Forum Ogrodnicze Oaza

No to dlatego się tak bawiłam, by dyniowe korzonki poszły w dół:D a były trochę haha w różne strony.

Kolejny eksperyment - też zawsze byłam pewna, że do wschodu nasionka potrzebują światła a ?? mam kilka pojemników, które niestety muszą chwilowo być w cieniu - powyłaziły w komplecie no lawenda o dziwo, no jak już je zobaczyłam że coś się tam budzi to automatycznie je przeniosłam. Ale to co jeszcze spi chwilowo musi być w ciemnicy no żartuję ale na dolnej półce mojego hmm mnożnika co mam go w swoim wątku.

Siberio na początku wątku pisałaś o opryskach ogórków mlekiem . W ubiegłym roku tak stosowałam tylko ,że mleko nie może być UHT, ponieważ to nic nie daje ,gdyż jest pozbawione bakterii. Mleko powinno mieć 0,5 % w każdym razie ja tak robiłam . Kupowałam takie ,które trzeba odgotować 3,2 % i rozcieńczałam do 0,5 %. Trzeba niestety systematyczności ,bo tylko raz opryskane nic nie daje . Ja pryskałam raz w tygodniu . Ogórki były zdrowiutkie do póżnej jesieni . Takim roztworem mlecznym mozna również pryskać wszystkie rośliny nawet róże . Sorry ,że sie wtrąciłam . Miło czyta sie wszelkie porady, a te najlepsze to z własnego doświadczenia . Ogórki na ligninie na pewno zmałpuję. Nasionka pomidorów również moczyłam w mleku, bo nie miałam rumianku .

Jeżeli chodzi o warzywa siane wprost do gruntu to wielu lat u mnie w ogródku mam warunki(ziemia odmarzła,obeschła),żeby do końca marca wysiać takie warzywa:
1.Bób-zawsze moczę go dobę w ciepłej wodzie,w ogóle trzeba go wysiać najpóżniej do 15 kwietnia,bo potem nie wykształci wystarczająco dużej części nadziemnej a to odbija się na kwitnieniu.
2.Groch-tak jak bób.Jest takie przysłowie: Kto sieje w marcu,ten zbiera w garncu,a kto sieje w maju ten zbiera w jaju:)Roślinki jak tylko wzejdą-robię im rusztowanie.
3.Pietruszka korzeniowa i naciowa-sieję zawsze do końca marca,na zimowe przechowanie można wysiać w maju.
4.Marchew-wczesne odmiany na zbiór pęczkowy,oraz śr.wczesne na lato-sieję zawsze do końca marca,na zimowe przechowanie sieję w maju.Zwracajcie uwagę na wczesnosć odmian;)
5.Sałata-tą wysiewam tak jak marchew czy pietruszka-szybko wyznacza mi rzędy marchwi i pietruszki a w ogóle to uprawiam z rozsady:)
6.Rzodkiewka-sieję zawsze 1 marca pod włókninę,siew powtarzam co 10 dni:)W przyszłym roku będę miała inspekt:)
7.Szpinak-sieję zawsze do końca marca czyli tak jak warzywka powyżej-trzeba dużo podlewać
8.Koper-sieję tak jak powyżej,z tym,że nigdy go nie zbieram bo zjadają go mszyce-niech im idzie na zdrowie:)
10.Dymka i czosnek-o ile nie wymarzł mi zimowy,też staram się posadzić do końca marca.
Paprykę,pomidorki będę wysiewać ale nie wcześniej niż około 15 marca-potem się robią takie wyciągnięte,mam nadzieję,że mnie licho nie podkusi i że wytrzymam do 15 marca

No ja też chcę wytrzymać. Dość ze w tym roku pospieszyłam się i masę roślin zasilił kompostownik. Choć fakt, 2 cukinie oraz milin - i chyba 2 pomidory - rosły se w pobliżu kompostownika potem całkiem "przypadkowe" i o dziwo były niesamowicie dorodne

Ula ja np zawsze wysiewałam warzywka do gruntu w marcu:) Chyba bym padła gdybym to mogła zrobić dopiero w kwietniu,jednak czasami siałam np już 8 marca,czasem np dopiero 25-zależy od pogody:)W przyszłym roku jednak na 100% wysiewam dopiero od 20 marca do gruntu-powód: u nas na ogrodzie woda zawsze jest zakręcona do końca marca a potem po włączeniu okazało się,że są potężne awarie i to w różnych częściach ogrodu-nawet rury głęboko pod ziemią nie wytrzymały tegorocznej zimy i w efekcie woda była na dobre dopiero pod koniec kwietnia...dla moich wczesniej wysianych warzywek to był okres krytyczny-niedobór wody skutkował słabymi wschodami,np pietruszka a i roślinki póżniej kiepsko plonowały.Teraz jak wysieje pod koniec marca to będzie oki:)Oczywiście mowa o warzywach sianych wprost do gruntu bo takie uprawiane z rozsady to niektóre już od połowy lutego wysiewać będę

Ja już kupiłam świeże nasionka marchewki,pietruszki,pora i selera.Rzodkiewki i różne sałaty mam z zeszłego sezonu.Jeszcze tylko muszę kupić groch,bób i dymkę i spokojnie???poczekać do marca...

