Forum Ogrodnicze Oaza

Mój arbuz nazywa się Rosario F1,miał być ciemnozielony a jest..

A to mój melon Charentais.W opisie miał się rozrastać na 50 cm wszerz,ale jest dwa razy szerszy.Mam nadzieję,że będą owoce.Już wiem,gdzie mogą być

A to moje, bardzo szybko rosnące okazy

Super macie arbuzy.

Rosną jak na drożdżach i zauważyłam pierwsze melony.Niedługo,jak tak będzie jak dzisiaj,będziemy mieli banany,cytrusy i ananasy.

Piękne rośliny Anaka . Moje sadzonki nie chcą rosnąć:

Dorka ,wyglądają zdrowo.Może z póżno wysiane?

Dorka! Przy tej pogodzie powinny rosnąć w oczach. A jak z nawożeniem? Arbuzy jak wszystkie dyniowate są żarłoczne.

anaka wrote: W Polsce nigdy nie będzie cytrusów ananasów i bananowców zimujących w gruncie. Najbardziej mrozoodporna klementynka wytrzymuje do -12 krótkotrwałe spadki temperatur na kilka godzin i to duże drzewa więc w zimie musiało być się ocieplić aż o jakieś 27 stopni. Ta minimalna temperatura musiałaby być wyższa, więc w lecie byłoby najwięcej 66 stopni zamiast 39, to te cytrusy i w ogóle wszystko spaliłoby się w żarze słonecznym, bo pomyślcie ile by było w słońcu skoro w cieniu było by 66 stopni. We Włoszech jest ciepło w zimie, a nie ma w lecie upałów 66 stopni tylko do 45 i dość, a w zimie nie ma poniżej -7, bo jest od każdej strony morze które latem schładza zimą oddaje ciepło w kontynentalnym klimacie np. w Polsce nigdy nie będzie cytrusów, bo jest zbyt daleko od morza które schłodziło by w lecie a oddało by ciepło w zimie tak jak we Włoszech

Tak Adrian9 nie będzie,ale słyszałam kiedyś wypowiedż historyka,że na kresach wschodnich Polski były żyzne ziemie i ludzie z powodzeniem uprawiali ananasy.To południe,blisko Morza Czarnego.Lubię nasz klimat,ale zaczyna być nieumiarkowany.

Tyle że dawniej Ukraina była wschodnią częścią Polski i tam rzeczywiście mogły rosnąć ananasy, bo obecna wschodnia cześć Polski nie nadaje się dla ananasów nawet w lecie, bo powietrze jest za suche. Wiem bo mam ananasa i musi rosnąć w cieniu u mnie stoi w cieniu w szklarni, bo inaczej mu liście popali. A co do ziemi to ananas ma bardzo niskie wymagania,, a teraz upały są wszędzie nawet na Syberii więc nie ino w Polsce się robi zbyt za gorąco, bo w najdziwniejszej zamieszkanej wsi na Syberii rok temu w lipcu było 37 stopni. Tam tak wielkie upały mogą być tylko 3 tygodnie w roku, ale są. I tak jest różnica, u nas 4 miesiące mogą być upały ponad 30 stopni. a u nich 3 tygodnie.

Adrian9 wypluj te słowa Upały przez 4 miesiące wyprowadzę się ,obiecuję
Przeciez wczoraj było prawie słychać jak trawa skwierczy.

Adrian9 mylisz kilka rzeczy, to że zimą musiałoby być cieplej o Twoje przykładowo podane 27* to nie znaczy że latem o tyle temperatura również by wzrosła. Klimat nie działa w ten sposób. Co do ananasów fakt były uprawiane w PL ale w szklarniach, w słońcu mogą stać jeżeli będą zahartowane wiem bo sam wynosiłem latem do ogrodu.

Ja mówię że przez 4 miesiące jest możliwość żeby był upał ponad 30 stopni czyli druga połowa maja czerwiec lipiec sierpień i pierwsza połowa września, ale coraz bardziej prawdopodobne że będzie to 6 miesięcy. Bo na razie upał w kwietniu albo w drugiej połowie września to rzadkość, ale jak tak dalej pójdzie to będzie tak częściej. A kontynentalny klimat tak działa to że we Włoszech jest 42 stopnie w lecie a w zimie 15 to zasługa klimatu morskiego, a słonecznie tam jest bo Włochy są na południu i przez to nie leje deszcz tak jak w Anglii a też jest klimat morski. Porównaj se roczną amplitudę dla Polski czyli 39 stopni w lecie w 2015 najcieplej i -31 w zimie w 2013 najzimniej czyli wychodzi amplituda 70 stopni i dla Włoch najcieplej 44 i najzimniej -7 czyli amplituda roczna 51 więc nie jest to możliwe żeby w kontynentalnym klimacie w zimie temperatura nie spadała poniżej -7 bo jeśli tak się stanie to nawet jeśli w lecie nie podwyższy to aż tyle to i tak zamiast 39 stopni w cieniu mielibyśmy ponad 55 stopni w cieniu czyli na słońcu jakieś 80-90 stopni jeśli według ciebie tamta teoria zmiany klimatu nie działa że średnia temperatura rośnie o tyle samo stopni w zimie co w lecie czyli jak w zimie było by najzimniej -7 albo -10 to w lecie 66 i 69 to i tak było by około 55 stopni w lecie żeby zima była wystarczająco ciepła dla najbardziej mrozoodpornych 2 odmian klementynek i mandarynki satsumy. A co do ananasa mój nawet w szklarni woli rosnąć za pomidorami albo ogórkami w zacienieniu

Moje arbuzy i melony w szklarni rosną jak na drożdżach:) Jeżeli nie przydarzy się jakaś katastrofa, powinno być dobrze;)

Cieszę się jak dziecko,uwielbiam arbuzy A dla córki melony

Piękne. I jak wcześnie. Pogoda w tym roku wybitnie sprzyja ciepłolubom.

Betulka - malaś rację, zasiliłam i widać, że zabierają się za siebie.