Forum Ogrodnicze Oaza

Pomidory po przesadzeniu rosną dalej w tunelu, temperatura nie powala, ale dają radę i to całkiem dobrze. Jeszcze tydzień i pójdą do ziemi.




Cytrynek Groniasta, sadzony na wcześniejsze, kwitnie.

"Zabutelkowałem" moje grunciaki

Pomidory rosnące w tunelu kwitną już na drugich gronach a niektóre zawiązały owoce.

JL/1 F7 ma na razie po dwa owoce na dwóch gronach.


Owoce są i na innych ale w tym buszowisku nic nie widać. Między tymi rosnącymi stoją w doniczkach te czekające na lepszą pogodę żeby można było wysadzić je do gruntu.


To dwa pstrokate z nasion od Tomka.

Sigsgaards Variegated Golden


Sissie's Britches Variegated

Pstrokate wyglądają obłędnie. Dla ozdoby liści nawet warto posadzić
U mnie wysadzone w szklarni. Miało być 5 st a mile zaskoczenie i było 9. Oby ku cieplejsze mu już. Kości mi wymarzły już

Moje pomidorki też czekają w tunelu na ciepło.
Zaczynają kwitnąć.







Na Blaue Zimmertomate są już owoce.

Lulu wrote: Ciesz się, bo u mnie było 1 st C.

U mnie było minus 1.
Planuję sadzenie pomidorów do gruntu za dwa dni.

Witam. To moja Giulietta. Na pierwszym gronie zawiązanych 5 podłużnych pomidorków plus 3 kwiaty, na drugim gronie zawiązane 2 pomidorki plus 6 kwiatów, 3 i 4 grono w fazie kwitnienia, 5 grono zawiązuje pączki kwiatowe. Charakterystyczne dla Giulietty grona usytuowane po jednej stronie rośliny w równym rządku od gory do dołu. U mnie kwitną 3-4 grona pomidorów. Na części krzaków są małe pomidorki. Może w tym roku odpadnie problem z zawiązywaniem pomidorów ze względu na wysoką temperaturę w szklarni.

Swoje gruntowe wsadziłem w większości dzisiaj po pracy, został mi jeszcze jeden rządek z 3 planowanych. Nie będę już czekał do kolejnego tygodnia, bo sadzonki już zbyt wyrosły by tak je męczyć w kuflach dalej.
Sporo pomidorów posadziłem korzeniami leżąco w literę L, bo kwiatostany miały wysoko. Szkoda mi było obrywać tylko parę dolnych liści z tego powodu, ale innego wyjścia nie było raczej. Sadzonki sięgały mi prawie do pasa, masakra.

Nogi już mam obolałe od tego ciągłego kucania Jutro kolejne popołudnie zmagań. Może uda się jeszcze wsadzić pory do ziemi.

Ja już wieczorem rolety tylko do połowy okien daję - resztę okien zasłaniają pomidory. Też chyba muszę na leżąco je sadzić.

Ja też nie wytrzymałam i po pracy dzisiaj posadziłam kilka sztuk. Na razie sadzę niskie odmiany do worków zamiast donic.Siberian, Poranek, Beta, Vilma...To dopiero początek zabawy.
Jagodka, u mnie na oknach tak samo, tylko papryka.

A ja ze 3 tygodnie temu wszystkim najbrzydszym nadmiarowym wybiegniętym obcięłam czubki i wsadziłam do ziemi do ukorzenienia. Teraz są takie jak na pierwszym zdjęciu Leszki i rosną koncertowo tylko nie widać jeszcze pąków kwiatowych. Te które zostały i docelowo mają być do gruntu są podobne do pomidorów Grzesia Grzebuła, tylko niższe, może o 1/3. Nie miała baba kłopotu bo nie wiem które sadzić do gruntu? Na wszystkie miejsca nie mam.
Ostatecznie te 'maluchy' dam przyjaciółce na balkon

Co by nie wybrzydzać za bardzo to muszę przyznać że w tym roku z rozsad jestem zadowolony.
Plan był taki że miały wcześniej pójść do ziemi no ale dzięki Bogu prognozy mnie powstrzymały.
Jedyny problem to taki że przy podlewaniu ciężko znaleźć doniczkę



No ale koniec już tego. Dzisiaj zaczynam sadzenie, nareszcie !
Stanowisko już czeka od paru dni.

Sadzenie jednak dzisiaj Mąż rano wykopał dołki,więc chcąc nie chcąc zabrałam się za sadzenie.Do dołków daję kurzeniec i po dwie gałązki pokrzywy. Pierwsze podlewanie wodą z rzeczki,następne z jodyny.

Marysiu kurzaniec teraz przy sadzeniu dałaś ?jeśli tak to jakie proporcje ?Okrywaszukasz jeszcze agrowłókniną?

Bogusiu,do każdego dołka daję garść dwuletniego kurzenca/mam od moich kurek/.Jeżeli w nocy będzie spadek temperatury,to przykryję.

Dziękuję ,myślałam że rozcienczonym .
Na rozcienczony za późno? Zakładając wysadzenia za kilka dni ?.Może początek następnego tygodnia.

Moje dzisiaj poszły do gruntu . Parę na wszelki wypadek zostaje w tunelu .