Forum Ogrodnicze Oaza

Przynajmniej na koniec lata kapusta pekińska rośnie jak trzeba

Pomodoro
Jaką rolę spełniają te butelki? Czy to w celu podlewania ?Czy podtrzymują włókninę na odpowiedniej wysokości?

kurjan

Te butelki istotnie służą podtrzymaniu flizeliny. Wyciągnąłem po prostu wnioski z tegorocznej wiosny kiedy to tropikalne ulewy wklepywały flizelinę razem z ogórkami w glebę. I tak, na prędkiego, wpadł mi pomysł z wykorzystaniem butelek PET. Napełnione są całkowicie wodą ,by dały się bez deformacji wbijać w ziemię. Ten sam patent zastosuję w przyszłym roku do ogórków . Mam na uwadze i inny pomysł. W tym roku muszę zgolić do zera aronie. Jej pędy są wyjątkowo elastyczne i spróbuje wykorzystać je jako kabłąki do podtrzymania agro.

D3flo

Zdziwiłbyś się jeśli chodzi o moją glebę. To gleba murszowa, jeśli Ci to coś mówi. Tempo wzrostu tej kapusty mnie samego zdumiewa jako, że jeszcze 10 dni temu, kiedy ją wysadzałem była taka




Zważywszy fakt, że każda rozsada coś tam musi odchorować przy wysadzaniu tempo wzrostu jest imponujące i samego mnie mile zaskakuje. Sedno jednak tkwi w oryginalnym sposobie nawożenia tej kapusty. Ja jestem taka niespokojna dusza, że ciągle coś muszę eksperymentować. Ale to bardzo pomaga zdobywać doświadczenie. Kapusta jest nawieziona rzędowo ale dwuwarstwowo. Przypomniała mi się podana w mądrej książce o nawożeniu analiza nawożenia rzędowego ziemniaków, które to mogą być nawożone na trzy sposoby. Obornik pod bulwami, nad bulwami i równocześnie pod i nad bulwami. Okazało się w badaniach, że ten trzeci sposób dawał największy przyrost plonu. Rolę bulwy spełnia w moim przypadku bryła korzeniowa kapusty . Ponieważ kapusta ma słaby system korzeniowy to nawożenie jak widać jest b. skuteczne. Już mam plany na rok przyszły co do modyfikacji nawożenia ogórków i pomidorów.

Janku-masz rację,zaczęłam intensywnie podlewać a kilka dni temu spadł deszcz i wreszcie facelia wzeszła.

Pomodoro
Dziękuje za wyczerpująca informację,postaram się twój pomysł wykorzystać w następnym roku ,przy okrywaniu włókniną ogórków.

witam! może coś przeoczyłam i nie doczytałam ale czy ktoś mi powie od a do z jak to z tym poplonem? tzn niedługo usunę ogórki, narazie jeszcze dorastają chyba ostatnie owoce i co potem? co muszę posiać? czy najpierw przekopać? a póżniej jak wyrośnie to jak długo trzymać? do wiosny? i na wiosnę przekopać i już ? nie mam zielonego pojęcia więc proszę niech ktoś mi nakreśli kolejność działania z tym poplonem od momentu usunięcia ogórków do posiania warzyw w przyszłym roku. na miejscu gdzie mam w tym roku ogórki za rok będą zwykłe warzywa tzw włoszczyzna , a czy ten poplon też siać na tym miejscu po warzywach?

Po sprzątnięciu ogórków wyjścia masz trzy:

1. nic nie robić
2. zasiać poplon nawozowy
3. zasiać poplon warzywny

Jeśli chcesz zasiać poplon nawozowy musisz grządkę po ogórkach przekopać ewentualnie z wapnem lub dolomitem jeśli gleba kwaśna po czym we wrześniu posiać żyto ozime do przykopania na wiosnę.
Jeśli chcesz posiać poplon warzywny to przekopywać nie musisz jeśli ogórki były siane na redlinach. Wtedy tylko szczyt redliny przekopujesz kopaczką taką z zębami, zagrabiasz i siejesz. Ja , dla przykładu, po ogórkach uprawianych na redlinach ,wysiałem rzodkiew białą japońską.
A tak w ogóle sprawa uprawy gleby nie jest aż tak prosta, by ją zmieścić w jednym poście . To nie jest tak, że bierzesz szpadel i kopiesz a potem tylko siejesz, sadzisz i zbierasz.
Nie wiem, czy nie otworzyć odrębnego wątku o uprawach gleby jesienno-wiosennych. Muszę przeanalizować wątki.

Mietku, jeżeli możesz to zrób to...
bardzo dobrze wyjaśniasz te wszystkie sprawy...

Haniu

Nie muszę zakładać bo on już jest i nawet specjalnie go podbiłem

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...nie-gleby-pod-uprawy

Ale ludzie teraz nie mają głowy do uprawy gleby. Problemy może będą na wiosnę kiedy już na pewne zabiegi będzie za późno. Albo w trakcie uprawy warzyw będzie wołanie o pomoc.

pomodoro wrote: o, dzięki...
ślepa komenda ze mnie, ale chyba jestem już zmęczona... ogród, warzywnik, zaprawy na zimę... i jeszcze wnusio, który właśnie zaczął chodzić... oczy naokoło głowy , to mało....

Terri wiem jak się czujesz biegając za wnusiem Przerabiam to z moiom 20miesięcznym synem

Mieczysławie co my bysmy bez ciebie zrobili

Posiałem w sobotę gorczycę i inną mieszankę i sporo podlałem.Od wczoraaj pada mżawka i dziś gorczyca wzeszła.
Ja narazie nie biegam za 25 dniowym wnukiem,ale w następnym roku chyba będę miał pomagiera.Sama radość.

Minęły następne 2 tygodnie i kapusta pekińska dalej galopuje





Już zaczyna zwijać główki

Część roślin jest bez przykrycia i te będą później

Jeszcze jedno zdjątko pekinki. Niejako podgląd " pod spódnicę " . Widać tworzącą się apetyczną główkę z bielutkimi jak śnieg ogonkami




Nie mogę się doczekać sałatki z własnej kapustki. Ubiegłoroczna była delikatna i słodziutka wręcz a nie jakieś łyko z marketu

Piękne te pekinki ja kilka tych swoich zdechlaczków posadziłam i zobaczę czy coś urośnie.

Bożenko to jest bardzo wdzięczne warzywko na poplon. Do tego mam posianą rzodkiew białą japońską. Pierwszy rok. Zobaczę jak mi się uda.

Na pewno na przyszły sezon posieję pekinkę i nie tylko ją, bo tak po prawdzie to tu na forum czytam o poplonach bo u nas na działkach nikt nie sieje żadnych warzyw na poplon tylko po zbiorach przekopanie z obornikiem gleby i aby do wiosny.

To fakt, że poplony nie są częstym widokiem na działkach. Częściej można spotkać poplon nawozowy najczęściej w postaci żyta.