Forum Ogrodnicze Oaza

Z tym stawianiem nad grzejnikiem trzeba uważać, żeby za bardzo się nie zagrzały, bo się ugotują. Ja tak zrobiłam w tamtym roku, że pudełko z nasionkami postawiłam bezpośrednio na kaloryferze i tylko jedno nasionko puściło kiełek.... reszta do wyrzucenia. Dobrze, że był jeszcze czas, to położyłam nowe do kiełkowania - najpierw dałam książkę jako izolację i na niej postawiłam pudełeczko. Takim sposobem miałam sukces - prawie wszystkie skiełkowały.

Ja paprykę ostrą wysiewam razem ze słodką, dopiero w połowie marca. Moje papryki będą rosły w gruncie, więc nie mam się co spieszyć.
Mam co prawda wysiane dwa nasionka Serrano, ale to bardziej dla zabicia styczniowej nudy. Jedno nasionko wykiełkowało dosyć szybko, ale papryczka jest bardzo wyciągnięta i chyba z niej nic nie będzie. Druga papryczka natomiast rośnie jakoś dziwnie i z ciekawością obserwuję jak dzielnie walczy o przeżycie.

Beata, ja też nie kładę pudełka bezpośrednio na grzejniku, głupia nie jestem (może trochę, ale nie aż tak) . Grzejnik skręcam na pół mocy, na niego kładę 2 wiaderka plastikowe po twarogu 1 kg, na to półka z grubej tektury (po puszkach dla kota) i dopiero na to idzie pudełko z zakrętkami po mleku i wacikami z nasionkami. Przykryte, oczywiście, ale niezbyt szczelnie. 2 x dziennie sprawdzam, czy jest wszystko ok. Na szczęśnie to taki grzejnik, do którego moje koty nie mają dostępu - swoje tyłki grzeją gdzie indziej...

Ja dla zabicia czasu i odpędzenia myśli o chorobie prawie całej rodziny wyrzuciłam na waciki wszystkie nasiona papryk ostrych, chyba ze 100. Ciekawa jest ich zdolności kiełkowania, jako że mają już swoje lata (2016-2017 ). Po ostatnich dniach już nic mnie nie cieszy. W dodatku ferie i perspektywa nauki zdalnej po feriach. Jakaś masakra. Czy kiedyś będzie jeszcze normalnie?

To trzymam kciuki za Twoje nasionka, bo moje z 2017,2018 czy 2019 nie skiełkowały - ponad 3 tygodnie na grzejniczku i nic. Trudno
Może bakłażany mi chociaż dopiszą ale o tym dowiem się w lutym

Trudno. Przynajmniej wyrzucę z czystym sumieniem, bo inaczej to żal każdego nasionka.

Bozenak u nas sytuacja podobna, ale staramy się - jak to niektórzy mówią - myśleć pozytywnie.

Zabieram się zatem za wysiew papryk. Podłoże do wysiewu jeszcze nie przyszło, ale ponieważ muszę już coś wysiać , pierwszy raz próbuję kiełkowania na ręcznikach papierowych. W tym roku zaczynam jakieś 2 tygodnie wcześniej niż do tej pory, ponieważ zawsze był problem z dojrzewaniem.

Papryka słodka 'Mira', następnie nasionka wygrzebane ze sklepowej papryczki chili i papryczka cayenne.



No i moczy się już rzeżucha - taka moja deska ratunkowa, gdy dopada mnie ogrodnicza desperacja .

Ja mam dzisiaj kiepski dzień. Dopadło mnie choróbsko - na całe ferie jestem uziemiona. Ale na pocieszenie wykiełkowała mi cebula wysiana w sobotę, chociaż nasiona też z ubiegłego sezonu.

Szukaj pozytywów, dobrze że teraz, a nie w sezonie wiosennym lub letnim. Zdrowia i odrobinę optymizmu życzę

Ja sobie już przygotowałam do wysiewu selera korzeniowego i pora późnego. We wtorek wysieję

Moje pierwsze tegoroczne rozsady powoli sobie rosną.
Im też brakuje słońca, ale nawet takie mizeroty cieszą.
Karczochy

Ostre papryki

Kiełkuje trawa cytrynowa

Kasiu, daj coś pod te doniczki. Jak rozsada będzie trochę wyżej, to będzie miała więcej światła. Nie będzie też miała bezpośredniego kontaktu z zimnym parapetem.

Campanula wrote: Uprawiasz pod chmurką w gruncie, czy pod osłoną?

Janinko, dziękuję
Jakoś o tym nie pomyślałam

JaNina wrote:
Papryki mam pod chmurką. Tunel nieduży i przeznaczony na pomidory. Miałam w nim parę razy kilka papryk, ale rosły bardzo kiepsko, więc zrezygnowałam.

Jeśli sadzisz w gruncie to wg mnie stanowczo za wcześnie. Często czytam, że papryka późno zaczęła owocować, więc muszę przyspieszyć wysiew. Ja uważam, że to nie tędy droga. W zależności od odmiany, okres od siewu do kwitnienia wynosi 60–70 dni, a do pierwszych zbiorów 98–125 dni. Sadzonki powinny mieć 8–10 zielonych, błyszczących liści i powinny być już widoczne małe pąki kwiatowe. Korzenie powinny tworzyć zwartą, nierozsypującą się bryłę, jasnobeżowej barwy.
Sadzonka nie powinna być długo przetrzymywana w doniczce, ponieważ szybko rozwija kwiaty, korzenie brązowieją, a łodyga szybko drewnieje. Po posadzeniu na miejsce stałe takie przetrzymane rośliny długo regenerują system korzeniowy, dużo później i słabiej plonują.
Tak mam zapisane w kajeciku i tego się trzymam. Proponuję Ci zrobienie eksperymentu i wysianie paru sztuk papryki w połowie marca. Wtedy i słońca już jest więcej, więc rozsada ma się lepiej. Możesz te parę sztuk posadzić z tymi wysianymi teraz i wtedy sama zobaczysz co u Ciebie będzie się lepiej sprawdzało.

mi w ub roku też późno plonowały terminu siewu nie zmieniam ale chyba ominę pierwsze pikowanie i spróbuję wysiać od razu do doniczek żeby ograniczyć ilość przesadzania, może zyskam z tydzień lub dwa, zobaczę co z tego wyjdzie

czy nasiona selera przykrywasz ziemią po wysianiu, bo gdzieś mi się o uszy obiło, że tylko ugniata. Pierwszy raz będę robić sadzonki selera.