Forum Ogrodnicze Oaza

Mam ferdygacje założona, ale doradziłeś mi wcześniej na podstawie wyników mojej analizy gleby żebym rozsypał 0,3kg saletry amonowej na 10m2. Tylko właśnie się zastanawiam co po rozsypaniu ten saletry zrobić...Na jesień nie przekopałem więc i tak muszę to zrobić. Chyba, że przejechać glebogryzarą? Powinna najlepiej wymieszać nawóz w ziemi.

Nawóz musi być wymieszany z glebą. Zrób to glebogryzarką.

Dzięki, tak zrobię.

Grzebuła wrote:
Bakteria E. coli, czyli pałeczka okrężnicy, zwana też bakterią kałową, występuje powszechnie w układzie pokarmowym człowieka. Tworzy naturalną florę jelitową i bierze udział w trawieniu pokarmów oraz wytwarzaniu niektórych witamin.

Czy pomidory to ludzie, albo po owocach będziesz lał?

Natknąłem się kiedyś na pewne artykuły, publikacje m. in .
woda.cdr.gov.pl/images/publikacje/Publik...lin_sadowniczych.pdf

Po owocach nie będę lał , ale np. co w przypadku sałaty czy korzeniowych? Wiadomo myje się warzywa przed spożyciem. Chętnie poczytam waszych argumentów, czy przybliżonych badań.

W podlinkowanej przez Ciebie publikacji na str 23 pisze:
"Woda używana do nawadniania nie powinna zawierać mikroorganizmów i innych substancji
szkodliwych dla zdrowia konsumentów. W wodzie mogą występować trzy grupy mikroorganizmów:
właściwe bakterie wodne, bakterie glebowe (zazwyczaj nieszkodliwe dla
człowieka) oraz drobnoustroje ściekowe, w tym chorobotwórcze dla człowieka. Do najważniejszych
chorób przewodu pokarmowego przenoszonych przez bakterie chorobotwórcze
żyjące w środowisku wodnym należy tyfus brzuszny, czerwonka oraz dur rzekomy. W wodach
powierzchniowych stwierdzano także występowanie wirusów powodujących żółtaczkę zakaźną.
Dla konsumentów świeżych owoców i warzyw niebezpieczne może być deszczowanie
plantacji wodą zawierającą bakterie chorobotwórcze."
przeczytałeś ją, będziesz deszczował rośliny czy podlewał pod korzeń?

Blythman twierdzi, że wynika to nie tylko z tego, jak jest ona pakowania i przechowywana, ale również z metod upraw roślin. Sałata w okresie wzrostu wymaga dużej ilości wody. Jeśli zatem do podlewania użyta zostanie woda skażona patologicznymi bakteriami, np. E. coli, Listerii czy Salmonelli, to mogą one wniknąć w do komórek sałaty. W takiej sytuacji staranne mycie ich nie usunie.

www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazde...artykul,1722054.html
Bakterie coli w jelicie ,jak najbardziej są pożyteczne .
Jeśli jednak dostaną się z zewnątrz np przy przy perforacji jelita ,po wypadkach lub operacjach, przy pęknięciu wyrostka robaczkowego lub w wyniku innych uszkodzeń już takie bezpieczne wcale nie są .U męża w wyniku jednej z tych wymienionych j/w dostały się do płuc i przyczyniły się do bardzo groźnego zapalenia .

Te wszystkie bakterie i drobnoustroje są naturalnym elementem całego ekosystemu, oraz (jak napisała Ala) tworzą również naszą, niezbędną do życia wyściółkę jelit. Problemem nie jest ich obecność, a ilość i równowaga między nimi. Tworzą one bowiem swoistą synergię i współpracują na naszą korzyść. Prawidłowa flora bakteryjna jelit nie pozwala wniknąć i rozmnożyć się niepożądanym patogenom. Problem się zaczyna, gdy naruszymy tą równowagę np.; przez leki lub złe odżywianie, wtedy nasz system odpornościowy ulega osłabieniu i zaczynamy chorować. Za 90%odporności odpowiedzialne są właśnie nasze jelita i drobnoustroje, które się w nich znajdują.

A wracając do wody, którą te nasze warzywa myjemy. Ona również nie jest czysta drobnoustrojowo. Sanepid reaguje tylko wtedy, gdy są przekroczone normy tychże bakterii, a nie dlatego, że one są.
Tu przy okazji powiem Wam, że u nas są jeszcze rury AZBESTOWE i to jest dopiero prawdziwe zagrożenie. Stan rur w naszym kraju, to niestety armagedon. Bardzo dużo rur jest jeszcze nie wymienionych. Są stare, pordzewiałe (lub właśnie azbestowe). Do tego jeszcze zanieczyszczone i pełne gnijących resztek.

