Forum Ogrodnicze Oaza

Nornica . Odkop i jak będzie korytarz to na stówę ona . Jak będziesz zainteresowana likwidacją nornic to napis do mnie to Ci powie jak to zrobić .

Od zakupu nasion mija właśnie 8 lat, a ogórek SL ma niezmienny kształt i pokrój roślin.




Dwie z ośmiu sztuk dziś zerwanych. Wygląda na to, że będą owocować aż do przymrozków.

I jako jedyna z moich 4 odmian nie złapała kanciastej.

Mogę dodać, że w tym sezonie, po opryskach sorbinianem potasu ,rośliny są zdrowsze niż w ub. latach. Podobnie rzecz się ma z ogórkami konserwowymi uprawianymi na płasko.

Mietku, w tej chwili sytuacja opanowana i zanosi się na długie owocowanie, górne części pędów zielone i obsypane kwiatami.

A ja zebrałem z tej uprawy ponad 60 kg ogórka i bez sorbinianu.

Przy regularnym stosowaniu PW,HT i 2 razy KSM z jednego krzaka prowadzonego na sznurkach uzyskałem prawie 6,5 kg.ogórków do kwaszenia.Nie chwaliłem się dotychczas bo uważam,że można zebrać i więcej w zależności m.inn.od odmiany.Środki te całkowicie zabezpieczają moje ogórasy przed chorobami.

I dobrze zrobiłeś Józiu - nie chodzi nam wszak o chwalenie się, tylko o rzetelny ( ! ) opis naszych upraw. Poza tym - jak powszechnie wiadomo - nie ilość się liczy, tylko jakość, choć ideałem byłoby mieć mnóstwo ładnych i dobrych ogórków od lipca do października...
Osobiście wolę zebrać mniejszy, ale zdrowy i smaczny plon - a ponieważ mam późną odmianę prowadzoną na sznurkach, to dopiero zaczynam zbiory.

Dzisiejszy zbiór ogórków.

Błażej, czy to nadal Monisia ( przepraszam, jeśli pomyliłam nazwę ) ?

Ja uprawiam odmiane Allianz w 80% w tym sezonie. Monisie planuje przetestować w kolejnym.

Dzięki. Zapytałam z ciekawości, ponieważ nie widziałam wcześniej odmiany o tak intensywnym, ciemnozielonym kolorze.

Błażej piękne,kształtne,ogóreczki.Ja już zbiory na własne potrzeby zakończyłam.Jeszcze krzaczków nie zlikwidowałam,to co zbiorę oddaję chętnym,bo przetworów zrobiłam chyba na dwa lata.Super urodzajny rok.

Faktycznie, to najciemniejsza odmiana jaką miałem do tej pory. Ale plonowanie jest super..

Ja mam malutką rodzinę , więc nie byłabym w stanie zagospodarować dużych ilości ogórków, a uprawiając kilka krzaczków Suyo Long spokojnie zaspokajam nasze potrzeby, a i tak ewentualne nadwyżki warzyw czy owoców przekazuję samotnej sąsiadce.
Niemniej, jeśli członków rodziny jest więcej, to plenność odmiany jest bardzo istotna.
U mnie, podobnie jak u Sieriki, ogórki właśnie teraz rozpoczęły owocowanie i to na "poważnie", a szczęśliwym zbiegiem okoliczności na kwiatach pracuje mnóstwo pszczół. Powinno być dobrze

U mnie w tym roku z ogórkami, tak jak z cukiniami. Rosną na grządkach chętnie odwiedzanych przez nornice. Nieśmiało powiem, że trochę sytuację chyba opanowałam. Uprawiam ogórki odmiany Andrus. Te ogórki bardzo mi smakują, ale już drugi rok nie mam z tej odmiany zadawalających plonów. Pomijam już to, że nornica wiosną wywaliła je w powietrze. Jak za radą Miecia powsadzałam między sadzonki do ziemi patyczki, to sytuacja wróciła do normy, ale ogórki jakiś czas dochodziły do siebie. Jak na razie na jeden słoik zbieram trzy dni , ale rosną. Zadziwia mnie jednak znikoma ilość pędów bocznych.


Mam nadzieję, że ogórki Krak, dadzą mi większy plon. Wysiewałam 28.06.


Suyo Long z kupionych nasion, są różne. Długie, krótkie, słodkie, gorzkie, do wyboru, do koloru


Ale też rosną


Ciekawi mnie jeszcze Tessa. Mam tylko dwa krzaczki i parę ogórków już zjadłam i o ile pamiętam skórkę miały gładką. Teraz rośnie mi taki


Nadmieniam, że rośnie obok Suyo Long. Ciekawe co z niego wyjdzie

No, tak to jest z nasionami dla amatorów. Tessa jest/ powinien być / ogórkiem o gładkiej skórce.

Jeszcze w temacie ogórków SL. Ogórki te mają wyraźnie większe nasiona od ogórków konserwowych/ mieszańców heterozyjnych /.