Forum Ogrodnicze Oaza

Zapraszam do udziału w kolejnej, siódmej już odsłonie wątku pogodowego; informacje z poprzedniej części znajdują się tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...ach-cz-vi?start=1800

Podobnie jak we wcześniejszych edycjach możemy dzielić się tutaj nie tylko spostrzeżeniami wpływu aktualnej sytuacji pogodowej w naszym regionie na wegetację ( lub jej brak ) roślin, ale także złapać chwilę oddechu, wytchnienia i poplotkować ( z umiarem ) o codziennych radościach i smutkach. Tu można spokojnie narzekać na pogodę , na straty z jej powodu, na to , że pokrzyżowała nam plany.


Mapy temperatur
pl.sat24.com/pl/forecastimages/europa/forecasttemp
www.meteo.pl/
weather.com/pl-PL/pogoda/dzisiaj/l/PLXX0028:1:PL
Radarowe mapy opadów
meteo.org.pl/radary
www.pogodynka.pl/polska/radary
Zbyszek46 podesłał
Internetowy System Sygnalizacji Agrofagów piorin.gov.pl/sygn/start.php bardzo przydatny link. Mapa zagrożeń chorobami
link z burzami od podjadka
www.lightningmaps.org/?lang=pl#y=51.4964...b=;n=0;d=2;dl=2;dc=0;

www.ventusky.com/?p=50.6;12.7;3&l=rain-3h

Mapa jakości powietrza: airly.eu/map/pl/

Tak na dobry początek nie tylko dnia.

Szybki jesteś . U mnie noc przyjemnie chłodna, bo 13°C. Dzień ma być słoneczny z przyjemną temperaturą 25°C. Planuję wykorzystać maksymalnie tę temperaturę na prace w ogrodzie. Grządki i rabatki, które nie są wysypane zrębkami kategorycznie domagają się pielenia.

Ja właśnie wróciłem z działki. Temperatura 13*C. W tunelu super rosną pomidory, papryka, ... . Pomidorki poruszałem by zawiązywały grona owocowe. W słońcu opryskuję je by wspomóc rozwój gron kwiatowych i ułatwić pomidorom zawiązywanie owoców borasolem. Podwiązałem ogórki do sznurków - rosną jak szalone i są zdrowe po opryskach PW i IF..
Na razie na działkach spokój - nie stwierdzono włamań i kradzieży.

Betula wrote: ach te kobiety

O 4-tej 11'C na termometrze.

U mnie też była wtedy taka temperatura na działce.

podjadek wrote:
Żadnych podtekstów na myśli nie miałam.

No to z ranka się pośmiałam. Jest 16*, niebo zachmurzone. wczoraj wieczorem załapaliśmy się na ostatnią przechodzącą deszczową chmurę i trochę popadało, więc jedna robota odpadła
Później otrzymałam wiadomość, dla mnie bardzo smutną. Proszę Was, zwracajmy uwagę nie tylko na to co piszemy, ale i jak piszemy /i tu akurat nie chodzi mi o ortografię i stylistykę/. Pamiętajmy, że słowem można bardziej kogoś skrzywdzić niż czynem. Nie po wszystkich wszystko spływa jak woda po kaczce. Są ludzie bardziej wrażliwi

Janinko - . To za prośbę o to, by najpierw pomyśleć, potem coś napisać, a przed wysłaniem jeszcze dwa razy przeczytać - z namysłem.
Niedziela we Wrocławiu z dość bladym słonkiem, za to wietrzna, temperatura powiedziałabym - rześka.
Zapach na dziś - lilia LO Dancing Lady z tarasowej donicy (towarzyszka pomidorów ). Lekko zawirusowana, ale pachnie jak szalona.

Nocka z temperaturą 19-17*C i spadała nad ranem.Poranek pochmurny z temperaturą 19,8*,a teraz słoneczko pomału wyłazi i ciepełko skoczyło do 23,6*.W cieniu jest 19*.Podwiewa dość mocny wiaterek i jest fajnie.Podjadam już maliny,borówkę amerykańską i jakąś przybłędę ale smaczną wiśnię.Wczoraj obserwowałem spacerującą rodzinkę chyba kun,było ich 5 szt.przechodziły ulicą,a kocica w tym czasie łapała muchy.

Kolejny dzień zapowiada się słonecznie. Wąż w dłoń i do podlewania
Burze z deszczami poszły i nic nie podlały

+20 i "jakoś tak"...
Gdyby nie to, że WIEM, że nie piłam - to mam wszystkie objawy kaca... Coś się dzieje z pogodą.
Gór nie widać,

jakoś tak "cisza przed burzą", mimo, że prognozy ich nie zapowiadają.

Niestety dziś pracuję, więc nie mogę poleniuchować.

Wczoraj w końcu zrobiłam zdjęcia Tego:



Niesamowite - prawda?
Często tam przejeżdżam, o różnych porach dnia. Dzieło Natury. Wiecie, co to jest?

Róża rabatowa SUMMER OF LOVE® - "lato miłości" - wczoraj odcyfrowałam nazwę.
z dziś


A wcześniej wyglądała tak:


Spokojnego dnia

CHI wrote:
Może to będzie burza piaskowa? Skoro nadchodzą afrykańskie upały, to może burze będą według standardów saharyjskich. Niedawno taka była w okolicach Różana.

Przydałby się bardzo. Choć obawiam się, że nie będzie mi dany. Za życzenia dziękuje

W piątek przeszła u mnie burza a najgorsze w tym wszystkim było gradobicie, wytłukło wszystko teraz ratujemy co się da ale u szwagra kukurydza w 100% ścięta a u znajomego 18 ha pomidorów poleciało. Przeszło pasem 4 miejscowości ucierpiały, grad wielkości piłki ping pong młócił wszystko, większość upraw do zaorania. Wczoraj nie byłam już na działce, dziś pójdę i zobaczę nie mogę już na to patrzeć, a taki był piękny ogród

Przepiękna słoneczna pogoda, niezbyt upalnie, ślicznie. i moja śliczna lilia

Zazdroszczę deszczu. U mnie nie spadła ani kropla deszczu przez ubiegły tydzień. Podlewanie "chodzi" niemal 24 godziny na dobę. W dodatku wieje jakby się ktoś pow....

Agusia przykro mi. Grad to draństwo, stłucze wszystko. Sąsiadka ma mamę w innej miejscowości. Jak u nas był nieduży deszczyk z burzy która szła bokiem to u nich bardzo gruby grad też wytłukł wszystko. Pola, warzywniki zrównane z ziemią. Przykre to. Bo o ile pasjonat będzie płakał nad swoją pracą i niedoszłymi plonami to rolnik będzie zmuszony zaciągnąć kolejny kredyt żeby przeżyć. A i to nie gwarantuje że w przyszłym roku nic nie położy zbiorów. U nas 2 lata temu deszcz nawalny, w tamtym przymrozki zmarzł cały dochód. Zebraliśmy tyle ile na ludzi i koszty. W tym roku przymrozki, upały i jeszcze gradu brakuje żeby nic nie zostało na polu.
Oj ciężko być rolnikiem. A im większy areał tym większe koszty i straty.
Oby grad, suszę, przymrozki was omijały

Aguś! Bardzo Ci współczuję. Ludzie wyobrażają sobie, że rolnik śpi, a mu samo rośnie. A to zupełnie nie tak. Jedna chwila może zniszczyć kilka miesięcy pracy i dorobek na cały sezon.