Forum Ogrodnicze Oaza

Kaja, posiekaj nożem na desce i daj kotce, nie dużą ilość, może będzie jadła.

PaulaPola wrote:


Może takie coś
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...z-v?start=648#751411

Adamjesteś geniuszem. Szukam klatek

W połowie grudnia posiałam po kilka nasionek malutkich pomidorków - guzik wyszło, bo chyba nasionka stare. Kupiłam świeże - Vilmę i Azteka. Wysiałam w perlit - zobaczymy czy wzejdą

Koty nie tylko lubią jeść zielone, ale niektóre z nich uwielbiają grzebać w ziemi i ciężko je przed tym powstrzymać.
Moim skutecznym sposobem na sadzonki, w mieszkaniu z kotami - to przezroczyste pojemniki zawieszone na wieszakach bezinwazyjnych (które tylko nakładam na ramę okienną).
Wcześniej próbowałam innym sposobów, jak otaczanie sadzonek 1m wysokości bezbarwną pleksą, potem siatką - bezskutecznie.




Jestem bardzo zadowolona z tych wieszaków, ze względu na:
-łatwość ustawienia pod odpowiednim kątem,
-zajmują zdecydowanie mniej miejsca i można je wieszać jeden pod drugim ile wejdzie,
-rośliny mają bezpośredni dostęp do światła
Wiec polecam także tym, którzy nie mają kotów, a np mają mało parapetów.

Moje koty są z gatunku tych co wejdą i wskoczą wszędzie - jedyna bariera to drzwi zamknięte do pokoju gdzie na parapecie będą sadzonki.

To ciesz się, że Twój kot nie potrafi otwierać drzwi... Mój (ten co jest w moim awatarze) potrafi otwierać - wskakuje na klamkę i otwiera. Jedynie okrągłe klamki dają radę

Marzenka wrote:
Pilnuj Marzenko, by powierzchnia perlitu nie przeschła nadmiernie. Zwilżaj ją do czasu wzejścia ,raz czy dwa razy na dobę, przy pomocy spryskiwacza.

Do uprawy w tej fazie nie ma, jak perlit . Podłoże sterylne, więc nasionom nie grożą patogeny z ziemi . Przy użyciu wody Brita lub deszczówki czyli, o niskim zasoleniu, bez problemu wnika ona do wnętrza nasion. W każdym takim kubeczku jest inna odmiana opisana na kubku markerem. Jeszcze jedna zaleta, że rośliny łatwo wychodzą z podłoża przy pikowaniu. Przed pikowaniem podłoże nieco przesuszam.




Pojemniki o pojemności 100 ml , bardzo praktyczne i trwałe. allegro.pl/listing?string=naczynia%20jed...sos%20100ml%20100szt

Doskonale się mieszczą te kubeczki w palecie 4 x 7 doniczek.

No tak - człowiek ledwo oko zamknie, wstaje, zajrzy a tu takie cuda. Mieciu te pomidorki wyglądają mega zdrowo. Jakie to były odmiany i do którego momentu rosły zbiorowo, tzn kiedy je rozpikowałeś?

pomodoro wrote:
Jaką granulację ma perlit, którego używasz?

Marzenka wrote:
Żebym ja to wiedział . W sumie miałem w ub. sezonie 15 odmian. Na kubkach oznaczam tylko numery i akurat na zdjęciu tych numerów nie widać. Numerowaną listę z odmianami wieszam u siebie nad biurkiem oraz w altanie na ścianie. Pikuję , jak tylko ukazują się listki właściwe. Te na zdjęciu są tuż przed pikowaniem. Nie ma sensu przetrzymywać rozsadę, ponieważ im bardziej wyrośnięta, tym trudniej rozdzielić rośliny.

renons wrote:
Zawsze granulacja od 2-6 mm. Im mniejsza granulacja, tym więcej pyłu w perlicie. Aby nie wdychać pyłu przy pracy z perlitem, zawsze zraszam powierzchnię lekko wodą. Tak przy nabieraniu perlitu z worka, jak i potem z wiadereczka. Z perlitem, to czysta praca, jak w laboratorium. Rozkładam sobie folię na biurku, puszczam filmik na komputerze i wysiewam albo przesadzam do kubków rośliny.

Perlit jest idealny, ukorzeniałam sporo sadzonek szałwii jesienią i elegancko puszczały korzonki bez gnicia i innych przykrych niespodzianek.

pomodoro wrote:
Mieciu sprzęt jest, zaglądam do nasionek 2 razy dziennie, wietrzę i spryskuję

Późnym wieczorem 1 stycznia wysiałam w perlit małe pomidorki - Vlimę i Azteka oraz kilkanaście nasion wczesnego pora. Pojemniczki są w foliowych woreczkach, w plastikowej szklarence na grzejniku - wietrzę dwa razy dziennie i zraszam, tak jak zalecał Mieciu. Teraz zajrzałam - zaczyna wschodzić por oraz są pierwsze wschody pomidorowych pocieszek - w fazie kolanka jeszcze. Jutro przy dziennym świetle zrobię zdjęcia. Ważne, że jest lekarstwo na zimową depresję

Czym zamierzasz nawozić te roślinki w perlicie ?.

To obiecane zdjęcia pocieszek - blade , bo w nocy stały jeszcze pod parapetem.

Por wczesny:


Pomidorki Vilma i Aztek:


Mieciu z nawozów mam wszystko. Co te sierotki wg ciebie powinny dostać?

Jedno jest pewne : luksusem wysiewania w perlit jest zero stresu czy wyjdzie jakaś pleśń albo inne dziadostwo jak w zeszłym roku, kiedy siałam w stary torf i w mgnieniu oka wyszło mi jakieś paskudztwo na powierzchni.