Forum Ogrodnicze Oaza

Rosario.
Pierwsze próby z arbuzem.

Moje siane wprost do gruntu w końcu wykiełkowały co do jednego. Nawet nie wiem kiedy je siałam, ale dawno. Już byłam pewna, że nie wylezą i pogodziłam się z tym, że arbuzów nie będzie. A tu niespodzianka
Melony też wyszły.

Jak mrówy ani żadne inne ustrojstwa mi ich nie schrupią na przekąskę, to może jednak się doczekam arbuzów.

Aktualizacja:
Moje arbuzy rosną jak na drożdżach. Podlewane codziennie wodą i raz na tydzień niewielką ilością kurzego nawozu.






Drugi to zapewne Złoto Wolicy, musiałam coś pokręcić podczas przesadzania

Moje arbuzy na razie małe, mam je pierwszy raz i jestem ciekawa co z tego wyjdzie.

Janosik


Złoto Wolicy


Rosario

Moje arbuzy melony w skrzynce

Ale śliczne macie arbuzy; moje stoją jeszcze w miejscu...

Moje arbuzy takie po tym jak spaliłem rozsade gnojem i nawozem do roślin kwitnących i zielonych zasadziłem nowe kupione na jarmaku w nic nienawiezionej żadnym gnojem ziemi i domieszałem tylko ziemi z lasu żeby była bardziej przepuszczalna



A rozsada ogórków i pomidorów miała takie same warunki i nic się jej nie stało

Wsadziłem 4 krzaki Złota Wolicy, wschody z okolic 15 maja. Rośliny dopiero teraz zaczynają przyrastać po przesadzeniu, jedna nie odrzuciła owocu i efekt poniżej na zdjęciu. Wczoraj zaobserwowałem pierwsze kwiaty które pojawiają się od przesadzenia do gruntu

Moje rosną, ale jeszcze nie kwitną. Trochę brudne po nocnej ulewie

Asahi Miyako


Janosik


Rosario


Złoto Wolicy

W tym roku i ja wysadziłem Złoto Wolicy. 2 sadzonki rosną przy kompoście a 3 będzie rosła w tunelu pod pomidorami.

Możecie mi doradzic? Przed chwilą zauważyłam że mam około 20 arbuzów
problem w tym że jest po 4 na jednym krzaczku i nie wiem czy powinnam je poobrywac,zależy mi bardziej na jakości niż ilości
I gdybym urwała to one by się jeszcze rozwinęły po zbiorze tych największych?
Pozdrawiam

Z tego co gdzieś usłyszałam, arbuz sam zredukuje ilość owoców,
u mnie się to sprawdza, jak jest za dużo, to odpadają.

Edyt_ko wiesz może jak jest z melonami?Wysiałam w tym roku pierwszy raz arbuzy i melony,zresztą to nie jest tylko ten pierwszy raz ostatnimi czasy.Na arbuzach są pierwsze owocki i dalej obficie kwitną,a melony mają mnóstwo kwiatów,ale nie ma owoców.Przeczytałam gdzieś ,że melony trzeba samemu zapylać.Czy to prawda,bo jakoś nie mogę rozróżnić kwiatów męskich od żeńskich,a to pewnie już czas.

Mam pierwszy raz melony Emir i u mnie mają już małe owocki, całkiem ich sporo.
Nie robiłam żadnego kontrolowanego zapylania, rosną same.

anaka wrote: Kwiatów melonów nie trzeba zapylać samemu, chyba że robisz tzw. "kontrolowoane zapylenie" ale to inna bajka.
Kwiat żeński ma pod spodem mały owoc.

Na 120 cm pędzie i na bocznym 50 cm znalazłem na końcu tych pędów pąki żeńskich kwiatków na arbuzie

Moje arbuzy są zdrowe i piękne, ale owoców jak na lekarstwo. Owoce są chyba na Sugar Baby, a na Rosario i Bingo nawet nie ma męskich kwiatów. Są tylko pączki. Może trzeba je przycinać.

Wygląda na to, że w tym roku pierwszy raz doczekam się własnych melonów:) Mam odmiany Seledyn F1, Honey Rock i Kajari. W poprzednich latach siałam tylko odmianę Hales Best i nigdy mi się nie udawały. Tym razem puściłam wszystko w szklarence po sznurkach, razem z arbuzami, odm. Beni Kodama i Moon and Stars. Problem jest taki, ze główne pędy i melonów i arbuzów podrosły już pod sufit. Czy mam je ogłowić, czy nic z nimi nie robić? Krzaki są w miarę rozkrzewione, mają po 2-3 pędy boczne. Posadziłam wszystko za gęsto, bo plany w Paint'cie planami, a rzeczywistość... Owoce arbuzów mam na razie tak małe, że trudno stwierdzić, czy są zapylone, ale małe melonki (Seledyn i Honey Rock) już rosną. Kajari ma jakiś, bliżej niesprecyzowany problem. Może to nie melon na nasze warunki. Myślę, że wybór odmiany jest bardzo istotny (to samo z arbuzami). I też niczego ręcznie nie zapylam, bo o dziwo mam w tym roku mnóstwo pszczółek i drogę do szklarni znalazły;) Ale jeżeli pszczół nie widać, to można pomóc w zapylaniu, żeby mieć pewność - albo pędzelkiem, albo po prostu urwać męski kwiat i posmyrać nim po żeńskim;)) Wrzucam jeszcze kilka zdjęć (Seledyh, Honey Rock i cała ferajna):