Forum Ogrodnicze Oaza

W ogrodzie botanicznym w Powsinie istnieje kolekcja historycznych odmian jabłoni.
www.ogrod-powsin.pl/kolekcje-roslin

Jeśli ktoś szuka zrazów do szczepień, to można się do nich zgłosić i je dostać.
Mnie tak obdarzyli że muszę na gwałt szukać podkładek
O inne kolekcje nie pytałem.

Już zazdraszczam . Pochwal się, co dostałeś.
Chciałabym mieć problem z szukaniem podkładek.

Wysłałem "listę życzeń", ponad czterdziestu odmian. Pan z PAN zadzwonił że niestety nie wszystkie odmiany mają, a niektóre są za małe by pobrać z nich zrazy. Przysłali co mieli, jak się dowiedziałem telefonicznie "dwoma garściami trudno objąć" i "zajmuje całą szufladę w lodówce (dodała też że to druga szuflada zajęta przez moje badyle ;> ).
Na pewno jest ananas berżenicki, reszty się dowiem gdy dotrę do tej szuflady - pewnie koło czwartku.
Wtedy oczywiście napiszę :>
Ludzie z Powsina nie gryzą, można napisać maila. Jak masz blisko to można też odebrać zrazy osobiście.
Cała korespondencja i rozmowa świadczy że to ludzie z pasją

Dzięki. Myślałam, że byłeś na miejscu. Fajnie, że udało Ci się korespondencyjnie .

W Chalinie też można otrzymać zrazy starych odmian jabłoni, na pewno dadzą, gdy pojedzie się tam osobiście, czy wysyłają - nie wiem, ale zakątek tam jest piękny, pokoje noclegowe sympatyczne, a kuchnia wyśmienita, więc warto się tam wybrać

Na razie szukam zrazów kalwilii jesiennej czerwonej, bo niestety tej odmiany nie mogę od dość dawna znaleźć. Jak się nie uda to chyba zamówię gotowca.
Zgodnie z obietnicą wrzucam listę co dostałem.

Akerö
ANANAS BERŻENICKI
Anoke
Arkad Zimowy
Barnack Beauty
Bielasy
Bramley’s Seedling
Bukówka
Cynamonówka Prążkowana
Fameuse
Glogierówka
Golden Noble
Grafsztynek Czerwony
Kalwila Adersleberska
Kalwila Letnia Fraasa
Kardynalskie
Krótkonóżka Królewska
Książe Albrecht Pruski
Major
Mank’s Küchenapfel
Muskat Renette
Oliwka Czerwona
Peasgood’s Nonsuch
Piękna z Rept
Reneta Szampańska
Renette d’Angleterre
Spätbühender Taffetapfel
Strumiłłówka
Truskawkowe Nietschnera
Złotka Kwidzyńska
Żeleźniak

Jeszcze kilka odmian cydrowych od Kolegi cydrownika, ze trzy odmiany ozdobne zdobywane w różnych miejscach...
Do tego sto podkładek, bo zrazy w większości bardzo duże. Oj będzie głowa bolała od przybytku jeśli się wszystko zrośnie

Śliczna lista . Drzewko kalwilii jesiennej czerwonej próbowałam kupić u Piotra Szymczaka Gospodarstwo Sadownicze- spóźniłam się . Zabrakło , zapraszają jesienią.

Daj spokój, robiłem zamówienia w kilku miejscach. Kalwila Jesienna Czerwona w koszyku, no ale jedna sztuka to tak głupio. No to przegrzebuję sklep, wybieram jakieś wynalazki "przy okazji". A przed (albo i po) wysyłką okazuje się że akurat jesienna czerwona "wyszła".
Odmiana magiczna, jak jakiś entuzjasta ma to też najczęściej się okazuje że już rozdysponował zrazy, albo rok był fatalny itp.
Nie poddaję się jeszcze, ale liczę się że może wszechświat nie życzy sobie bym ją miał w ogródku

Mam to samo . Szukając Kronselki i Kalwilii- niechcący kupiłam 11 drzewek .

Dwa tematy:

1. Co to może być za odmiana - wspomnienie dzieciństwa, nigdy później jej nie spotkałam.
Owocowała zaraz po "papierówce". A czarem nawet razem z nią. Owoce czerwone, średniej wielkości. Miąższ niesamowicie biały z czerwonymi żyłkami - jak naczynka krwionośne. Smak - niebo w gębie - Dziadek mówi na to "malinówka". Mieszkał w lubelskim.


2. Tu gdzie teraz mieszkam zachowało się wiele drzew poniemieckich, głównie na miedzach. Miałam kiedyś pomysł aby z nich pobrać zrazy i poszczepić. Ale raczej już nie dam rady. Bo najpierw trzeba by było pojechać latem oznaczyć jabłka i miejsca, a potem zebrać zrazy. Może ktoś miałby ochotę? Pomogę jakby co...

ad 1, trudno powiedzieć. Starych odmian było bardzo dużo, a do tego często "malinowa" odnosiło się do koloru skórki i nie miało wiele wspólnego z nazwą odmiany. w kolekcji Powsina jest podobno ponad 1tyś różnych jabłoni, może podpowiedzą co to mogło być?

ad 2, Nie wiem gdzie mieszkasz, ale właśnie ze względu na konieczność wielokrotnego odwiedzania danego rejonu, oznaczanie współrzędnych i terminów dojrzewania to raczej robota dla tambylca. Pobrać zrazy można za jedną wizytą, ale cała reszta jest kosztowna i czasochłonna - raczej zabawa dla instytucji którym się za to płaci.
Tak że jeśli będziesz mieć jakieś pewne i warte rozmnożenia typy to możemy jakoś zorganizować akcję ratunkową kultywarów.

CHI wrote:
Brzmi jak "klos", czyli dawniej popularna odmiana letnia pisana 'Close'.