Na zimową niecierpliwość pomaga zakup kiełkownicy i kiełkowanie brokułów, rzodkiewki i szczypiorku do szybkiego spożycia
Smaczne, zdrowe i zajmuje umysł oraz oczy

Pisałam kiedyś o planach eksperymentu, który miał wykazać wpływ Księżyca na wschody nasion.
Niestety, dałam plamę i zapomniałam o obietnicy...
Może kiedyś się poprawię

Na wszelki wypadek (bo co mi szkodzi) sieję zawsze, kiedy Księżyca przybywa.
Patrzę na bezchmurne niebo i wiem co jest grane.
Jeśli ma kształt zbliżony do litery D (Dopełnia się) - można siać, jeśli przypomina raczej C ("Cienieje") - zajmuję się czymś innym

Siberio to fakt-kiełki super sprawa ale ja do szczęścia muszę czuć ziemię za pazurkami:)W połowie lutego wysieję troszkę selera i wczesnego pora oraz sałaty-sałatkę pikuję pod malutki tunelik(taki z Lidla),dosiewam koperek,rzodkiewkę-zawsze 1 marca-potem okrywam folią,włókniną i folią perforowaną-3 warstwy i warzywka nowalijkowe sobie rosną

Ja też lubię czuć ziemię, dlatego wysiałam sobie hosty Nota bene, w ich ojczyznach, też jadalne

Coś jednak czuję,że 1 lutego wysieję seler i por...

Seler można już w lutym, ale w moich źródłach pora zalecają dopiero w marcu

Z moich notatek wynika, że na upartego od 15 lutego można siać takie warzywa:

seler korzeniowy i naciowy
kapusty pekińską, białą i czerwoną
kalafior

Za to spokojnie na początku lutego można już wysiewać zioła: majeranek, bazylię i cząber

Siberio generalnie jeśli chodzi o por to najlepiej wysadzać rozsadę 10-12tygodniową,ja por wczesny wysadzam zawsze w kwietniu.Jak bym miała siać w marcu to chyba wolałabym w ogóle poczekać ok miesiąca i rozsadę po prostu kupić.Póżny por ok mogę wysiać pod koniec marca a nawet kwietnia.Seler jakby nie było pikuje się w miesiąc od wysiania-też sadzę zawsze pod koniec kwietnia,więc rozsada musi mieć ok,3 miesięcy.Strasznie mnie kusi w tym roku bób z rozsady...

Marzenko, jeśli masz własne doświadczenia i obserwacje, to wal śmiało ZROBIMY JAK PORADZISZ

Moje doświadczenie z porem niewielkie: kiedyś posadziłam kupioną rozsadę, ale przyrost mnie nie zadowolił, więc dałam sobie spokój.
Po roku przerwy znów spróbowałam i było o niebo lepiej.
No i strasznie mnie to cieszy, że w czasie odwilży mogę nawet zimą wykopać swoje pory w ogródku, bo część zostawiłam na grządce

Z tej radości postanowiłam w tym roku zrobić własną rozsadę Na dodatek one lubią dużo wody, więc gdzie im będzie lepiej???

Im więcej tu zaglądam, tym większe pokusy No bo jak to wszystko zmieścić na parapecie Muszę wyprowadzić storczyki, a co gorsza wytłumaczyć kotu, żeby zmienił miejsce.
Wysiewy pewnie zacznę od ziół, a resztę miejsca muszę rezerwować na pomidory, ale to w połowie marca (próby wcześniejszych siewów były nieudane- wyciągnięte, słabe rośliny).
W okresie bezpomidorowego warzywnika robiłam rozsady bobu - teraz brak miejsca nie pozwala.

Byłam dziś na działce-wszystko zasypana śniegiem po kolana Przywiozłam sobie nowy,cały wór 50 l podłoża do wysiewów i pikowania Aura z Pasłeka-nasionka leżą w szufladzie-teraz to mnie dopiero kusi

Bądź dzielna Może jakaś relaksująca książka odwróci Twoją uwagę od worka z ziemią
Mnie dziś tak wcięło na cały dzień

Siberio cieszę się,że dam radę wytrzymać do pierwszego lutego-dłużej ani dnia Dobrze,że mam gdzie trzymać te sadzonki więc w mieszkaniu szklarni nie będzie

Czy macie swoich ulubionyh producentów siewu oraz sprzedawców u których się zaopatrujecie?