Forum Ogrodnicze Oaza

Niska temperatura w nocy z piątku na sobotę jest jeszcze prognozowana. Wobec powyższego ja rozpoczynam wysadzanie w sobotę.

www.meteox.com/pl-pl/city/3069566/14days

koma wrote:

40 kropli/2ml/ na 10l wody.

Niby ostatnia zimna noc ma być z piątku na sobotę ale w centralnej Polsce prognozują temperaturę w nocy około 6 stopni.
Myślę że nawet jak będzie trochę mniej to raczej nie wygląda na to żeby miał być przymrozek.
Dlatego ja już podjąłem decyzję i wczoraj wszystko poszło do gruntu.
Zaczynamy nowy etap, flagi na maszty wciągnięte

Fajnie to wygląda te poletko pomidorowe Marku.

Moje już wysadzone, ale pojawił się jeden problem. Wczoraj ,przed wieczorem etykietowałem sadzonki. Trochę była niepewna pogoda, przed burzą. Zamiast od razu przypiąć etykiety do sadzonek oglądając numerki przy kubkach stojących obok każdej sadzonki położyłem je najpierw na ziemi i dopiero potem wziąłem się za zszywanie. I tu był błąd. Nagle zebrał się silny podmuch wiatru i wszystkie etykiety przesunęło wraz z kubkami luźno już odłożonymi parę metrów do przodu.
Zdążyłem oznaczyć może z 15 pomidorów, resztę będę zgadywał po opisach i zdjęciach.
Czy tylko ja taki jestem bezmyślny czasem? Najgorzej będzie poznać czerwone okrągłe pomidory i befsztyki, resztę myślę że dam radę. Trochę w pamięci mam które były na przodzie i od tyłu grządki. Będę do Was się ewentualnie zwracał z prośbą o pomoc w zidentyfikowaniu z pośród kilku wariantów odmian posiadanych.
Oby więcej wpadek nie było już.

Grzesiu,
ja najpierw kładę sadzonki koło tyczek. Na papierową mapę przepisuję rozłożenie. I dopiero wysadzam

Tomku tak robiłem właśnie rok temu a tym razem wybrałem drogę na skróty i są teraz tego oplakane skutki.

Grześ ja Tobie (i nam) życzę, żeby to było tylko takie i jedyne zmartwienie

del wrote:
Niezawodny plan nasadzeń. Odporny na wiatr i inne anomalie pogodowe. Czarne punkty oznaczają paliki. Plan nasadzeń wykonuję wcześniej i według niego wysadzam rozsadę wg opisu na kubkach, w których rozsada rośnie przed wysadzeniem.

Grzegorz ja to robię jeszcze inaczej.
Na początku nie wiem jak będzie wyglądał mój plan nasadzeń więc nie mogę robić sobie mapki. Rozsady zawsze mam więcej a to czego nie wykorzystam idzie do ludzi.
W momencie pikowania od razu do kubka wkładam sobie etykietę z opisem.
Wygląda to tak jak na zdjęciu.




Podczas rośnięcia korzenie wręcz ja oplatają tak że jak już wyjmuję pomidora z kubka to etykieta cały czas jest zespolona z sadzonką. Jak sadzonka idzie do ludzi to już też mają podpisaną roślinę.
Mam już gotowy opis więc nie muszę go robić drugi raz. Spinam etykietę albo z palikiem albo z rośliną (robię tak np. przy paprykach).
Na tym etapie chyba nigdy nie zdarzyła mi się pomyłka.

Ja przed wysianiem robię listę pomidorów od 1 do np. 34 . Do każdego pomidorka jest przypisany numer
i tym numerem posługuję się przez cały proces uprawy . Paliki wbijam przed wysadzeniem pomidorów , na każdym paliku jest nr i nazwa pomidora . Pomidory wysadzane są w kolejności numerycznej i alfabetycznej . Nawet przy oderwaniu się etykiety to wiem że 1 to taki a 6 to taki pomidor . Lista wisi w altanie na ścianie .

Jestem zadowolona z pomidorków rosnących w szklarni. Dzielnie przetrwały mrozne noce,kiedy temperatura była w granicy minus 3,minus 6.Okrywałam włókniną i kilka nocy włączony był piecyk.Sa juz kwiaty na drugim gronie.

Blue Fruit




Wielikij Woin





Gigant Podlasia

U mnie jeszcze 2 noce z niskimi temperaturami +1, +3 jeszcze czekam z ciepłolubnymi roślinami. Posadzę dopiero w poniedziałek. Nawet w szklarni nie posadziłam bo co noc muszę tam chować wszystkie rozsady. Jakaś masakra. Z drugiej strony i tak pomidory w doniczkach wyglądają dużo lepiej niż pomidory w gruncie od sąsiadów, wszystko fioletowe i nawet odrobinę nie podrosło od 2 tygodni. No cóż jak mamy takie temperatury musimy czekać. Oby lato było dla nas korzystne i doczekamy pięknych zbiorów.

U mnie znaczniki plastikowe, cały czas od wysiewu towarzyszą pomidorkom.



[attachment:1]IMG2

Na wszelki wypadek sarkofag zrobiony .

Ja mam plan w excelu, staram się choć trochę dobierać wzrostem i pokrojem, na przemian "chudy i gruby" i ich preferencjami, niektóre gorzej znoszą piekące słońce, więc nie rosną na pierwszej linii frontu. W tym roku chyba pomidorów nie będzie - późno je wysiałam, a jeszcze jakieś problemy z podłożem, część już przesadziłam, ale jak ja to zasadzę, jak u mnie jest mokro, za mokro, a prognozy co do temperatur w przyszłości, skrajnie różne.

Ja już przestałam się stresować, w słoikach mam jeszcze sporo ubiegłorocznej passaty bo rok był wyjątkowy, co będzie to będzie.
Oczywiście bardzo żałuję, że nie poobcinałam wszystkich sadzonek forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...025?start=468#877654 bo te są teraz naprawdę ładne i one pójdą do gruntu, może jeszcze coś z tych moich 'żyraf' wybiorę albo dokupię na ryneczku ze 3-4 sadzonki