Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidory posadzone dzisiaj w tunelu

Moje mieszczą się na razie w domu, a martwiłam się, że jestem w ogonie forumowych pomidormaniaków, teraz odczuwam ulgę, bo co ja bym z tym zrobiła, jak moja szklarnia ma 2,5 x 3 m

takie

i takie

a takich mam na szczęście tylko 10 sztuk

Przesadziłam do większych pojemników. Trochę zaniedbałam. Jeszcze nie nawoziłam. Do gruntu będą wysadzone po
20 maja.

Alicjo to ja takich wyrośniętych mam ok 160 z czego ok 40 już siedzi w gruncie , foliaka nie rozkładałam bo mi się w nim gotowało w ubiegłym sezonie

Aniu, nie wiem w jakiej okolicy sadzisz swoje pomidory, ale na wszelki wypadek zacznij zbierać pudła tekturowe, piszę serio. Celuloza jest dość dobrym izolatorem.

Mam przygotowaną zimową włókninę i folię ogrodową, niestety u mnie pogoda też nie rozpieszcza dlatego tylko 40 jest w gruncie bo tyle mogę okryć
Następny sezon to wysiew w kwietniu, sadzonka do czerwca będzie gotowa

Za szybko rosną tego roku, mogłyby siedzieć już w gruncie. Wysiewalem jak zwykle 20 marca.
Skąd teraz ja wezmę tyle pojemników większych. Butelki po napojach i wodzie puste które zbierałem nie wszystkie się nadają, maja zwężany kształt po środku.
Kupować specjalnie to średnio widzę.

Jak je dłużej przetrzymam do wysadzenia nie zaszkodzę im zbytnio ?

Pomidorki ostatnie dwie noce spędziły na zewnątrz. Niestety, w przyszłym tygodniu zapowiadają +1 w nocy, więc towarzystwo powędruje do domu (co pewnie nie sposoba się domownikom ). W dzień ma być 14 stopni, ale boję się powtórki z zeszłej niedzieli, kiedy to zimny wiatr tak urządził mi kilka sadzonek.

Znalazłam informację, że Green Alga może pomóc wzmocnić pomidorki po takich akcjach. Dostały roztwór 10% dolistnie i faktycznie liście zrobiły się ciemnozielone w ciągu 48h. Dopiero wczoraj miałam czas poprzesadzać wszystko do większych pojemników. Wyszło tradycyjnie za dużo Dwarfy są naprawdę malutkie. A Rosa Quartz będzie kwitnąć!

Na koniec 2 odmiany szczególnie dla mnie cenne. Dostałam je z misją rozmnożenia i pozyskania nasion na Straganik. Na razie wyglądają tak. Czy to normalne, że drugi pęd wyrasta tak nisko?

Grzebuła wrote:
Faktycznie wydatek ! . Pojemniki mogą służyć lata.

allegro.pl/oferta/kubek-kubki-kufle-na-p...zt-400ml-10981735905

A jakby ktoś chciał jeszcze większe pojemniki, to też nie jest wielki wydatek:

allegro.pl/oferta/wiadro-wiaderko-plasti...st-10-szt-7391617813

Cieszę się, że mogłem poprawić Ci humor.

Wydatek to nie jest duży, bo kupowałem już pojemniki 200 i 500 ml kubki. Jednak zbieram w międzyczasie pojemniki po różnych produktach, co sam robiłeś i pokazywałeś.

Jak będzie mi brakować to sobie kupię litrowe również.
Dziwnie się czuję to tłumacząc.

Znaczniki w tym sezonie podpisałam ołówkiem tylko proszę niech ktoś bardziej doświadczony podpowie czym z plastikowych znaczników zmyć ołówek? Nie jest skuteczny zmywacz i denaturat

Gumka do wymazywania ołówka w zeszycie.Idzie gorzej niż z papieru ale efekt jest.

Podpowiedzcie czy to jest przenawożenie azotem czy coś innego. Od posadzenia nie nawoziłem.
Dodam że temp w nocy 14-15st a w dzień 22-23 st. i szklarnia zacieniona.

A co dałeś przed posadzeniem

<iframe width="1128" height="635" src="www.youtube.com/embed/jnh3PgF4a1g" title="Dlaczego liście Pomidorom skręcają się i przebarwiają na żółto." frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture; web-share" referrerpolicy="strict-origin-when-cross-origin" allowfullscreen></iframe>

anka-skakanka wrote: Znaczniki plastikowe czyszczę z napisów ołówkiem b. drobnym papierem ściernym. Dodatkowa zaleta jest taka, że na zmatowionym lepiej się pisze. Może być też włóknina ścierna, gradacja ok.300. Do nabycia w sklepach hydraulicznych lub marketach.

Grzebuła wrote:

Mam to samo, albo i gorzej, a przecież siałem nawet później, bo w samej końcówce marca, "jak Bóg przykazał", bez niecierpliwości.






Chyba wiosna była cieplejsza i słoneczniejsza, a w mieszkaniu sporo cieplej. Sadzonki były w stałej i relatywnie wysokiej temperaturze 24 h na dobę. Najpierw siedziały jak zaczarowane i się martwiłem, że jestem spóźniony, potem wystrzeliły nie wiadomo kiedy.

Jak nie masz w co przesadzić i nie masz zdrowia dźwigać te powstałe ciężary to nie przesadzaj, tylko podlewaj, nawet już stale i bez przerw, żółtym Kristalonem, ale w większym rozcieńczeniu 1,5 do 2,0 ml/ litr. Ja swoje już tak podlewam. Gęsta bryła korzeniowa powinna dobrze wykarmiać roślinę przy takim stałym zasilaniu, a potem szybko ruszyć z dalszym rozrostem na stanowisku docelowym. Nie należy ich przegłodzić, bo będą "sfrustrowane".

Ja swoje przesadziłem. Z jednej strony jestem zadowolony, ale z drugiej strony przeraża mnie ich ewakuacja do budynku po majówce.

Za 2 dni uderzenie zimna, może to będą nawet przedwcześni "Zimni Ogrodnicy".


Grzebuła wrote:

Tak, dobre są kubki 500 ml po jogurcie naturalnym. Ostatecznie można uzbierać też 1000 ml wiaderka po serze sernikowym, kapuście kiszonej, śledziach i innych produktach. Mają tylko taką wadę, że wokół ich górnej krawędzi gromadzi się ziemia. Można też obcinać wysoko butelki po mleku.

Faktycznie, 80 pomidorów w doniczkach litrowych to już musi być sporo zajętego miejsca na parapetach, a do tego noszenie A gdzie jeszcze ciepłolubne ogórki, cukinie, arbuzy i papryki. O kwiatach już nie wspominam. Trzeba chyba przeboleć i przeczekać. Już podlewam pomidory kristalonem żółtym w rozcieńczeniu tak jak piszesz Pawle, bo zauważyłem pierwsze symptomy głodu na liścieniach i pierwszych liściach.
Ten szybszy wzrost pewnie spowodowany jest ciepłą pogodą i wysoką temperaturą w pomieszczeniach a w dodatku sadzonki trzymałem na dworzu w przydomowym inspekcie z otwartą jedną ścianką. Temperatura była o 1 stopień wyższa zazwyczaj niż na zewnątrz.

Na paprykach mam już pierwsze owoce