Forum Ogrodnicze Oaza

Są odmiany łatwo dające się odmłodzić tkj. Nelson i Patriot. Przy odmianach nie skorych do wybijania nowych pędów np. Duke i Chandlera powinno się przy cięciu zostawiać 10-15cm starego.

Dzień dobry. Mamy 18.02 .Czy teraz już coś robić z borówkami? Pisaliście o dawaniu dedykowanego nawozu wczesną wiosną, czy to ten moment? I jaki nawóz polecacie? Co z przycinaniem? Pozdrawiam

Na razie leje, to ani cięcie, ani nawożenie, wegetacja jeszcze nie ruszyła u mnie, a deszcz spłucze to, co teraz się nawiezie, więc nawożenie nie ma sensu na razie.

W Warszawie przedwiośnie, kwitną śnieżyczki przebiśniegi. W słoneczne dni można ciąć krzewy owocowe.
Nawożenie wiosenne przeprowadzam w kwietniu, w czasie pękania pąków kwiatowych. Zaleca się nie przekraczać dawek dla młodych krzewów, bo młode korzenie są wrażliwe na sól.
Jak miałem kilka krzewów dawałem Florowit NPK (MgO + SO3) 12,0 – 6,0 – 13,0 (2,6 + 45,0) z borem, miedzią, żelazem, manganem, molibdenem, cynkiem.
Teraz dla kilkudziesięciu krzewów idzie w lutym lub marcu obornik i od kwietnia siarczan amonu (jest tańszy i łatwiejszy do fertygacji).

Ag wrote: Za parę dni dam próbki podłoża do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Po dwu, trzech tygodniach będę miał wyniki i zalecenia co do nawożenia korekcyjnego.
Nawozy mineralne dam w dawkach i terminach zgodnych z zaleceniami.

Jeszcze nie ruszyła wegetacja więc można przyciąć.
Ciecie sanitarne.
Z wieloletnich zagęszczonych krzaków można wyciąć po jednym najstarszym pędzie.

Miałam piękne borówki - co roku piękne owoce. Ponieważ na działce zaczął porastać mi skrzyp polny, wymyśliłam sobie, że wyłożę w borówkach taką brązową agrotkaninę, na to dałam korę. To był duży błąd, borówki zaczęły marnieć, usychać, owocowanie to dramat... Zastanawiam się czy nie zlikwiduję uprawy... Co radzicie? Czy macie wyściółkowane u siebie borówki i jeśli tak, to czym?

Zasychanie w szybkim tempie, np w ciągu tygodnia jest spowodowane niewydolnością korzeni. Najczęściej jest to przesuszenie, zatopienie, przenawożenie. Rzadziej występuje zniszczenie korzeni przez krety i gryzonie czy larwy owadów.
Zasychanie i marnienie rozłożone w czasie świadczy o występujących niedoborach lub chorobach borówki.
Zauważyłem że borówki posadzone i nawożone według zaleceń prawidłowo rosną przez 2-3 lata. Później zaczynają występować różne chlorozy i zahamowanie wzrostu. Spowodowane jest to zużyciem się torfu i wymaga dostarczania na powierzchnię warstwy świeżego torfu kwaśnego lub przekompostowanej kory, igieł czy drobnych zrębków drzew iglastych.

Torfu nie dokładam, ściółkuję tym co mam, szyszki, igliwie, zrębki, chwaściory z warzywnika, moje borówki mają portret w tym wątku wstecz. W mojej ocenie korzenie miały zbyt wysoką temperaturę gleby pod tą tkaniną, wszak pochodzą z północy (borówka wysoka odmiany północne, takie uprawiamy). Dodatkowo część wody miast wsiąkać w głąb gleby spływała po agrotkaninie.

Witam,
co roku na jesieni przywożę przyczepkę trocin iglastych z tartaku i każdy krzaczek dostaje dwa kubły trocin na grzywkę. Wiosną na początku marca rozgarniam stożek trocin i mieszam go ze starym podłożem łącznie z łyżeczką siarki pylistej i całość podlewam.W kwietniu według znanych przepisów siarczan magnezu a w maju siarczan potasu no i mam założone podlewanie kropelkowe bezciśnieniowe wszystkich krzaczków. Na plony nie narzekam.

