Forum Ogrodnicze Oaza

W tym wątku zapraszam do pokazywania kompozycji z bylin, lub z bylinami w roli głównej.
Może ktoś w was pokusił się o zestawienia kolorystyczne? biała, czerwona, żółta, niebieskie rabata?
Niech ten wątek będzie inspiracją dla innych. Jeżeli to możliwe opiszcie jakie gatunki przeważają na danej rabacie.
Na czym polega jej "sukces" czyli, że np co chwilę zakwita coś nowego , itd.


Ja od niedawna zacząłem sadzić "z głową" wcześniej to była zbieranina wszystkiego. Od czegoś trzeba było zacząć!

u mnie głównie rabaty żurawkowe


potem trochę urozmaiciłem trawami



Potem zacząłem myśleć żeby było kolorowo:
Najpierw w oddali kwitną irysy, potem akurat jak przekwitają wyrastają przed nimi trawy i nie widać brzydkich liści!
Potem kolejno liliowce, liarty, liliowce - wiosną tulipany , czosnki.
Teraz kwitną jeszcze jeżówki i zaczynają chryzantemy zimujące.
Pojedynczo jeszcze pysznogłówki, krwawniki i inne takie

To na razie taka moja ulubiona rabata

Jak zaczęłam szperać w fotkach to zorientowałam się, że u mnie z bylinami krucho Najczęściej rosną pojedynczo w towarzystwie krzewów, albo roślin cebulowych.
Ale mam takie:
Różne odmiany tojeści z bodziszkową obwódką



Tojeść orzęsiona w swoim najlepszym momencie - liście są najładniej wybarwione, no i bodziszki




Na tej rabacie, jednej z niewielu słonecznych w moim ogrodzie rosną ostróżki, floksy, przetaczniki

