Forum Ogrodnicze Oaza

Galtonia biaława / Galtonia candicans / (syn. hiacynt letni), to roślina cebulowa u nas trudna do przezimowania w gruncie. W ciepłych rejonach kraju, pod przykryciem i w przepuszczalnej, suchej zimą glebie -
- podobno się udaje. Lepiej jednak nie ryzykować i przed mrozem wykopać.

Należy do rodziny hiacyntowate (Hyacinthaceae) wydzielonej z rodziny liliowate (Liliaceae). Nazwa pochodzi od nazwiska wielkiego erudyty angielskiego Sir Francisa Galtona (1822 - 1911),
który odkrył ją w Afryce Południowej, na wilgotnych łąkach powyżej 1000 m n.p.m.

Cebula jest dość duża, dorasta do 20 cm obwodu ; wyrasta z niej kępa wąskich liści (50-60cm wys.), a z jej środka
jeden pęd kwiatowy (u cebuli mniejszej), albo kilka pędów (u cebuli dużej). Pędy mogą osiągnąć ok. 120 cm wysokości
i zakończone są luźnym kwiatostanem dzwoneczkowatych kwiatów na dość długich szypułkach. Jest ich 20 -30 sztuk,
a długość pojedynczego kwiatka 3-5 cm. Są białe z lekkim odcieniem zieleni przy szypułce.
Ważne! Ilość kwiatów zależy od ilości wody, mniej wody = mniej kwiatów.

Cebule sadzimy do gruntu pod koniec kwietnia na głębokość ok. 15 cm. (3X wysokość). Jako, że stożki wzrostu boją się majowych przymrozków, dobrze jest wysadzić cebule do donic w pomieszczeniu, a następnie po 15.maja wsadzić do gruntu.
Galtonia rozmnaża się przez cebule przybyszowe i nasiona, które licznie wytwarza w torebkach nasiennych.
Aby nie hamować wzrostu cebul w ziemi, należy usuwać nasienniki wraz z szypułkami (w celu zebrania nasion
można kilka pozostawić).

Uwaga! Kiełkujące rośliny są przysmakiem ślimaków

Uprawiam galtonię kilka lat - z jednej doczekałam się czterech cebulek.
Niestety za mało uwagi poświęciłam im w roku ubiegłym; zapomniałam obciąć nasienniki i może miały za mokro ,
więc ostały się te dwie, niezbyt duże (12cm obwód) z pierwszego zdjęcia. W tym roku je 'utuczę' .

Najładniej kwitnie na stanowisku słonecznym, ewentualnie w półcieniu, i na przepuszczalnym, wilgotnym podłożu.

Przed nastaniem zimy cebule wykopałam i zimują teraz zakopane w trocinach w piwnicy. Na zimowisku powinny mieć
temperaturę ok. +5 stopni, lecz piwnica jest cieplejsza. Jak dotąd sobie z tym radzę.
Gdy w marcu pokazują się kiełki, wsadzam do doniczki i podpędzam w domu, by ok. połowy maja wysadzić do ogrodu.

Jest trochę zachodu z tą rośliną, ale potem dość długo cieszy oczy - kwitnie w VII/VIII. Długość kwitnienia oczywiście zależy od ilości kwiatków w kwiatostanie. Ładnie też komponuje się z innymi, kolorowymi kwiatami.

No tak, a ja przed laty uwierzyłam, że może zimować w gruncie Nie przetrwała

To normalne, Alinko - na początku często trzeba zapłacić frycowe .
W podobny sposób przed laty straciłam prześliczną cebulicę peruwiańską.

Jeszcze chciałam dodać... jeśli zielone części galtonii znajdą się na powierzchni gruntu przed przymrozkami -
można ją z powodzeniem przykryć, np. butlą 5-litrową po wodzie, z odciętym dnem.
Łatwo to upilnować szczególnie tym, którzy mają ogród przy domu.