PS.
Marekspercie
czy ten obornik pod krzaczki borówek to nie jakaś ściema? Dawno założona plantacja? Jakie masz zbiory?
Pozdrawiam

Marzenka wrote: Nie likwiduj.
Skrzyp świadczy, że masz kwaśną glebę. To dobrze.
Skrzyp zwalczaj motyką.
Agrotkaninę zdejmij, a korę wysyp na ziemię.
Na korę nasyp przekompostowane igliwie, zrębki i trociny iglaste,
Grubość około 5 cm.
Daj glebę do zbadania do Stacji Chemiczno-Rolniczej.
Po dwu, trzech tygodniach będą wyniki i zalecenia co do nawożenia korekcyjnego.
Nawozy mineralne daj w dawkach i terminach zgodnych z zaleceniami.
Borówki podlewaj zakwaszoną wodą pH 3,5 do 4,5 około 10 litrów na krzak na tydzień.

Amatorsko uprawiam ponad czterdzieści krzewów przy minimalnych kosztach. Mam darmowy nawóz gołębi, to daje przefermentowany prawie pod wszystko. Od dwóch lat także pod borówki. Jadę na pH koło 5 przy dużej próchnicy. U mnie jedynym problemem jest to, że wodę mam tylko z dachów.

No to zaskoczenie dla Was, bo mam glebę prawie zasadową Oczywiście, wyszło to po analizie. Borówki były posadzone wg sztuki - dół, wybrana ziemia, torf p,h 3,5 zmieszany z korą itd... Przerażał mnie ten skrzyp, więc sobie wymyśliłam agrowłókninę, pod która jest mokro. Tak czy siak - jak zrobi się cieplej, to ją zdejmę i zobaczę, czy jest o co powalczyć

Marzenka wrote: Jakie było pH ziemi w dole?
Jakie są wymiary dołu? długość x szerokość x głębokość
Ile w nim było krzaków?
Czy ziemia w dole jest oddzielona przegrodą od reszty ogrodu?
Czy przegroda chroniła dół przed zalewającą wodą opadową?
Iloletnie to były krzaki?
Jakie odmiany pierwsze zaczęły niedomagać?
Które odmiany przetrwały?
Czy podlewałaś zakwaszoną wodą?
Ile litrów na metr kwadratowy?
Jak często?
Czy pod krzakami nie było pędraków?

Wszystkie warunki były spełnione - raz, że jestem ogrodnikiem, a dwa wskazówki którymi się sugerowałam pochodziły od pani dr Eweliny Gudarowskiej z SGGW. Ale dobrze, że pytacie - uważam, że burza mózgów potrzebna Pewnie w marcu już dobiorę się do tych borówek - na bank zdejmę tą szmatę, coś mi mówi, że to jest problem, bo zawsze krzaki były wysokie, piękne i duże owoce. Mój błąd, że nie mam oznaczonych odmian Jak będę na działce, porobię zdjęcia

Marzenka wrote: Odmiany można w przybliżeniu oznaczyć na podstawie danych ze strony internetowej Akademia Roślin.
Zanotuj początki i końce kwitnienia i owocowania, wielkość krzewu, pokrój, wielkość i kształt owoców.

Trzyary, nie cytujemy postu jeśli odpowiadamy bezpośrednio pod nim.

Marzenka.
Opisz proszę dokładnie jak zakładałaś swoją kwaterę borówki wysokiej jako ogrodnik.

Dzięki za wcześniejsze odpowiedzi. W Warszawie przedwiośnie i w moich donicach już są pąki na borówkach i listki na jeżynie. Nie widzę, żeby jakoś zmarzły. A mam pytanie, bo mam worek trocin sosnowych, czy teraz na wiosnę mogę podsypać, czy to się robi na jesieni?