Forum Ogrodnicze Oaza

Kaja wilki wycinamy przy samej gałęzi. Nie zostawiamy kawałka ponieważ będzie chorował a z wiosny w tym miejscu wybije tyle wilków ile zostało oczek.
Wilki wycinamy teraz, druga połowa sierpnia. Owoce będą miały więcej słońca, substancji odżywczych i pąki na przyszły rok lepiej się zawiążą.
Pamiętaj żeby było sucho i słonecznie, nie będą chorować.

Grusza Konferencja obrodziła w tym roku, mimo, że drzewko nie jest jeszcze jakieś wyjątkowo duże (chyba 4 letnie ? już nie pamiętam):





Nie obyło się bez delikatnej rdzy gruszy, mimo oprysku jesiennego mocznikiem, ale chyba faktycznie podziałał, bo rdza była śladowa

Gdybym jednak sadziła gruszę jeszcze raz wybrałabym odmianę - gruszę Klapsa (Faworytka) ze względu na wcześniejsze owocowanie, jak i kształt owoców. Tę odmianę mają moi rodzice, smakuje mi bardziej.

Ja z gruszy Konferencja owoce zbiorę chyba jutro. Owoce są zdrowe.

Ja zbieram tylko tyle ile w domu zjedzą. Reszta przed przymrozkami.

lucysia, Sylwiaaa po zebraniu owoców z gruszy Konferencja trzeba odczekać kilka dni zanim będą nadawały się do spożycia.
Po ilu dniach od zerwania owoców nadają się one do spożycia u Was?
Wczoraj zebrałem 20 szt. i ułożyłem w skrzynce w altanie. Resztę zbiorę w sobotę.

Faktycznie muszą poleżeć i lepiej zbierać tyle ile się zje (całą rodziną powiedzmy). Ja miałam w planach akurat przerób - kompot, ciasto i dżem plus trochę porozdawać
W przyszłym roku, o ile nie zapomnę, będę przerzedzać zawiązki i zbiorę je później+stopniowo

Ze mnie dziwny ludź. Jem prosto z drzewa i mi smakują

Też zjadam z drzewa, ale jak poleżą to się robią dużo smaczniejsze.
Tylko akurat konferencji zawsze jest za mało i jest zjadana w celu sprawdzenia czy już dojrzała

lucysia wrote: Witaj w klubie
Co prawda u mnie obrodziły tylko 2 japońskie, na reszcie były po 1-2 szt i osy były szybsze, ale zrywam i zjadam na bieżąco.

Rdza gruszy - 13.10.2020

Ja nie pryskam SCORE "w fazie różowego pąka", tylko obserwuję liście i robię oprysk po zauważeniu pierwszych pomarańczowych plamek. SCORE jest interwencyjny. Mój sposób działa.

Opryskałem jabłonie, grusze preparatem Miedzian 50 WP na zarazę ogniową, szorstkość kory gruszy (by zapobiec tej chorobie wiosną należy pnie zdrowych grusz opryskać Miedzianem). Do cieczy dodałem kilka kropli płynu do naczyń.

Czy kora na tej gruszy wygląda normalnie? W zeszłym roku posmarowałam takim mazidłem, które stosuje się po cięciu gałęzi. Jest to młode drzewko, ale kilkunastoletnia Konferencja ma podobną korę.

Przeczytaj mój post "Grusze - pielęgnacja, choroby, szkodniki 11 Mar 2018 11:07 "

Spróbuję miedzianem, ale grusza nie jest świeżo posadzona. Jest kilkuletnia i wątpię, czy miedzian pomoże. Znając dzięki Tobie nazwę choroby poszukałam i raczej nie ma na to lekarstwa. Może spróbować posmarować kisielem z jednym ze środków zalecanych przez pomodoro do warzyw? Jak myślisz z czym?
P.S. Drzewo jest jedynym egzemplarzem, który specjalnie dla mnie został zaszczepiony zrazem z gruszy, której już nie ma. Smak dzieciństwa, a jest to chyba Bojka.

Mam gruszę z tym cholerstwem, opryskiwałem miedzianem, syllitem, topsinem, armetilem i generalnie wszystkim co miałem przeciwgrzybowego w sezonie. Wydaje się że coś pomogło bo wygląda że choroba przestała postępować. Z gruszy pobrałem zrazy i zaszczepiłem na podkładce kaukaskiej. Nowe drzewo wydaje się być zdrowe, a stare na tyle odżyło że w zeszłym roku było z niego ze dwie skrzynki owoców. Docelowo do wycięcia, ale czekam aż nowe drzewo zacznie w pełni owocowanie.
Jeśli odmiana dla Ciebie cenna to przytnij ją TERAZ, dość mocno. Jak uznasz że to dość mocno, to ciachnij jeszcze trochę
Zmusi to drzewo do wypuszczenia dużej liczby pędów. W grudniu pobierzesz zrazy i wiosną przeszczepisz.

Ta przyjechała do mnie z drugiego końca Polski, bo tam wysłałam zrazy. Nie potrafię szczepić.Nigdy mi się to nie udało i nie będę próbowała. Co będzie to będzie.

Zauważyłem na jednej gałązce takie zniekształcenia na liściach.
Poradzicie co z tym zrobić ?