachować. A to jeszcze kilka zdjęć.




A tak wygląda z daleka pośród innych papryk.

Armasza wrote: