Forum Ogrodnicze Oaza

Nie. Samym roztworem cytrynianu.

Część nasion pomidora wysiałem bezpośrednio do gruntu i dzisiaj je przesadzałem. Generalnie wyglądają dobrze, ale na niektórych korzeniach zauważyłem jasnobrązowe zgrubienia. Korzeń jest na krótkich odcinkach dwa razy grubszy - jakby napęczniały. Co to może być?

Ktoś z poczuciem humoru mógłby Ci się zapytać, czy jesteś pewien, że to pomidory ?. Z opisu korzeni to raczej wygląda na fasolę

Jak możesz zrób zdjęcie.

Załączam zdjęcie. Mój aparat nie nadaje się do robienia zbliżeń, ale ogólny obraz jest przedstawiony. Na części już wysadzonych pomidorów te zgrubienia ciągnęły się na dłuższej części korzenia (do 2 cm). Tutaj występuje coś w rodzauj kulek. A przez przypadek siewki rosły obok fasoli.

Tu jest chyba odpowiedź na Twój problem

www.ho.haslo.pl/article.php?id=604

Dzięki za pomoc.

Mam pytanie dotyczące przygotowywania cytrynianiu wapna. Zgodnie z przepisem wsypałem dzisiaj przed południem do 5 litrowej butli: 3 dag kredy, 4 dag kasu cytrynowego i wlałem 0,5 litra wody. Wszystko mocno wstrząsnąłem wiele razy. Patrzyłem przed chwilą i ok. 1/4 kredy jeszcze się nie rozpuściła. Czy to normalne, że reakcja trwa długo?

Przeczytaj dokładnie co ja pisałem na temat przygotowania tego roztworu. Ja rozumiem, że nie każdy jest chemikiem ale Polakiem tak, wiec czytać powinien umieć.

OK. Już rozumiem. Najpierw kreda musi się rozpuścić w wodzie i dopiero wtedy dodajemy kwasek. Miałem dobrze przeczucie, że coś robię nie tak .

"Pamiętaj chemiku młody - wlewaj zawsze kwas do wody", tak nas kiedyś uczono w szkole
A ja swój kwasek zastosowałem dzisiaj i to w podskokach - na jednym z owoców papryki, takim już ponad 10 cm pojawiła się zgnilizna. Po części na skutek mojej nadgorliwości, opryskałem 2 razy siarczanem magnezu paprykę przy okazji zabiegów na pomidorach i zareagowała tym dziadostwem.

Pozdrowienia

Pryskałem pomidory na początku Mildexem, a 10 dni temu Curzate. Jak rozumiem, zgodnie z prezentowanym tu systemem kolejny oprysk powinienem wykonać Mildexem. Ale, czy w związku z burzową aurą, nie lepiej powtórzyć Curzate?

Chciałam spytać,jak wasze pomidorki znoszą te upały,szczególnie te w foliaczkach,ja mam pomidorki w cylindrach, wiem,wiem większość mnie wyśmieje,ale zrobiłam to żeby zorientować się dlaczego ludzie narzekają na ten sposób uprawy, właściwie komu o tym nie powiedziałam to wyrażnie pukał się w czoło co ja wyprawiam. Oczywiście mam 20 centymetrów do tyłu w sytuacji gdy foliaczek ma 200cm wysokości, a po zainstalowaniu okazuje się, że jednak tylko 180, wysokości użytkowej zostaje 160, no ale wszystkiego trzeba samemu zasmakować.

Mam pomidory w gruncie. Na razie wyglądają całkiem dobrze. Szybko rosną. Tylko część liści trochę zwija się w rurkę. Może to kwestia braku wapnia. Chciałbym zrobić oprysk cytrynianem wapnia, ale kreda w wodzie rozpuszcza się bardzo wolno i muszę z tym poczekać. Męczy mnie kwestia oprysków. Pryskałem już Mildexem i Curzate. Pogoda wariuje - jest na przemian gorąco i raczej sucho, albo trochę chłodniej i leje. Czy powinno się na to jakoś profilaktycznie zareagować?

