Forum Ogrodnicze Oaza

Goat Bag'a też będę miał, ale jeszcze zielony wisi na krzaku.

Na moim krzaku były dwa pomidory, ten zerwany już chwilę temu a drugi staśmiony, bardzo duży jest jeszcze zielony. Do tego śpiochy.
To Tomku del może też przyślesz na targ i go odnowimy bo wart jest tego (takie jest moje zdanie).

Planuje pozyskać nasiona i podesłać na targ.
U mnie w szklarni owoce pojawiły się dopiero na 2 gronie. O ile dobrze pamiętam, to ma w nim chyba 3 owoce + 1 wysoko, pod "dachem".

Dwarf Mr.Snow - smaczny, delikatna nutka kwasu - dla mnie do powtórzenia w następnych sezonach



Rosella Purple



Dwarf Stony Brook Heart



Dwarf Velvet Night



Dwarf Sweet Sue - smaczny z nutką słodyczy, w sumie to tak jak nazwa wskazuje

Tomku widzę że masz dużo odmian pomidorów i wstawiasz fajne zdjęcia ale gdybyś tak napisał przysłowiowe "dwa słówka" na temat smaku

Postaram się

del wrote: Krzaczek jeszcze "pompuje" owoce
Przeczytałem na tomatoville.com, że często ta odmiana jest brana do hodowli owoców-gigantów. Zostawia się tylko 1 owoc na krzaku i czeka

Miałem do odnowienia Crnkovic Yugoslavian. Po dwóch latach niepowodzeń, udało się (z ostatniego nasionka z 2016 roku) wyhodować krzaczek i uzyskać owoce.
Wszystkie niestety są niebanalnej urody.


To z pierwszego grona. Drugie zrzucone, są zawiązane dwa kolejne, ale nie wiem czy coś dojrzeje i w jakim stanie... zobaczymy.

Nasion na targ z takich nie przyślę, ale dla siebie odłożę, bo pomidor pyszny.

Ja tu bardziej widzę niedźwiedzie mordki niż kocie

Kocich i nie tylko kocich, na wielu odmianach u mnie sporo w tym roku... podobnie jak staśmionych kwiatów... nie wiem czy macie podobne spostrzeżenia.

Pomidor, nasionami którego będę chciał się podzielić, to "Serce 21" od Kasi Mymysteryy.
Smaku jeszcze nie znam, ale niebawem...

Ogromne serce... a te na krzaku jeszcze większe... pewnie 800-900g.

Tak, u mnie też bardzo dużo staśmionych kwiatów, sporo usunęłam ale i tak okazało się że zostały i to niekoniecznie na pierwszych gronach (a szukałam tylko na tych pierwszych).
Na grupach tematycznych na FB można zaobserwować też to samo u innych osób

Jolka znana większości osób .
Dla nowych forumowiczów :
Niski krzaczek ,lubi doniczki mniej grunt .
Delikatna cieniutka skórka ,doskonały winny smak .
Długo owocuje .

Świetnie sprawdza się na balkonach o małej ilości słońca w ciągu dnia.
Ciągle tworzy nowe owocki.

Malinowy ze straganiku umknęła mi nazwa
Doskonały zrównoważony smak ,słodki i lekko kwaśny .
Świetna konsystencja ,duże owoce .

L

Cherokee Lime Stripes

Piękny ,rośnie duży. Słodko kwaśny ,słodki smak dominuje .
Dla mnie ciut za twarda skórka .
Dużo owoców na krzaku ,ciężkich .
Świetny polecam .

Bez nazwy chyba po za straganikiem dostałam
Duży w ub roku ok 60 dkg .
W tym ciut mniejszy ,trzeba było zdejmować i uciekać przed zarazą.
Smak doskonały, winno słodki ,lekko masłowy ,ale tylko lekko .

Gro odmian ze straganiku przepadło w gruncie . Nie pomogły opryski ,
a tak na nie czekałam ,krzaki piękne owoce też już były mega i popłynęly .
Parę odmian jeszcze dojrzewa ,może coś da się odzyskać .

U mnie staśmione kwiaty miała każda kupna sadzonka, na własnych ten problem nie występował, za to kupne kończyły się na wierzchołku staśmionym kwiatem, trzeba było czekać na wilki, nasiona pobrałam tylko z 2 odmian na 20 kupionych, większość pomylona, jeśli dobrze zdiagnozowałam odmiany to pobrane nasiona z odmian:
Green Doctors Frosted (bardzo słodki, taki deserowy, cienka skórka, mi smakował)i Black Dragon (dla mnie średni, gruba skórka ciężko zdjąć z owoców, ale go powtórzę z własnej sadzonki, może będzie lepszy) Nasion za dużo nie ma, ale mogę się podzielić, jeśli ktoś ma ochotę bo patrzę na Wasze odmiany to człowiek zaczyna się zastanawiać jeśli będzie możliwość uczestniczenia w targu, gdzie to upchnąć bo wyglądają świetnie
Anka

Anka-skakanka wrote: Ta choroba tak się niewinnie zaczyna, później jest tylko gorzej
Ale walcz dzielnie, zbieraj nasiona, wymieniaj, a choroba Cię nie opuści, i my w tym pomożemy

renons wrote: Mam też ten sam problem z tą odmianą. Wszystkie mają mordki. Taki sam problem mam z odmianą- Stara Babcina Malinówka.
Dużo odmian w tym roku ma takie owoce. Ciężko zebrać nasiona.

Dziś szykuje większy zbiór. Zobaczmy co uda zebrać na targ.

del wrote: Ta choroba tak się niewinnie zaczyna, później jest tylko gorzej
Ale walcz dzielnie, zbieraj nasiona, wymieniaj, a choroba Cię nie opuści, i my w tym pomożemy [/quote]
Niestety potwierdzam że stan się tylko pogarsza .... jedząc pomidory człowiek patrzy na ten talerzyk i sobie myśli że trzeba te nasionka na siteczko wyłożyć mój mąż nawet że mnie się śmieje ... Ciągle pyta czy może z tej miski zjeść czy na na nasiona odłożony

Del dzięki za pocieszenie, dobrze, że to "tylko" pomidoroza na inne warzywo się nie przenosi, znaczy zaraźliwa nie jest, a pomidory w większej ilości w tym własne sadzonki mam pierwszy sezon i jestem z calokształtu zadowolona
Anka

Takie 3 znalazłam , z tych dwóch jak coś mogę wyskubac i wysłać na targ
crnkovic yugoslavian

I jeszcze jeden znalazłam co nadaje się na nasiona więc będą 3