Hejka!
Ekhem, ekhem! Jako zaprawiona w bojach byliniara zacznę od podstaw, bo sama zapłaciłam ogromne "frycowe" przy zakładaniu ogrodu i wiem że takowe banały od których przeczytania dobrze jest zaczynać oszczędzają człowiekowi mnóstwo czasu, energii i kasy. Zacznijmy od tego że rabaty bylinowe można zakładać na różnego typu stanowiskach. Zawsze znajdą się jakieś byliny na pustynne piaski jak też byliny "prawie moczarowe". Słoneczne czy cieniste stanowisko, jakąś bylinę niemal w każdym przypadku człowiek jest w stanie posadzić. Teraz rzecz najmniej miła - rabata bylinowa wymaga sporego nakładu pracy. Nie jest to optymalne rozwiązanie ogrodowe dla tych dla których ogród to hamaczek i słodkie leniuchowanie. Dla rabaty bylinowej słodkie leniuchowanie "Rabatującego" zazwyczaj źle się kończy. Zatem miłośnicy hamakowania niech lepiej zwrócą swe oczęta w stronę krzewów ozdobnych ( liściastych czy iglastych, w zależności od upodobań ) i to najlepiej takich nie wymagających przycinania. Pracowite pszczółki i miłośnicy czynnego odpoczynku do czytania przystąp.
Wybieramy miejsce na rabatę.
Wybór miejsca na rabatę jest sprawą pierwszorzędną bo:
1. rabata jest integralną częścią ogrodu ( truizm nr 1 ) i powinna być weń dobrze wkomponowana ( truizm nr 2 ). Rabata bylinowa może mieć różne kształty, od klasycznych pasów otaczających trawnik czy biegnących wzdłuż ścieżek ( z angielska zwane są takie rabaty borderami ), klombów czyli okrągłych rabat najczęściej umieszczanych centralnie w jakimś mniejszym założeniu aż po wszelkie nowsze wariacje typu nieregularne kształty czy tzw. ślimaki i tym podobne zabawy z geometrią przy planowaniu ogrodu.
2. od stanowiska i rodzaju gleby zależy jakie rośliny będziemy mogli na rabacie bylinowej uprawiać. Niby rzecz oczywista ale nie znam ogrodnika ( a znam ich naprawdę wielu ), który by w najmniej odpowiednich warunkach nie usiłował posadzić czegoś ze swojej ulubionej grupy roślin ( i tu następuje bicie się w piersi ). Podejście takowe jest zazwyczaj bardzo kosztowne ( ekhym, ekhym ), szczególnie jeżeli ogrodnik jest ogrodnikiem początkującym. Jeżeli podobają nam się rabaty bylinowe złożone z roślin o dużych wymaganiach wodnych a dysponujemy jedynie suchym piaskiem to nasza rabata bylinowa z ulubionych roślin będzie bardzo kosztowna. Musimy bowiem stworzyć roślinom odpowiednie warunki poprzez polepszenie jakości gleby i zapewnienie stałego dostępu wody ( sztuczne cieki, nawadnianie ). Przy zakładaniu rabaty z roślin sucholubnych na mokrym podłożu prace przygotowawcze są jeszcze groźniejsze! Dlatego najlepiej jednak dla naszych kieszeni jest stawiać na te rośliny, które rosną dobrze w warunkach glebowych jakimi natura obdarzyła nasz ogród.
3. rabata ma przede wszystkim zadowalać ogrodnika a nie patrzących z ulicy czy sąsiadów. Nie ma też reguł i przepisów na jedynie słuszną rabatę bo ogrodujący są różni - kolekcjonerzy na ogół cenią sam wygląd rośliny a nie kompozycje rabat, są też ogrodnicy dla których ważny jest wyłącznie wygląd rabaty. Większość ogrodujących jest tak mniej więcej w środku tych dwu opcji - ma być zatem i ciekawie roślinnie i jeszcze ładnie skomponowane. .
Rośliny na rabatach bylinowych
Kiedy już wiemy jakiego typu stanowisko przeznaczyliśmy pod rabatę bylinową zabieramy się za wybór roślin. Oczywiście chcemy mieć wszystko! Największą sztuką przy zakładaniu rabat bylinowych jest szlachetna rezygnacja. Złota zasada to zdaje się wybranie nastu gatunków, wykreślenie 1/3 z nich a potem jeszcze połowy! Tak jakoś chyba to szło? I w tym momencie kolekcjonerzy przestają czytać moje wypociny! W związku z tym Jako Ciotka Dobra Rada skupiam się na potrzebach osób zainteresowanych ładnym skomponowaniem roślin.
1.Bardzo ważne! Sadźcie rośliny o zbliżonych wymaganiach glebowych i świetlnych bo w innym wypadku będzie jazda i gorzko zapłaczecie latając z konewkami lub kopiąc rowki odwadniające!
2. Sadźcie rośliny w grupach, im mniejsza roślina tym więcej jej potrzebujecie do stworzenia ładnie prezentującej się grupy.
3. Im mniejsza rabata tym mniejsze rośliny na niej sadźcie - proporcje ważna rzecz. Na małych rabatach duże rośliny są trochę nie tego. Na dużych rabatach można poszaleć z wielkimi bylinami ale grupy roślin o niższym wzroście muszą być z kolei większe, tak aby stanowiły widoczną barwną plamę.
4. Postarajcie się aby obok siebie znajdowały się rośliny o zbliżonym terminie kwitnienia, nie jest miła oku rabata gdzie w morzu zieleni coś tam sobie kwitnie. Jeżeli macie mało miejsca to wybierzcie tę roślinę którą najbardziej lubicie i zróbcie rabatę z bylinami kwitnącymi w tym samym czasie. Jest to tzw. rabata sezonowa. Stawiajcie na sprawdzone odmiany długo kwitnących roślin!
5. Nie sadźcie roślin straszliwie ekspansywnych ( no chyba że zastosujecie ograniczniki ) bo całe Wasze rabatowanie będzie polegało na ciągłej walce z pełzajacymi kłączkami, wrednymi korzonkami i podstępnymi siewkami ( niektóre rośliny lepiej przycinać tuż po kwitnieniu ).
6. Sadźcie rośliny wg. wzrostu - większe na tyle rabaty, mniejsze na przodzie.
7. Rośliny o dużych kwiatach podadzone blisko siebie są męczące dla oczu. Jakieś drobno kwitnące towarzystwo zawsze dobrze robi takiej wielkokwietnej roślinie.
8. Uważajcie z nadmierną ilością kolorów ( to najczęściej się zdarza kiedy nasza szlachetna rezygnacja nie jest tak całkiem szlachetna i przemycimy coś ponad plan nasadzeń ).
9. Im mniejsza rabata tym mniej barwna - bardzo zdrowa zasada którą co roku łamię!
10. Na miłość Wielkiego Ogrodowego - pielcie!
Pamiętajcie to są rady, nie wytyczne! Każdy ma swój rozum i własny gust, więc sadźcie żeby Wam się podobało. Zachowajcie tylko zdrowy rozsądek co piszącej te słowa nie zawsze się udawało i nadal nie całkiem udaje.
Pozdrówka
K.

Tabciu, ja ostatnio zacząłem właśnie komponować z ciekawych roślin, mając jednocześnie bardzo mało miejsca, nie mogę mieć więcej niż jednej rośliny z domiany Nie zawsze wygląda to ciekawie, ale w jakiś tam sposób jest to "łagodne" dla oka. Marzę o wielkim ogrodzie gdzie będę mógł poszaleć z kompozycjami i zaspokoić swoje zapędy kolekcjonerskie. Mam więcej żurawek niż metrów kwadratowych - tutaj projektanci łapią się za głowę.