AB

Przecież nie będziesz non stop ganiał z opryskiwaczem. Pomidory oprócz oprysków trzeba systematycznie doglądać . Nie rzadziej jak co drugi dzień. Każdy liść z plamami ZZ czy alternariozy należy usuwać gdziekolwiek on się znajduje. Jeżeli teraz , po oprysku Curzate/ mam nadzieje, że M, a nie Cu/ pojawia się plamy na liściach trzeba obserwować ile tych liści z plamami jest w całej uprawie i czy to postępuje . Usuwać chore liście natychmiast by zapobiec wtórnej infekcji i jeżeli postępuje - wykonać oprysk. W Twoim przypadku ponownie Mildex'em. W ochronie chemicznej oprócz wiedzy trzeba tez i mieć pewne wyczucie.
Co do zwijających się liści . Jeśli to są dolne liście- nie ma strachu.a tak w ogóle przejrzyj Ty swoja uprawę i pousuwaj dolne liście tak by pod pierwszym gronem były tylko 3 sztuki. Jak na II gronie owoce bedą wielkości gdzieś orzecha włoskiego usunąć reszte liści spod I grona.
Uprawa pomidorów nie jest taka prosta.

Pomodoro, mam pytanie związane z opryskiem cytrynianem; pryskamy samym cytrynianem czy z domieszką czegoś a jeśli z domieszką to czego?

futrzasta

To pytanie było już zadane (patrz 4 strona wątku). Powinno się pryskać samym cytrynianem.

pomodoro

W przypadku środków ochrony roślin byłem staranny i zamówiłem i stosuję Curzate M. Niepotrzebne liście usuwam i oglądam rośliny systematycznie. Rzeczywiście nie mam (na razie) wyczucia, ale to jest w dużym zakresie kwestią doświaczenia. Czytam też, co producenci oprysków piszą na opakowaniach swoich produktów, a zalecają pryskać co 7-10 dni i jak czytam na wielkoobszarowych plantacjach tak podobno się robi. Stąd moja niepewność.

Niestety "robię" w branży zupełnie nie związanej z ogrodnictwem i brakuje mi postawowej wiedzy. Chętnie bym przeczytał jakiej książkowe wprowadzenie do środków ochrony roślin.

Dzięki AB - czytałam wszystkie wpisy ale to mi ...umknęło. Czyżby to już SKS?

Jeszcze małe co nieco w temacie ochrony.

Otóż, naiwnością jest sądzić, że po zastosowaniu fungicydów już nawet żadna kropka nie pojawi sie na lisciach pomidorów. Pojawi sie a ściślej - może się pojawić.

Mam nadzieje, że każdy z Was dogląda swoje pomidory nie rzadziej jak co drugi dzień. Należy bezwzglednie usuwać każdy liść z objawami chorób po to, by nie dopuszczać do tzw. wtórnej infekcji. Niezależnie gdzie ten liść się znajduje. Czy na dole, w środku czy u góry krzaka. Jeżeli jesteśmy zmuszeni usunąć liście i może ich pozostać na roślinie Waszym zdaniem za mało- nie ma tragedii.
Pozwalamy wtedy rosnąć wszystkim wilkom które wyrosną z kącików liści lecz usuwamy z nich kwiaty w miarę wzrostu.

I dalej:
Jeżeli mimo oprysku/ ów/ przybywa lisci z objawami choroby, lub co gorzej,plamy pojawiają się na łodygach to oznacza, że ten typ grzyba uodpornił się u nas na zastosowany środek. Konieczne jest w takiej sytuacji użycie środka wyniszczajacego np Infinito 678,5 SC

Witam,proszę o wyjaśnienie czy środek revus może byś stosowany pod osłonami?jeśli nie to dla czego? oraz co zastosować na szarą pleśń .Jedna z odmian które posadziłem jest wybitnie nieodporna tzn.opadają zalążki pomidorów a na tych co się uchowały zanim odpadną to pod uschniętym kwiatem rozwija się to to tatłajstwo.