Ja dostałam kilka cebul od naszej koleżanki Elsi na pierwszym zjeździe w Sulejowie
Posadziłam od razu do gruntu na stanowisko półcieniste, wilgotne. U mnie galtonia rosła na Białej rabacie z innymi białymi kwiatami.
Zimuje w nieogrzewanej piwnicy razem z kannami.
Jest naprawdę urocza

Witam
A jak z nawożeniem galtonii?
I proszę o podpowiedź czym okryć ziemię /kora, trociny...?/, aby tak nie wysychała /mam słabą piaskową glebę, którą wzbogacam uniwersalną ziemią z ogrodniczego i kompostem/.

W tym roku posadziłam dwie cebule galtonii - w donicach zakopanych w ziemi, żeby ochronić przed nornicami. Teraz wykopałam te donice, jeszcze postoją trochę. Jednej cebuli nie dopilnowałam (może specjalnie ) i mam strasznie dużo nasion. Wyczytałam, że nasiona najlepiej siać w lutym na ciepłym parapecie.
Czy ktoś rozmnożył w ten sposób tę piękną roślinę?

Lubię galtonie i co roku sadzę, w tamtym kwitły mi marnie, ale w tym lepiej, chociaż nie wybrałam dla nich eksponowanego miejsca, wciśnięte między róże, pomyślę nad tym;




To zdjęcie z 14 sierpnia, teraz kwitną inne dwie, szkoda że się nie umówiły by zakwitnąć razem.

Posadziłam w dużej donicy i mam dwa kwitnienia pierwsze w lipcu a teraz wyszły inne cebulki, ciekawe czemu nie razem. Ładne są. Świetnie się przechowują można co roku zmieniać im miejsce.

Po raz kolejny, Marysiu, mnie zainspirowałaś. Uprawiałam galtonię - czego dowodzi niniejszy wątek - jakieś 12-7 lat temu.
Niestety zaprzestałam głównie z powodu inwazji ślimaków , ale jak widzę tak zgrabne u Ciebie w donicach, to nabrałam chęci
Jak bogowie pozwolą , posadzę w przyszłym sezonie w donicy, ale na pewno nie do gruntu.

Mam prośbę o trochę więcej szczegółów
- jak dużą donicę użyłaś - chyba musi być głęboka? (na zdjęciu nie widać )
- jakie podłoże wsypałaś?
- kiedy wsadziłaś i gdzie przechowywałaś do czasie wystawienia w ogrodzie?
Aha... i ile cebul umieściłaś w takiej jednej donicy?

Aniu, bardzo mi miło, że moje pomysły mogą zainspirować, ale wsadzenie galtonii do donicy było gestem rozpaczy i ostatnią deską ratunku dla cebul - wiosną obsadzałam dużą rabatę oraz przesadzałam wiele roślin i nie miałam dla niej miejsca, zatem donica, największa jaką mam jest wysoka na 35 cm, ziemia bez torfowa, kupuje w Castoramie w fioletowych workach - to jest świetna ziemia do sadzenia w donicach cebul - tulipanów itd.




Galtonie dobrze zimują w ciepłej piwnicy w trocinach, w czymkolwiek, z tym nie ma kłopotu.
Teraz zakwitło 8-9 cebul, ale w lipcu też kwitło kilka 3-4 bo obcinałam kwiatostany, ciekawe, że nie kwitły razem, cebule mam z dwóch źródeł. Pewnie za gęsto upchane, ale nie miałam wyjścia. Dostały obornik.

Wielkie dzięki, Marysiu - podałaś istotne informacje Ważne dla mnie , że kwitnie VII- VIII, kiedy ilość innych kwitnących maleje.

Mam wielką, kwadratową donicę od dość dużego żywotnika nabytego przed laty, i już zaczynam planować
Doczytałam też, że ładnie komponuje się z niskimi, jednorocznymi posadzonymi dookoła przy krawędziach donicy.
Obornik granulowany też zawsze kupuję, to teraz tylko... wiosno zbliżaj się jak najszybciej!!