Forum Ogrodnicze Oaza

Arctic Rose to "dzielny" pomidorek - myślę, że 10 stopni wystarczyłoby.

oby były dzielniejsze niż te moje ))))

ja w ubiegłym roku z racji zamieszania wsadziłem pomidory w szklarnię 10 czerwca - mimo mega słabego lata to był najlepszy sezon szklarniowy od lat

jak sobie spojrzycie na długoterminową to pogoda nie zachwyca ..... a nieogrzewana szklarnia/foliak w nocy to temperatura w nocy = się tej na zewnątrz

i nie łudźcie się, że jest inaczej )))

aga podgrzewam grzejnikiem elektrycznym takim szybkim z reklam.Grzejniczek malutki dobrze grzeje.Jesli temperatura spada poniżej 10* ok.godz.22 włączam i grzeje do rana.On ma wbudowany czujnik i po uzyskaniu określonej temperatury wyłącza i później włącza się sam.

No, właśnie! Zrobię to samo. Na razie w doniczkach będę przenosić do szklarenki, a po 15 kwietnia na stałe plus grzejniczek. Dzięki za odpowiedź.

Skoro o ogrzewaniu szklarni mowa. U mnie noce są bardzo zimne i bez grzania, jeszcze długo po wysadzeniu się nie obędzie. Sadzonki też wyeksmituję jak tylko podrosną, bo nie mam siły kursować z tackami. Wymyśliłam sobie, że w tym roku kupię kabel grzewczy do terrarium i dam między rośliny a z góry przykryję agrowłókniną lub folią bąbelkową. Czy ktoś ma takie ogrzewanie? Co sądzicie o pomyśle?

Lukas79, moim zdaniem ziemia jest jeszcze za zimna dla pomidorów, papryka jest bardziej odporna na ogrodnika, źle jej nie wróżę, ale ona też nie przeżyje bez ogrzewania.

Dla pomidora minimalna temperatura podłoża to 16 * C.

Jak gęsto sadzicie pomidory w tunelu? Podwoiłam wielkość swojej "szklarni" z poliwęglanu i mąż zobowiązał się zrobić mi linię kroplującą, ale wszystkie, które znalazł w Internecie mają otwory co 33 cm. Wydaje mi się, że trochę za gęsto. Myślałam, żeby zrobić odległość co najmniej 45 cm ( dotąd zawsze miałam za gęsto). Teraz jestem w kropce linia, czy gęsto pomidory?

Możesz zrobić nawadnianie w ten sposób

tak - rozwiązanie, które wkleił Rolnik sprawdza się doskonale i podlewasz punktowo każdą roślinkę

ale trzeba trochę powiercić, pokombinować z wężykami itd ... ) raz na czas trzeba sprawdzać, czy nic się nie przytkało i każda roślinka dostaje wodę

kapturki do których podpinasz wężyki z kroplownikami mają różną przepustowość na godzinę i dość precyzyjnie możesz policzyć ile wody nakapie pod roślinkę

zwykły wąż kroplujący rozciągasz i koniec tematu

W tym sezonie, ze sporym opóźnieniem, dokonałam wreszcie selekcji pomidorków przewidzianych do uprawy w gruncie ( bez osłon ). Dzisiaj do kiełkowania powędrowało 15 odmian ( przynajmniej na razie ): Red Pear, Perła Małopolski, Czarna Perła, Nefretete, Marmande, Babushkina Radost, Amorek, Fatima ( jedno ocalałe nasionko z 2018 r), Adora, Cassarosa, Shapka Monomakha, kozulka K55, oraz jako nowości "faworki" czyli Fav7/1, Fav5 i Fav9.
Jeśli zdrowie i czas pozwolą, to do kolekcji dojdą starzy "znajomi", m.in. Czeka i Mata Hari ( chyba mam nasiona ?!?! ).

Rozsady, które właśnie rosną w mieszkaniu, a zostały przewidziane do uprawy w doniczkach na parapecie zewnętrznym to pomidorki karłowe : Bajaja, Jolki, Kalinka Malinka, Widoczne Niewidoczne, Superkłusza, Noviczok Rozovyj i cztery dwarfy.

Pozdrawiam cieplutko Warzywne Ludki i mocno trzymam kciuki za Wasze zdrowie i rozsady

Aniu ten marmande to coś warty (choć skoro wybrałaś to raczej tak ) )

pierwszy raz w tym roku posiałem i chcę ze 2 szt w grunt i 2 do szklarni

Każdy własny, "domowej roboty" pomidorek jest czegoś warty , ale czasami docenienie jego walorów trwa dłużej niż jeden sezon. Wiele zależy od kondycji nasionek, warunków produkcji rozsady i dalszej uprawy w gruncie oraz pogody.
Marmande mam pierwszy raz i wiążę z nim spore nadzieje Do tej pory jadłam tylko te z marketu.

to będziemy dziada obserwować ))))

a to, że każdy własny to oczywista, oczywistość

U mnie w tym roku również będzie pomidorek Marmande,którego mam 2 sadzonki.Od dłuższego czasu nie ma słońca,co bardzo odbija się na rozsadzie.Szczególnie pomidory bardzo się u mnie wyciągają.Jak już będą gotowe do kubków 500ml,posadzę ja po liście właściwe.

Niedobitki ze styczniowego wysiewu; dopiero kilkanaście dni temu, gdy dni stały się dłuższe i zrobiło się cieplej, pomidorki zaczęły odżywać:

Wiosna pełną gębą
Ja dopiero niedawno wysiałam ostatnie pomidory.
W tym roku powtarzam niezawodne wczesne odmiany: Malachitową, Babuszkiną Radość, cytrynka.
Będzie też Kalman, Chocolate stripes, Noire de Crime, Malinowy smaczek i Patano Romanesco.


Nie wzeszły mi narazie dwarf pink passion i persimon (w zeszłym roku też nie zebrałam nasion bo zmarzł). Może się jeszcze namyśli.

W tym roku część posadzę później bo przymrozki mi sporo namieszały w rozsadzie.

Moje pomidory do uprawy pod osłonami spędziły pierwszy dzień w tunelu. Miały bardzo ciepło i dużo słońca, bo termometr w namiocie pokazywał 30 stopni.