Forum Ogrodnicze Oaza

Fajne to masz, ale współczuję sadzenia, trzeba lewitować

Z sadzenie nie ma kłopotu, bo tym przyrządem robię dołki


Średnica prawie na miarę, więc sadzonka robi „plum”, trochę zasypię, podleję i po kłopocie

Moje bakłażany jeszcze nie wysadzone
Wstrzymam się jeszcze kilka dni, bo najbliższe noce najcieplejsze nie będą.
Pierwszy kwiat zerwałam. Rośliny i tak męczą się w pojemnikach, niech nie wysilają się na wiązanie owoców.

Przy okazji stwierdzam, że bakłażanowy kwiatuszek pięknie pachnie.

Janinko,
jak nazywa się ten wichajster? Sprawiłbym sobie na następny sezon.

Tu pisałam
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...xv?start=1296#804743
I tu
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...xv?start=1350#805072
I jeszcze zdjęcia

Możesz coś więcej napisać o tych łopatkach, jakie i gdzie kupić? Nie pali się, jak będziesz mieć wolniejszą chwilkę.

Próbowałem to namierzyć - sadzak, sadzarka itp. Ale dopiero wyszukiwanie obrazem wyszło, że to "dołownik"
I nie są to tanie rzeczy niestety

Alu, to rura przecięta na pół. Ja mam akurat nierdzewną, ale nie musi taka być.

Moja rozsada, mam nadmiar

Moje nie takie duże, ale już w gruncie. No i jakieś kwiaty idą

Jak często i jaką ilością wody podlewać oberżyne w tunelu.

U mnie kwiatków jeszcze nie widać w tunelu.

A ten dołownik świetny patent, ale cena... Zabójcza. Myślę że coś takiego spróbuję sobie w warsztacie ulepić.

Jan4 wrote: Ponawiam pytanie odnośnie podlewania.

Nie mam bakłażanów - podziwiam sobie Wasze, w zeszłym sezonie nie wyszło mi z pepino i chyba się trochę zniechęciłam

Babciu Alu, szkoda że tak daleko bo Twoje nadwyżki wymieniłabym na pomidorki dwarf

Bakłażanów spakować się nie da . Z pepino dałam sobie spokój po kilku próbach, jest trudniejsze niż bakłażany, może na emeryturze

Nikt nie podpowie??

Andrzeju, tunelu nie mam i nigdy w tunelu nic nie uprawiałam. Sądzę jednak, że najlepiej wsadzić swojego palucha w ziemię, blisko bryły korzeniowej i po prostu sprawdzić, czy jest wilgoć. Natomiast ile wody, to zależy jak głęboko masz posadzone, bo woda do korzeni musi dojść. Jak głęboko sadziłeś, to więcej, a jak płytko to mniej. Ważny też jest etap rozwoju rośliny. Jak jest mała, to mniej, a jak większa i owocuje, to wody trzeba więcej.
Przecież nie jesteś nowicjuszem w uprawie bakłażanów pod folią. Masz doświadczenie i to Ty powinieneś udzielać rad o tej uprawie

A mógłby ktoś mi powiedzieć jak bakłażana... prowadzić?

Jedni mówią o tym, żeby prowadzić na jeden pęd, 4-6 owoców. Inni, żeby poczekać aż puści wilki, rozkrzewi, wtedy go ogłowić i na tych pędach bocznych doczekać owoców.

Nie mam pojęcia co z nim zrobić, i zbytnio takich rad tu nie znalazłem. Ktoś pomoże?