Forum Ogrodnicze Oaza

Dziękuje Robercie , właśnie takiej odpowiedzi oczekiwałam. Kupię kilka odmian, owocujących w różnych terminach.

Już myślałam, że znowu coś z moimi malinami jest nie tak, ale się uspokoiłam, jak doczytałam,
że Polana dopiero we wrześniu dojrzewa.
W tym roku przywędrowały do mnie zza płotu dzikie maliny. Pewnie dwuletnie - czy to znaczy, że
owocować będą w przyszłym roku? I czy w ogóle jest sens mieć te maliny na działce? Działkę mam
dużą, rosną w miejscu, w którym mogą do woli się rozmnażać, chodzi mi tylko o to, czy będą owocować.

Norka nie wycinaj ich, w następnym roku będą owocować. Zobaczysz czy warto je zostawić, jeżeli będą ładnie owocować i będą smaczne, zaraz po zerwaniu owoców wytniesz stare pędy a nowe zostawisz do następnego roku.

Konsultowałem ze znajomym malinę Bristol i dowiedziałem się że rośnie bardzo szybko i silnie(powyżej 3m) należało by zastosować podpory. Jest rośliną kolczastą, o licznych i sztywnych pędach.
Owoce są koloru czarnego duże, słodkie, aromatyczne, bardzo plenna. Owocuje na pędach dwuletnich, od połowy lipca.

Witam.Zamierzam nawieźć maliny owocujące na pędach jednorocznych kompostem.Lepiej będzie to zrobić po ścięciu pędów czy poczekać z nawożeniem do wiosny?

Największe zapotrzebowanie na składniki pokarmowe maliny mają wiosną, gdy rozwiją się liście, gdy kwitną i zawiązują owoce.
Teraz nadchodzi okres spoczynku, więc nawożenie pobudzające rozwój może być szkodliwe. Kompost można rozsypać między malinami po przymrozkach, jako ochronę dla płytkiego systemu korzeniowego.
Najlepiej jednak stosować go wiosną.

Zgadzam się z Hiacyntą, nawożenie lepiej odłożyć do wiosny gdyż wtedy jest największe zapotrzebowanie na składniki.

Nadchodzi czas zasilania malin.Do końca tygodnia nasze maliny dostaną przerobiony obornik koński.

Ja mam krowi , przerobiony dwu i jednoroczny, rozsypać go tylko między malinami ,czy przekopać trochę (delikatnie)?

Marzenko-u nas obornik będzie rozsypany i lekko zmieszany z ziemią, trójzębem.
Jak nie mieliśmy koni to zbieraliśmy krowie placki po łąkach Jeśli masz tego w zapasie to dobrze jest rozrobić w beczce z wodą i mieś do podlewania roślin wszelakich.

Tak też uczynię ,bo w ubiegłym roku moje maliny licho owocowały :/

Ja zawsze zostawiam kilka pędów obciętych do polowy, zgadza się maliny na tych pędach są wcześniej.

też tak robię i wtedy te nie przycięte owocują w lipcu a pozostałe od sierpnia do mrozów

Powiedzcie mi, piszecie w temacie o malinie czarnej np. Bristol - a czy przypadkiem nie jest to to samo co ostatnio tak modna jeżyna bezkolcowa ?

yaro2004 wrote:
Bristol to nie to samo owoce ma dużo mniejsze , krzew kolczasty . Ja ją zlikwidowałem bo nie było zabardzo z niej pociechy .

Co to za zwierzak na malinach? znalazłem sporo takich osobników.

Też mam pytanie odnośnie malin, co zrobić by rosły tylko tam, gdzie ja chcę, a nie tam gdzie chcą one, bo wsadziłam dwie a teraz wyrastają z ziemi małe, wszędzie w pobliżu, nawet tam, gdzie będzie stała niedługo folia na pomidorki. Planuje ją przesądzić ze starego miejsca na działkę, jednak boję się, że też będzie wyrastać gdzie chce. Nie znam odmiany, ale owocuje dobrze i ma duże smaczne owoce. Może wsadzić ją w czymś? A jak Wy sobie radzicie ze swoimi malinami? Pomocy...

Trzeba malinom ograniczyć miejsce panoszenia się.U nas rolę ogranicznika spełnił wkopany 30 cm pasek gumolitu.