Forum Ogrodnicze Oaza

przemek1136 wrote:

Jak wyszła uprawa tych odmian ukraińskich w 2022r? Można liczyć na jakąś relację/sprawozdanie?

Na pigwowcu jest sporo pączków kwiatowych


W zeszłym roku nie miałam zbyt wielu owoców, więc mam nadzieję, że w tym sezonie będzie ich więcej

Na początku i pod koniec kwitnienia opryskaj na moniliozę, nawet zwykłym miedzianem.

Krzewy pigwowca kwitną.

Andrzeju, raczej krzewy pigwowca

Niejednokrotnie pigwowce kwitną jak szalone a owoców jak na lekarstwo. Przyczyną na 99% jest choroba grzybowa a nie brak podlewania w czasie wiązania owoców czy brak zapylacza. Od kiedy zdałem sobie sprawę, że zawiązki masowo opadają po wcześniejszym zżółknięciu, w czasie kwitnienia stosuję 2 opryski na moniliozę tak jak śliwy i wiśnie, w połowie i na koniec kwitnienia. Od tego czasu zbieram kilkanaście kg z jednego ale dużego krzewu.

Jaki preparat używasz?

Na mszyce mam resztki selektywnego ze starych zapasów obecnie nie do kupienia ale dzisiaj może być mospilan. Nie wolno stosować niczego z grupy pyretroidów bo są totalnie trujące dla wszystkiego co lata i pełza. Tak jak glifosat w przypadku roślin.

Na grzybka może być nawet zwykły miedzian. Może być też Score 250 jak komuś zostało, Signum 33 czy Switch 62,5. Topsin też dobrze działa ale raczej nie należy go stosować w czasie kwitnienia.

Dzisiaj poszedł Switch z dodatkiem Borasolu na pigwowce, śliwy, brzoskwinie i wiśnie.

Dzień dobry wszystkim
Potrzebuję pomocy w uporządkowaniu krzewu pigwy (nie pigwowca). Rośnie ba trochę zapuszczonej działce - jesteśmy tutaj tylko w lecie. W tym roku ma nawet owoce, co oczywiście powoduje wyginanie tych cieniutkich gałązek. Pytanie - co tu wyciąć, a co zostawić? Muszę to zrobić teraz, gdyż za kilka dni wyjeżdżam... . Wszystkim dziękuję za pomoc

Mam pytanie do osób, które mają pigwowca japońskiego lub pośredniego u siebie już dłużej, do jakiej wysokości u Was dorósł? Opisy podają 1 metr. Ja mam pigwowca okazałego/właściwego/chińskiego, opisy podają wysokość 2 metry, u mnie dorasta do 4 metrów.


KaLo wrote: Janusz możesz podać ile tego Borasolu dać i jaka kolejność mieszania?

Alu, dokładnie nie pamiętam ale na 99% wg zaleceń czyli 5-7 ml/l ale to był roztwór przygotowany wg. przepisu pomodoro a nie apteczny. Mój pigwowiec ma ze 2m+ ale nie wiem co to za mieszaniec bo 30 lat temu pozyskałem sadzonkę. Rośnie w formie krzewu a ten japoński to zdaje się drzewo. Nie obchodzą mnie odmiany tylko aromat i smak owoców. Mam też karzełka, który płoży się po ziemi.
Kolejność mieszania? Nie wiem, chyba jak już wszystko było gotowe to pomyślałem o borasolu i siurnąłem kapkę z gwinta.

Chodzi o to, że na starość nastały czasy, że muszę się obsadzić od jednej strony ze względu na nowe sąsiedztwo. Szukam czegoś mniej więcej wysokości "płota", czyli ca. 1,8. Chcę zasadzić przed płotem z zewnętrznej strony te krzewy, one muszą być kolczaste, bo sarnioki zeżrą wszystko, ale nie mogą być zbyt wysokie tak jak moje dotychczasowe, bo zagłuszą mi drzewka owocowe rosnące po drugiej stronie płotu.

Mam na działce pigwowca który co roku bardzo fajnie owocuje, głównie robimy z owoców syrop do herbaty, jest super, ale naleweczka z laseczką wanilii też zrobiona do spożycia w przyszłym roku z sąsiadami na działce, i wszystko byłoby fajnie tylko jest trochę robaczywych i to na zasadzie dziurki nie ma a robak w środku, napiszcie proszę czym i kiedy można pryskać żeby nie było przykrych niespodzianek.
Mój pigwowiec to krzew bardzo rozrośnięty który dorasta do około 4 metrów, myślę, że na wiosnę będę wycinał najstarsze i te najwyższe gałęzie, chodzi o to żeby odmłodzić krzew ale również zauważyłem, że na młodszych gałązkach rosną ładniejsze owoce i jest mniej robaczywych.


W przyszłym roku będę chciał zrobić oprysk, tylko kiedy jest najbardziej skuteczny?

Pewnie szkodnik ten sam co powoduje robaczywienie jabłek i gruszek więc oprysk w podobnym terminie. Nie wszystkie chemikalia są konfekcjonowane w ilościach dla amatorów więc musisz sam poszukać.

Po temp.-2,a dzisiejsza noc ma być trochę zimniejsza, zabrałem się na zerwanie pigwy.Jest zarosnieta trawa i innym zielskiem,trudno w tych koluchach ja zrywać. Dłonie juz mam pokaleczone,ale zbliżam się ku końcowi.Jeszcze do zerwania 1/4 krzaczkow.Potem kurs do warzywniaka wykopać marchew I selery.