Forum Ogrodnicze Oaza

D3flo wrote:
Przy hucznych grillach i te amerykańskie są zagrożone przez dwunożne ssaki

U mnie nie było jeszcze otwarcia sezonu ze względu na plagę komarów więc borówki wnuczęta mogą jeść prosto z krzaka

A ja oprócz borówki amerykańskiej uprawiam czarną jagodę. Kupiłam sadzonkę przy okazji kupowania borówki amerykańskiej. Wymagania ma mniejsze niż amerykańska i pod względem nawożenia i kwasowości, bardziej odporna na niesprzyjające warunki, np. cień.
Rozrosła się i wygląda teraz tak:

Czarnej jagody w ogrodzie, jeszcze u nikogo nie spotkałam... czy różni się smakiem od borówki amerykańskiej?


Ja już też podskubuję stare krzewy borówek - w przeciwieństwie do ubiegłego roku, obficie obrodziły






Młode krzaczki jeszcze dojrzewają.

Nie znasz smaku leśnej czarnej jagody? Różni się trochę od borówki amerykańskiej. Te jagody co rosną w lesie są zwykle kwaśne, kwaśniejsze od amerykanek. Natomiast moja w ogrodzie jest słodka, o wiele bardziej słodka od tych z lasu. Myślę że to kwestia nasłonecznienia i tego że pozwalam jej dojrzewać na krzaczku do oporu. Zrobiłam odkład ziemny i chcę ją rozmnożyć i mieć taki jagodowo-leśny zakątek pod iglakami.

Pytałam o smak ogrodowej czarnej jagody - leśną przecież wszyscy znamy...
Czyli jest analogicznie do różnicy smaku poziomek leśnych i ogrodowych - dzięki.

Witam praktyków borówkowych, jak w tym roku posadziłam krzewy 3 letnie, to będą owocowały w przyszłym?

Amlos wrote:
Dobre porównanie.

Krysia Borówki zaczynają owocować po 3 latach od posadzenia, więc w przyszłym roku powinny Ci zaowocować.

Sylwio czy wyglądem jest różnica między twoją leśną borówką a amerykańską.
Aniu ładne plony, a czy Chandler u ciebie już dojrzewa, bo u mnie jeszcze nie. Co prawda ma dopiero drugi rok ale parę owoców ma.

robchem wrote:
O tak! Leśna borówka jest dokładnie taka jak leśna, liście, owoce, smak (bo to jest leśna borówka/jagoda) Jest tylko bardziej słodka. W sumie w lesie borówki też mogą się różnić smakiem w zależności od nasłonecznienia i stopnia dojrzewania.

Hmm. A jak z wydajnością z krzaczka.

robchem wrote:
Dzięki Robercie , te ładne plony to na razie z 6-7 letnich krzewów NN . Chandler, podobnie jak u Ciebie, jeszcze jest niedojrzałym młokosem - ale zielone owocki ma!

Ps Nie dysponuję w tej chwili fotką

Jagoda uprawna-.trochę wiadomości na jej temat
Pochodzenie obecnie znanej jagody uprawnej sięga wielkoowocowej amerykańskiej borówki (Vaccinium corymbosum) i niskokrzakowych, słodkich jagód (Vaccinium angustifolium).
Jagody uprawne należą do rodziny roślin wrzosowatych i są uprawną formą jagód leśnych. W przeciwieństwie do jagód leśnych, jagody uprawne rosną na wysokich do 2 metr krzewach.
Owoce jagód uprawnych, wielkości 10-25 mm, są nieco większe od owoców jagód leśnych. Kto jada jagody uprawne, nie musi się bać niebieskich zębów, ponieważ ich sok, w przeciwieństwie do jagód leśnych, jest jasny.
Cierpko-kwaskowate jagody uprawne to prawdziwa rozkosz. Ponieważ dłużej trzymają w sobie cukier niż ich dzikie pokrewieństwo, nadają się lepiej na konfitury.
Uprawa
W Europie uprawiane są dopiero od drugiej połowy XX wieku. Pierwsza i obecnie największa uprawa w Europie znajduje się w Luneburg wrzosowisko (niemiecki: Lüneburger Heide).
Import
Wiosną z Hiszpanii; w miesiącach zimowych z Chile, Argentyny, Nowej Zelandii, Australii i Południowej Afryki.
Dojrzałość konsumpcyjna
Od początku czerwca do końca września.
Cenione substancje
Owoc zawiera cenne cytrynowe, jabłkowe i inne kwasy owocowe, jest bogaty w minerały przede wszystkim w żelazo, garbnik i witaminy. Oprócz tego zawiera bardzo wartościowy anthocyan który wzmacnia system odpornościowy i hamuje proces starzenia się.

robchem wrote:
Mniej więcej tak to wygląda jak na zdjęciu (takich skupisk owoców jest sporo). Jak dla mnie wydajność bdb, a do tego one są u mnie zawsze słodkie, nawet nie wiedziałam że borówki leśne mogą takie być, a amerykanki nie zawsze są słodkie.
Podsumowując: moja borówka amerykańska jest tylko trochę lepsza od kupowanej i wynika to głównie z tego że trzymam owoce na krzaku maksymalnie długo aż do całkowitej dojrzałości. W handlu nie jest to możliwe, bo borówki dojrzewają stopniowo i oni się tak nie cackają przy zbieraniu jak ja. Natomiast borówka leśna (czarna jagoda) jest o niebo lepsza od takiej z lasu, czy to kupowanej czy zbieranej przeze mnie. I zdecydowanie lepsza od amerykańskiej, przynajmniej dla nas. Dlatego postanowiłam ją rozmnożyć.

przyniosłaś z lasu borówkę? qurcze przecież las obok,

Sonka wrote:
Kupiłam w sklepie ogrodniczym kiedyś jak byłam w amoku kupowania wszelkich istniejących odmian borówki amerykańskiej. Stały razem i nawet nie wiedziałam że kupuję czarną jagodę. Dowiedziałam się dopiero jak krzaczek zaczął owocować. Nie da się jej pomylić z amerykańską.

robchem wrote:
Uwaga chwalę się! Dzisiaj zerwałam 2 (słownie: dwa) owoce borówki Chandler.
Pojawiły się w niewielkim pęczku na krzaczku, który rośnie w bardziej słonecznym miejscu.

Naprawdę wielkie i naprawdę bardzo soczyste i smaczne

23.07.






Drugi krzew w półcieniu i boróweczki jeszcze niedojrzałe - ale to kwestia kilku dni.

U mnie jeszcze nie dojrzewają, może dlatego że popołudniu zasłania ją wiśnia. Twoje owoce są ładne i rzeczywiście duże.

To się zgadza, Robercie .
Mój drugi, niedojrzały Chandler również od rana ma słoneczko, a od ok.godz.15, cień.

Smak doprawdy ma rewelacyjny ... podskubywałam też z innych krzaczków, ale nie dorównują pod tym względem.

Trzeba teraz chuchać i dmuchać na tę odmianę, coby za rok byly znacznie większe plony