Forum Ogrodnicze Oaza

Moim zdaniem każdy z nich się przekrzyżował.
Nie znaczy to, że będą niesmaczne tylko że w następnym pokoleniu mogą być niespodzianki.
U mnie na 3 krzaki Crnkovica tylko jeden właściwy.
Nasionka miałam podarowane, bo własne, stareńkie nie skiełkowały.
Oznacza to jak trudno pobrać z niego czyste nasionka bo ten pomidor rzadko rodzi nie gargamelowate owoce.

whitedame wrote:
W takim razie bez sensu odkładać. Odłożę dla siebie ,ewentualnie sprawdzę z tych nasion na przyszły rok

Na dzisiejsze 2 śniadanie poszyły poniższe osobniki

Claude Brown's Yellow Giant - ładny owoc, ale smakowo bardzo przeciętny



Northern Lights - pyszny, delikatnie słodki

Ooo na tego powyżej będę polować

To prawda Northern Lightsy zniknęły z krzaków najszybciej.
Niestety u mnie owoce podobnie gargamelowate jak Crnkovice.
Liczę jeszcze na 1 zielony.
Oby tylko zaczął bieleć to będą nasiona.

Mam Northern Lights z nasion od Tomatofest w szklarni, późno go sadziłam, teraz zaczynają się owoce przebarwiać, sprawdzę gargamelowatośc i obfocę, ale nie teraz, bo burza.

whitedame wrote:
Nie planuję na targ Crnković Yugoslavian, ale czy mogłabyś ocenić, czy z moimi wszystko jest w porządku? Oczywiście z tymi trzema z pominięciem tego z " efektem motyla". Po drugiej stronie sa gładkie, bez szerokiej skazy.






Chcę też z Wami skonsultować wyniki nieustabilizowanego "Czekisty" (K122 ?). Owoce z pierwszego krzewu małe klockowate w typie odmiany "Sioux" z delikatnym 4- lub 5-o dzielnym użebrowaniem. Owoce na drugim to były sakiewki w typie odmiany Red Pear. Co z tym uczynić w ramach opisania dla siebie samego tych efektów. Czy to znowu jakaś kolejna pomyłka dostawcy nasion? Sam błędu nie mogłem zrobić. Upadło mi w tym roku tylko jedno pudełko z ziemią i zapamiętałem które to było. Czy trzeba teraz tego 'Czekistę' poprowadzić na dwie oddzielne nazwy?

Pawle, oprocz typowych wad w budowie (catfejsy czy zipy) dyskwalifikuje duży ślad po słupku (sprawdź z drugiej strony)
Jeśli masz małe kropeczki to prawdopodobieństwo krzyżówki jest nikłe.

Smaczny, generatywny, Indian Dark Violet. wysokość w tunelu 1,6m.





Bardzo plenny , typowo pomidorowy smak, nie jest aż tak "Cukrowy", Cukrowy Słoń. W tunelu 1,8m. Wiąże bez problemów od dołu, do samej góry.

Widać wyważenie stosunek galaretki do miąższu , nadawałby się do gruntu , czy nie masz doświadczenia ?

Mój Northern Lights



A ten owoc u góry na pierwszym zdjęciu, a na drugim w prawym dolnym rogu - to ten sam - nadaje się na nasiona?

Grzebuła wrote: Nie miałem go w gruncie, ale tylko dlatego, bo miałem tylko dwa nasionka i był pod szczególną ochroną. To jest typowa odmiana "Gniotsa nie łamiotsa", więc powinien spokojnie wyrobić w gruncie.
Dodam, że jeden z wcześniejszych pomidorów. Dogonił te wcześniej siane.

W gruncie mam podobnego - Sacharnaja Gołowa. Miałem tylko jedno nasionko od Uli Bastis. Na początku trochę kaprysił, ale w końcu wyrósł bez problemu, owocuje spoko i super wygląda. Mogę go z całego serca polecić.

To jak już piszę o nasionach od Bastis, to muszę pokazać następnego, na którego Ula mnie namówiła. Brad's Atomic Grape . Słodziutki. Dolne grona już objedzone. Trochę niewyraźne zdjęcie, bo już robi się ciemno, ale górne jakoś widać . Trochę za wcześnie go ogłowiłem, bo jeszcze mógłby trochę wytworzyć tych cukiereczków

Same ciekawe propozycje Jacku90. Lubię mięsiste pomidory, choć nie miałem przyjemności wiele spróbować .
Jeśli Cytrynek z koktajlowych to mój top, to Brad's Atomic Grape również raczej by mi smakował, choć nie jest koktajlowym oczywiście, porównuje smak. Zapewne jeszcze jego atutem jest nie pękanie i dobre przechowywanie i ten zjawiskowy kolor Możliwe, że podatny na SZW jeśli jest podłużny, a u mnie w gruncie miałem kilka krzaczków niestety z tym problemem.

Grzebuła wrote: Brad's Atomic Grape jest koktajlówką. Też bardzo go polecam, bo najbardziej lubię słodkie pomidory. Uprawiam go od 5 lat i jest obowiązkową pozycją w każdym sezonie. Nie ma skłonności do SZW .... w każdym bądź razie u mnie nigdy nie miał. Ja uprawiam go zawsze na żywioł i nie ogławiam. Tak traktuję wszystkie koktajlówki u siebie.
Wybarwia się różnie w zależności od stopnia ekspozycji na słońce

No tak, mój błąd , zatem trzeba będzie go wypróbować w przyszłym sezonie.

Dziś miał swoją próbę Sowetski, którego siałam z oryginalnych nasion z 2016 roku. Krzak około 1,20 metra, owoce wszystkie okolo 600-800 gram. Na 30 sprobowanych już odmian to absolutny nr 1! Słodki, bardzo bogaty, rozpływał sie w ustach i skórka ladnie odchodzi. Niestety większość owoców jest staśmionych. Jesli Marlenka pozwoli i będą chetni to mimo to wyślę nasiona.

Babcia Ala wrote:
Napisz, jak smakuje. Czy sprawdza się pod osłonami? Może lepiej byłoby go prowadzić w gruncie?

Amish Paste -

Ładny wydłużony pomidor w kształcie śliwki, niby przetworowy, ale mający dużo soku i nasion, co czyni go także świetnym pomidorem do jedzenia. Pośredni zatem między różnymi zastosowaniami. Bardzo uniwersalny. Słyszałem o pewnych różnicach cech w zależności od samego dostawcy nasion. Ja mam chyba oryginalną wersję amerykańską, targowe nasiona starannie przygotowane przez Alicję [Babcia Ala], za które bardzo Ci dziękuję.