Forum Ogrodnicze Oaza

Nie mogę patrzeć z zazdrości na Wasze zdjęcia Mogę tylko się oblizać

Cuda tam w doniczkach macie

U mnie mała czerwona gruszka z naszego forum:



Domyślam się że będzie wysoka

Chery dziki. Dwa pomidorki już zjedzone. Rosną sobie w doniczce, nocują w domku i czekają na ciepłe nocki, planuje je do gruntu wysadzić,ale miniony sobotni ranek temperatura u mnie: - 5.

Za parę dni zjem pierwszego, swojego pomidora. Zapowiada się, że będzie parę kilogramów owoców tego nowalijkowego warzywa

Zastanawiałem się, czy warto znosić trudności jakie wymaga wcześniejsza, ekstremalna uprawa

Już mogę powiedzieć-warto!
Nie pamiętam już doświetlań, kursowań wte i wewte , przykrywań

Teraz liczy się to, że w przyszłym tygodniu posmaruję swojski chlebuś świeżutkim masełkiem. Na to położę grube plastry swojskiego, dużego pomidorka (a jak, grube, stać mnie ) na to świeżutko ścięty szczypiorek, odrobinka soli i ....NIEBO W TWARZY!!

Jacek, no znęcasz się nad nami!

Należą Ci się brawa i smacznego

Za znęcanie brawa ?
Do czego to dochodzi

Tak Panie to jest wpędzanie człeka w depresję. Cudowne pomidory i cudowny post. Swojski chlebuś, świeże masełko, grubo ukrojony plaster swojskiego pomidora /nie plasterek przesuwny po kromce aby starczyło do końca kromki/ na to szczypiorek z własnego ogródka i sól. Ot zapachniało mi chlebem i potuptałam do chlebka. Jest ale nie pachnie swojskościa, wzięłam masło bez zapachu, pomidorów dojrzałych nie mam, są narazie zielone i malutkie. O mam szczypiorek i sól. Jutro biorę się za pieczenie chleba, może masło uciuptam w słoiczku, na to szczypiorek i sól. Na pomidora poczekamy. Jeszcze zamiast koperkowego trafiły mi się nasiona pomidora marchewkowego. Jacku, moje gratulacje i smacznego.

Zosiu, już niedługo, myślę, że tak w połowie lipca jak dobrze pójdzie, też będziemy mogły zatopić ząbki w takich pysznościach.

A na razie szczypiorek, czosneczek, może już za chwilę rzodkieweczka, sałata...nie jest źle...

Jacek noo... szacun.

Jacku,
gdzie się podziała 5-cio złotówka?
Inflacja czy wnuki?

Niedługo komunia, będzie i piątalek

Nie sądziłem, że w połowie maja będę miał problemy z podwieszaniem gron tego Uralskiego Rannego
Pomidorki już zapalone, więc następny po Koperkowym do spożycia.








P.S.Sonka wrote:
Nie przejmuj się, przecież to jeden i ten sam pomidor

Moje donicowe, a właściwie skrzyniowe, póki co są jeszcze mobilne i wracają na chłodne noce do tunelu. Jako ciekawostka, zrobiłam fotkę trzem Koperkowym z tego samego siewu. Miały takie same warunki, jedyna różnica, to te po bokach były przesadzone jeden raz więcej i są od jakiegoś czasu w większych pojemnikach. Odsadziły niesamowicie tego w środku. Mają już owoce, a tamten dopiero zabiera się do kwitnienia.

Celinki, jak zwykle niezawodne. Wczesne i plenne. Dwa "słoneczka"

U mnie Celinka pięknie kwitnie i owocuje ale to Grinch Cherry wcześniej niż w zeszłym roku raczy nas owocami, mimo iż rośnie na parapecie.

Wszystkie dostały patyki .


Zimnica ,aż MPEC w moim mieście będzie włączał ogrzewania .

Witam. Ewo kilka dni temu pytałaś o sadzonki które wysadziłam do szklarni przed nadejściem ochłodzenia. Myślę, że była to dobra decyzja. Na części krzaków są już malutkie pomidorki, pozostałe kwitną.

Nie mogę w jednym poście umieszczać 2 zdięć a chciałam pokazać odmianę która zwróciła moja uwagę. Jest to Serce Aszchabadu. Nie znam smaku tego pomidora ale jest on bardzo wczesny. Teraz zaczyna wiązać 3 grono. Ma bardzo krótkie międzywęźla. Krzak mocno zbudowany. Pozdrawiam cieplutko