Forum Ogrodnicze Oaza

Janinko 100 lat wszelkiej pomyślności radości duużo miłości!

Stówka Janino

Nad ranem było 11 stopni. w dzień 26 stopni.

Wyrwałem trochę chwastów rosnących przy dyniach. Przydałby się deszcz bo liście lekko przywiędnięte.
Zebrałem parę sztuk dziurawca i się suszy.

Przepikowałem pierwszą partię poziomek i chyba się przyjęły w doniczkach.

Wróciłam z Dni otwartych drzwi, zrobiłam parę zdjęć








Znalazłaby się też pojazd dla Mammy


Moje zakupy w tym roku skromne






Strasznie było ciepło i uciekliśmy do domu, nawet nie zapisałam co kupiłam

Janinko, oczopląsu można dostać od tych śliczności.
Taaak, taki pojazd, to ja rozumiem, w końcu coś, co pasuje do mnie gabarytem
No dobra, może ciut wielki, ale co tam...

U mnie w tunelu foliowym o godz. 15,45 było 42*C, wilgotność 20%. W altanie 26*C, wilgotność powietrza 47%.


A to zainstalowany czujnik w tunelu.

Dzisiaj słoneczny dzień ,choć wiał mocny wiaterek.Temperatura przyjemna 24*. Po ostatnich deszczach wszystko pięknie rośnie.
Wokoło jest coraz bardziej kolorowo.

Jutro znów 36 stopni w cieniu, nie mam już sił...


Coś tam ciągle rośnie

Sylwia, byłam we Wrocławiu w czasie ostatnich upałów - było 36 stopni... Współczuję, bo łapałam powietrze jak ryba wyrzucona z wody...

A ja mam dość , bo w nocy spłoszyłam złodzieja, który wyniósł mi trzy cytrusy w donicach Wstałam ok.4 żeby podlać, a tu nagle rumor na dworze. pobiegłam sprawdzić co sie dzieje, a tu facet spierd...la z moją cytryną. Owoce po drodze spadały, normalnie aż żal patrzeć na te puste miejsca. Dalej szacuję straty, widać facet dłuższą chwilę zabawił, bo wynoszenie w pojedynkę prawie dwumetrowych drzewek w donicach to jednak trochę czasu i siły. Wiem, bo wiosną i jesienią sama taszczyłam z i do domu. Połamane fuksje i niecierpki, pelargonie wyjęte ze skrzynek za liście, zostały po nich smutne dołki. W tej chwili temp. na wschodnim termometrze 29stC, ale świeci aktualnie tam słońce, odczuwalna niższa. Zaraz idę z psami na siu, bo za 2 godziny chyba się ugotujemy.

MagdaH wrote:
Dobre

w moich stronach "cytryna" ma dwuznaczne znaczenie

Sorry, Bala, ale jakoś mi nie do śmiechu, zwłaszcza jak pobieżne szacunki strat to ok.800zł

Współczuję. Najbardziej w tej sytuacji człowieka wkurza ta bezsilność. Bo właściwie przed takimi działkowymi złodziejami nie ma żadnej możliwości obrony. I wszystkiego się odechciewa robić, bo po co skoro korzystać będzie złodziej. My zostaliśmy okradzeni tylko raz. W trakcie budowy domu ktoś się włamał do blaszanego garażu i ukradł kilka narzędzi. Straty nie były duże, bo około 500zł, ale i tak wkurzyło mocno. Przy okazji złodziej połamał mi kilka świeżo posadzonych roślin. Potem mimo, że przez kilka lat nie mieliśmy bramy kradzieże się u nas nie zdarzały. Za to do nowego sąsiada, który się wybudował za nami włamywano się kilka razy mimo alarmu i kamer. Raz do domu, a 2 razy ukradziono mu tuje z żywopłotu. Może spróbuj napisać na lokalnym forum forum co Ci skradziono, jak będziesz mieć dużo szczęścia może ktoś zauważy na jakimś targowisku nietypowe cytrusy.

Ja też współczuje. To przecież oczywiste. Kradzieże na ROD to codzienność. Moja rodzina ma trzy ogródki i każdy jest okradany i często bezmyślnie niszczony.

A kilka lat temu (sporo osób pewnie jeszcze pamięta) jak Adrianowi89 podpalono altanę I nie ma na takich bata! Nikt nie widział, nikt nic nie wie...

Magdo bardzo współczuję strat.
U nas w okolicy zaczynają się ponownie kradzieże , tylko trochę grubszego kalibru.Po tym jak ukradli nam 2 lata temu ładowarkę teleskopową za 300 tyś, spać po nocach nie możemy. Wszystkie sprzęty pod oknami.Wszyscy gospodarze pod telefonami. Taka zorganizowana straż wioskowa
A w pogodzie bez zmian czyli- gorąco i upalnie jak w piekle. Na polach wszystko usycha...i sił na walkę już brak jak widzi się i czuje swoją niemoc . Szkoda plonów bo to u nas już 5 rok jakiejś klęski....
Czekam na deszcz , podlewam ogród i robię rybki w occie w słoikach. Rybki - płocie i karpie łowią moje dzieci i mąż . Jak nie będzie co jeść to zostanie ryba w słoikach
Pozdrawiam wszystkich Forumków serdecznie i zdrówka życzę

Już 27*C. Na działkach sucho. Rano o 6,00 podlałem zraszaczem wahadłowym GARDENA truskawki, cebulę, kwiaty, rośliny ozdobne. Po południu włożę wąż (jak będzie woda) w buraczki ćwikłowe, porzeczki, agrest, ... .

Wróciłem z działki godz. 9,30 lekki chłodek tylko 28 w cieniu .

MagdaH napisała:


Teraz to się mówi"idę z psem na fizjologię"