Mimo wyobraźni ogrodniczej nieraz trzeba poczekać aż dana bylina osiągnie swoje docelowe rozmiary, żeby stwierdzić , że absolutnie tam nie pasuje dlatego w moim przypadku od 3 lat nie mogę zagospodarować tak, żeby chociaż w 50% mi się podobało.



w sumie można by rzec , że moja działa to jedna wielka rabata . Z kolorami się już pogodziłem, nie przeszkadza mi ta
pstrokacizna. Najlepsze jest to, że można przesadzać bez problemów większych bo mniejsze są... ale ciiii

to zdjęcie archiwalne, teraz tutaj jest już nieco bogatsza "kompozycja" ale, jak z takich roślin zrobić piękną rabatę



Najgorsza jest nieodparta chęć posiadania gdy
1. nie masz miejsca zupełnie!
2. chcesz mieć wszystkie gatunki i każde odmiany

Hejka!
Ajgorku mnie doprowadzenie mojej pierwszej rabaty do stanu w miarę zadowalającego zajęło około 4 lat. Po pierwsze niewiedza i głupie tracenie przez nią roślin, po drugie kasa, po trzecie uczyłam się radośnie na własnych błędach ( nadal się uczę ). Powiedziałabym że tak wygląda większość klasycznych początków byliniarstwa! Moje kolekcjonerstwo irysów zostało w tej chwili okrojone do tzw. najnajów czyli najwartościowszych odmian i tych które darzę sentymentem. Przy 80 tysiącach odmian bródek ja po prostu nie miałam wyjścia!
Pozdrówka
K.

Mój teren do obsadzenia jest dość rozległy dlatego moja główna rabata roboczo zwana ognistą obsadzana jest raczej bylinami wysokimi i oczywiście trawami, które u mnie mają prorytet . Pewnie dlatego wolę pojedyncze kępy niż większe plamy, ale takich pewnie też nie uniknę, bo nie rezygnuję z roślin ekspansywnych . Rabata powstaje już trzeci sezon i wiele jeszcze jej trzeba do zadowalającego efektu. Tymczasem prezentuje się tak

wiosna


lato


jesień




Największy problem mam wiosną bo długo stoi tam woda i wiosenne cebulowe nie dają rady, ale przetestowałam szachownice i chyba tego gatunku muszę się trzymać, jak zdążę jeszcze dosadzić to wiosna może będzie barwniejsza

Nie lubię pisać, ale tu trochę podam wieści,na pierwszym zdjęciu rabata z daliami, tak zaczynałam mieszać rośliny wysokie, z krokosmią i szczawikiem, do tego młode jałowce,








Tu ukochane floksy i trawy, piwonie, liliowce.

Może warto odświeżyć troszkę wątek?
Uwielbiam byliny i właściwie na nich opieram wszystkie swoje rabaty i rabatki. Może nie zawsze celnie i "światowo", może architekci ogrodowi załamaliby ręce, ale co tam, ja je kocham
Rabata całoroczna (całosezonowa) przed oknem kuchennym, wielkość rabatki to 1,5x7 metrów







Rabata letnia, różowa



Rabata głównie liliowcowa

Nieustanną zmorą wielu miłośników kwiatów jest brak atrakcyjności rabaty po przekwitnieniu grupy roślin. U znajomych podpatrzyłam, jak zamaskować schnącą rabatę wczesnowiosenną.

Gdy usychają liście śnieżyc, narcyzów i tulipanów, rozwijają się licznie posadzone serduszki.

...a u mnie badylki tulipanów narcyzów i krokusów skutecznie zasłaniają na tej rabacie hosty, liliowce, kokoryczki i bodziszki

Patrząc na fotkę, widzę, ze trochę wszystkiego za dużo jest Hosty i żurawki by starczyły, a tu jeszcze lilie i rozplenica, i kawałek paproci ...



Dla tych którzy chcą mieć elegancko - tak się nie robi Wystarczą 2-3 rodzaje roślin o skontrastowanych kształtach i 2 kolory

Mnie podobają się duże jednorodne plamy. Ale to tylko na dużych powierzchniach jest możliwe.

Masz Lucynko świętą rację, jeśli ma się tylko pasek ziemi na działeczce, człowieka ogarnia szaleństwo, bo i to się podoba i tamto pokochał A poza tym miło jest, gdy nieustannie coś kwitnie Przy elegancko skomponowanych rabatach jest to trudne do osiągnięcia