Forum Ogrodnicze Oaza

To zdecydowanie za szybko na owocowanie. Teraz muszą sobie rozbudować korzenie. Średnio przyjmuje się że w 3 roku dopiero można dopuścić do owocowania. Można coś zostawić w drugim, ale gdy latorośle są grube i to raczej wyjątek niż reguła.
Tu masz na filmie opisane przez Kapitana

Filmów z suchą teorią widziałem już dużo. To jedno a życie drugie, a też nie każdy krzew wypuszcza pędy tak jakby się chciało, ot psikus. Dlatego wolę spytać na konkretnym przykładzie.

Opryskiwaliście już liście winorośli profilaktycznie na choroby i szkodniki? Jak tak to na jakie?

Teraz w czasie kwitnienia powinno się opryskać na SzP.

Jaki preparat proponujesz?

Maja Arkadia w tym roku coś słabo rośnie .Ma takie małe liście.Coś jej dolega,czy to może przyczyna tego że trochę podmarzła .

Pestka wyglada na uszkodzenia mrozowe.
Jan4 przeczytaj i wybierz coś sam co ma rejestracje i jest dostępne w Twoim ogrodniku. www.winnicepolskie.pl/index.php?option=c...iew&id=141&Itemid=87

W szklarni razem z pomidorami rosną trzy winorośle.Sa gęsto posadzone i wybrałam jako metodę prowadzenia klasyczny jednoramienny sznur guyota, bo jest łatwy do prowadzenia dla laika.Dotychczas nie było problemów,ale w tym roku z pędu zastępczego nie rozwinęły się żadne pąki i to samo stało się na dwóch pierwszych pąkach pędu na owocowanie.Myślę,że przemarzły.Teraz nie wiem co zrobić,bo jak zostawię na przyszły rok pierwszą latorośl to krzew wejdzie w następny i zrobi się gąszcz,a nic silnego nie chce ze starego drewna wyrastać.Jest to odmiana Aloszenkin.

Wyciąłbym ramie owocujące i w ten sposób zmusić winorośl do wybicia z uśpionych pąków w drewnie.

Znalazłam ciekawy przystępnie podane wiadomości na temat letniego cięcia.

Z powodu dużej wilgotności i ciepła, kilka z moich odmian postanowiło ukorzenić się w powietrzu

Witam na wątku winogronowym. Bardzo proszę o pomoc, mam altankę zarośniętą przez 4 krzewy winorośli. W tym roku za późno obejrzałam się z przycięciem i nie prześwietliłam buszu , krzewy mają jakieś 8 lat, w tamtym roku chorowały, praktycznie nic nie zebrałam. W tym roku potraktowałam je polyversum w ramach profilaktyki. Niestety wczoraj przeraziłam się na widok gron, a raczej tego co z nich zostało. Owoce pokryte są biało-szarym nalotem. Wczoraj opryskałam TOPAS 100 EC, bo to znalazłam do winorośli w apteczce. Ale po (przyznam szczerze pobieżnej ) lekturze forum obstawiałabym szarà pleśń. Mam w domu topsin, Scorpion 325sc, polyram 70 wg i oczywiście miedzian, magnicur finito. Czy teraz mogę prześwietlić krzewy? Nie wiem jak się do tego zabiorę, bo ciężko jest dostać się na górę altanki. Wiem, że to w głównej mierze moja wina, bo zaniedbałam to wszystko, ale może da się jeszcze coś uratować.

Szara atakuje w czasie kwitnienia ale ujawnia się jak owoce gromadzą już cukier a u Ciebie jest m.prawdziwy, on lubi takie gorace klimaty. Moim zdaniem nie ma już co ratować i trzymanie całego krzewu dla garści owoców jest bez sensu. Ja bym wszystko oczyścił , uformował krzew od nowa i zrobił serię oprysków na mączniaki, pleśnie, przędziorki i inne robactwo. Jak wypuści zdrowe latorośle to dbać o nie żeby za rok było co zbierać. Jak tego nie zrobisz to będzie powtórka.

To idę obcinać. Na szczęście tylko z jednej strony altanki są porażone owoce, pech, że padło na bardzo smaczną, żółtą odmianę. Ciemne, kwaśne, z twardą skórką rosną w najlepsze. Nie wiem czy to przypadek ale problemy pojawiły się kiedy w sąsiedztwie posadziliśmy pigwę, której zawsze coś dolega mimo oprysków. Mój M. dawno mówił, żeby ją wyciąć.

Mącznisk prawdziwy winorośli jest specyficzny i atakuje wyłącznie winorośl.Poza ty atakuje jak jest gorąco a najlepiej jak jeszcze sucho, całkowicie odwrotnie niž inne grzybki.

Połowę wycięłam, jutro reszta. Mam pytanie, czym teraz najlepiej opryskać i jak często? Mogę do oprysków dodać jakiś nawóz dolistny? Mam kristalon czerwony, Mikrokomplex, azofoskę uniwersalną, saletrę potasową. Winogrona ze 3 lata niczym nie dokarmiane Z góry dziękuję za odpowiedź.

Do nawożenia lepiej użyć Kristalonu bo ma mniej azotu a jest już początek sierpnia. Myślę, że łyżka stołowa na 10l/krzew nie będzie zbyt dużą ilością tym bardziej, że ulewy wypłukały wszystko co było do wypłukania. Mikrokompleksem możesz zrobić oprysk w stężeniu podanym w instrukcji ale to dopiero w kilka dni po oprysku Topsinem w stężeniu 2,5-3 ml/l. Ze względu na karencję 35 dni , następne opryski na prawdziwego wykonaj wodorowęglanem potasu. Jako ciekawostkę podam www.winogrona.org/forum/uprawa/stezenia-fungicydow-t6431.html ale do niczego nie namawiam .

U mnie też dzisiaj pójdzie oprysk z Topsinu bo na jednej z odmian zaobserwowałem włochate kulki.

Kornabelka, mączniaka rzekomego, a takiego u Ciebie widzę likwiduje oprysk z PW

Chciałam właśnie zapodać informację, że na rzekomego skuteczny jest oprysk z PW, ale musi byc b.dokładny,
bo jest to środek kontaktowy.

edit

W przypadku silnej infekcji może być to niewystarczający środek.
Wskazany dodatek HT i czosnek. Uważać trzeba jednak, aby nie przypalić liści.