O jak to miło kogoś o poranku zobaczyć
Marlenko u męża operacja w jelicie g ,była powodem przedostania
się bakterii do płuc .Tak czy siak ,musimy na nie w środowisku
bardzo uważać ,bo wiadomo ,że owoce warzywa jemy nie robimy
paniki .
ale środki ostrożności a w szczegolności mycie ich to priorytet
i czyste mieszkania
PS a to dla tego ,że mamy rury takie jak piszesz słusznie ,to setka
i galaretka koniecznie .A i naleweczki
Do menu wpisać

Bogusiu mi też bardzo miło

Niestety bardzo trudno w dzisiejszych czasach mieć zdrowe i dobrze funkcjonujące jelita. To też trzeba brać pod uwagę. Również stres jest bardzo ważnym czynnikiem osłabiającym organizm.
Dlatego nie dajmy się zwariować.
A naleweczka jest dobra na wszystko

Masz Marlenko sto procent racji .
Nie da się obecnie uchronić nas od zachorowań .
Kupuję często sałatę w torebkach mix by dodać życia takiej zwykłej i co się naczytam o poranku o mojej o ludziku
Ja nie jestem zfiksowana na punkcie nie jedzenia bo...
Ale już na punkcie smaku i zapachów tak ,o tak
Jedzmy umiarkowanie popijając czasami to i owo .
Np przy meczu

@Babcia Ala

Wygląda na to, że przeczytałem bez zrozumienia, umknęło mi to deszczowanie. Przepraszam, ze wprowadziłem zamieszanie.

Obok nalewek dobrze jest popić na nasze jelitka zakwasów min. buraczanego, który jest smakowity i własnych octów, które są bardzo proste w przygotowaniu.
Z lata jeszcze trochę mi zostało, ale mój faworyt malinowy powoli się kończy. Nie jestem fanką picia czystej wody, ale już taka leciutka lemoniadka z dodatkiem octu malinowego, smakuje wyśmienicie. A wpisując się w temat, ocet ma właściwości przeciwbakteryjne też w stosunku do bakterii E. coli

Warzywa, które są spozywane bez obróbki cieplnej, nie mogą być podlewane żadną gnojówką, nawet tą z pokrzyw. Zakaz używania nawozów płynnych organicznych jest nawet w ustawie o nawożeniu.

Pałeczka okrężnicy (łac. Escherichia coli) – Gram-ujemna względnie beztlenowa bakteria należąca do rodziny Enterobacteriaceae. Wchodzi w skład fizjologicznej mikrobioty jelitowej jelita grubego człowieka oraz innych zwierząt stałocieplnych. W jelicie ta symbiotyczna bakteria spełnia pożyteczną rolę, uczestnicząc w rozkładzie pokarmu, a także przyczyniając się do produkcji witamin z grupy B i K.


Tak jak i w naszych jelitach, tak i w glebie musi zachodzić proces rozpadu, w którym biorą udział zarówno bakterie jak i grzyby. Bez tego nie było by kompostu, ani nie rozłożył by się obornik.

Ocet przyczynia się głównie do tego, aby zakwasić nam odpowiednio kwas żołądkowy,co również chroni nas przed mikroorganizmami dostającymi się przez nasz układ pokarmowy. W kwaśnym środowisku bakterie giną.

Na temat alkoholu teraz mówi się wiele złego, ale to nie tylko odkażacz, ale i świetny rozpuszczalnik. Dzięki niemu możemy wydobyć z roslin wiele substancji leczniczych. A sam alkohol rozrzedza krew, co powoduje szybsze dotlenienie i odżywienie komórek.

Z ciekawostek dodam jeszcze, że organizm sam produkuje pewną ilość alkoholu, bo jest on niezbędny do procesów komórkowych. Ale to już nie na temat, więc nie będę się rozpisywać

W każdym razie, zmierzam do tego, że tak, czy siak te bakterie i mikroorganizmy są w ziemi i wodzie. I co byśmy nie robili, to w roślinach też są, bo rośliny, też pobierają tą wodę do swoich komórek. Możecie sobie je myć, czy odkażać, nic to nie da. No chyba, że poddacie wszystkie owoce i warzywa obróbce cieplnej
Jedynym sposobem ochrony, jest właśnie dbanie o nasz organizm, czyli m.in. zakwaszanie żołądka, oraz budowanie odpowiedniej mikroflory jelitowej.

Musicie wiedzieć że choćby np. taka bakteria E. Coli w naszym organiźmie w niewielkich ilościach nie czyni nam szkód ale mnoży się u nas w za dużej ilości w przypadku stanu chorobowego. Często jest tak w przypadku zmiany ph dajmy na to w naszym układzie moczowym.
Zasadowe ph przeważnie rodzi problemy.

Pomodoro, napisałeś, że nie można podlewać gnojówkami warzyw, które zjadamy bez obróbki termicznej, czyli pomidory, ogórki itd. Pierwszy raz się z tym zetknęłam i przyznam, że popełniałam przez wszystkie lata błąd.
Jakbyś mógł podzielić się jakimś artykułem na ten temat, będę wdzięczna