Forum Ogrodnicze Oaza

Witam. Zacząłem przygotowywać podłoże na wiosenne sadzenie porzeczki. Zacząłem od wykopania rowu na głębokość ok 50cm. Jak widać na zdjęciach na głębokości 25-30cm zaczyna się żółty o piach. Wybrałem tego "złota" w sumie 3 taczki. Do rowu wrzucałem gałęzie, patyki różnej grubości głównie brzozowe. Na to poszedł obornik krowi, liście, znowu obornik i znowu te gałęzie. Na to drobne patyki akacjowe z liśćmi, częściowo przekompostowane i znowu obornik. Przysypałem to warstwą ziemi, dałem trochę kartonów, znowu tych patyczków i ziemi. Pójdzie na to cienka warstwa obornika, ziemi i wyściółkuje to liśćmi i tak będzie czekało to do wiosny

Na gałązki i suche liście przydałoby się troszkę azotu, jakaś garstka sypniętego mocznika pomogłaby w rozkładaniu drewna, wczoraj odzyskiwałam kompost do sadzenia kwiatów w doniczkach, drobne gałązki pałętały się jeszcze w nim po 2 latach. Przesiane resztki dodałam do tegorocznych liści, a po świętach podleję je 4% roztworem mocznika.

Azot będzie dostarczony w formie gnojówki z pokrzywy na wiosnę i być może obornika kurzego. Jednak obornik krowi też trochę go ma, więc z czasem się rozłożą.

Pierwsze kilka "krzaków" uciętych ze starych krzaków wsadzone. Zobaczymy czy się przyjmą i jak Sobie poradzą, ale i tak zamierzam kupić sadzonki czerwonej porzeczki.

Tydzień temu posadziłem porzeczkę czerwoną. Część przycięta a część nie. Dzisiaj wyściółkowane ściółka z lasu. Niestety większa część tej ściółki to liście dębu

Witam.
Ale się chłopie na robiłeś przy kopaniu tego rowu

ja na jasień wykopałem punktowo dołki, dość głęboko, dałem furę obornika, zasypałem ziemią. mniej więcej wyglądało to tak:

Z częścią sadzone też tak zrobiłem że tylko punktowo dołki. Wtedy miałem czas więc mogłem sobie pokopać.

A po co ściółka z lasu?? żeby sobie choróbska przywlec do ogrodu?