Forum Ogrodnicze Oaza

Są krępe, ładnie wybarwione, maja dużą szanse.

U mnie lawenda i pierwiosnki wysiewały się same i miałam mnóstwo młodych sadzonek , tylko trzeba nie skopywać wokół roślin, tylko ręcznie plewić chwasty , wszystkie byliny w ten sposób można sobie powiększyć ich ilość

Mam nasiona lawendy francuskiej, zrobiłam tak jak pisze na opakowaniu wymieszałam z wilgotnym piaskiem i położyłam w lodówce. Z tego co piszecie rozumiem że bez potrzeby, mogłam wysiać w doniczkę i postawić na zewnątrz prawda?

No zaraz mnie skreci z zazdrosci jak czytam o waszych wysiewach bylin. Czlowiek jak sierota - nie dosc,ze w obcym kraju, z dala od domu, to nawet woreczka ziemi nie ma ani nasionka jakiego - bieda straszna

Jak nic na poczatku lutego koniecznie pojade do ogrodniczego i kupie nasiona, zeby wysiac. Tym bardziej,ze jest duzy oszklony taras

Akuratnie Aniu lawenda francuska jest dosyć wrażliwa na mrozy, tak ze lepiej jej będzie w stałej lodówkowej temperaturze +3 st.
M.arzenko Twoi podopieczni też będą kibicować wysiewom. Tak z wiosny to wszystkim sie udziela chęć siania.

Dziewczyny ja wysiewam wszystko co się da wysiać Uwielbiam siać i pikować
Są sukcesy ale są i porażki Niektóre wysiewy stoją u mnie już drugi rok i nic się nie dzieje
Marzenko, skoro masz oszklony taras to masz świetne warunki do wysiewania ..Moje wysiewy stoją w szklarence ,
mąż zrobił mi półkę abym mogła szaleć



Coś tam już wzeszło

Emalko moi podopiecznie traktuja mnie swoja wnuczke Mysle,ze nie beda mieli sprzeciwu jak wysieje kilka roslin. Do momentu wzejscia czesc bedzie u mnie w pokoju, potem na oszklony, duzy taras. Pozostaje mi wyprawa do sklepu po nasiona i ziemie

Gosiu , widać ,że to kochasz ,bo ładnie rośnie . Ja kilka lat temu miałam i mnóstwo wysiewów i ukorzeniających się gałązek ,nawet rozchodniki wysokie z urwanych jesienią patyków . Teraz mi przeszło , ale może jak bym miała szklarenkę . Teraz tylko hosty i kilka ziarenek żurawek . Ale w ogrodzie jak znajdę samosiejki to wykopuję i sadzę w jedno miejsce , chociaż żurawek na parkingu w kamieniach czy cyprysików to już nawet nie wykopuję . A cyprysiki to ,po prostu plaga . Są zielone , niebieskie i żółte .Już raz komuś takie siewki wysyłałam , a teraz znowu tego narosło . Jak ktoś by chciał to znów mogę wysłać , będą z nich duże drzewa .










Beata

Nawet nie wiedziałam, że cyprysiki same się wysiewają.
Chyba musisz mieć duże okazy bo tak silne są nasiona.
Faktycznie jest tego zatrzęsienie i powiem szczerze że byłam
chętna na takie maluszki jeżeli można to na wszystkie kolory
Nigdy takich nie sądziłam.
Oczywiście jeżeli możesz przesłać to wiosną chyba będzie najlepiej
Koszty pokrywam. Reszta na priv
Pozdrawiam

Drzewa są duże , ponad 10 metrów przez 17 lat , jeden żółty jest mniejszy . Żółtych siewek jest najmniej .

pierwszy od lewej jest niebieski , później czarna sosna i żółty i znów czarna sosna




Beata

Serdeczne dzięki za zdjęcia piękne okazy i takie zdrowe
Tak jak pisałam wcześniej jak będziesz mogła to pewnie
wiosną będzie najlepiej
pozdrawiam

Nie ma problemu , myślę ,że w drugiej połowie marca , jak ziemia nie będzie przemrożona to napiszę i za koszty przesyłki Ci wyślę .

Beata

Dodam też, że warto wysiewać byliny
oto moje ub roczne jeżówki z własnego wysiewu-zjdęcia z lata
jeżówka purpurowa - niby pospolita a jak cieszy




oraz w wersji białej bo taka też mi wyrosła


Siałam również bergamotkę i oto jak wyglądała latem


Nie mam zdjęć z samego wysiewu bo nie liczyłam że tak ładnie urosną.
W tym roku też będę siała ale na razie jeszcze nie zdecydowałam co.

Nie mwiedziałam że pysznogłówka ma tak na imię, już miałam Cie poprawiać, ale coś mnie tknęło i sprawdziłam.

Przeczytawszy bergamotka myśl mi przyszła odmiana cytrusów używanych do herbat. Jednakże po sprawdzeniu w sieci
znalazłem inne nazwy bergamotka – monarda – pysznogłówka

Na forum mamy również wątek poświęcony pysznogłówce Warto również tam zerknąć

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/6...oglowka-monarda#7927

Wiolinko, w jakim miesiącu siałaś swoją pysznogłówkę, że zdążyła latem zakwitnąć? Prosto na rabaty ją wysiewałaś, czy pikowałaś sadzonki?

Dokładnie nie pamiętam ale chyba marzec na samym początku.
Siałam w domu, później pikowanie a na miejsce stałe w maju po zimnej zośce
sama nawet nie liczyłam, że w tym samym roku zakwitnie.
Posadziłam kilka kęp i wszystkie zakwitły ale to lubuskie więc może klimat służy.

Dodam jeszcze z własnych obserwacji, że byliny sadzone po kilka
+/- 3 sztuki w jednym miejscu lepiej i szybciej rosną w przeciwieństwie
do jednorocznych bo te lepiej gdy pojedyńczo.
Oczywiście mowa o roślinach z własnego wysiewu.
Jak już są odpowiednio duże i gęste rozsadzam