Forum Ogrodnicze Oaza

Ależ macie piękne astry
Moje białe trochę się "rozlazły" a fioletowe dopiero otwierają pączki

Te same co u góry strony, kilka dni temu :

04.10.
- niskie 'Island Bahamas'


- niskie NN




-wysokie nowobelgijskie :








- wysokie nowoangielskie:






Dziś, po wichurze i deszczach, są ciężkie, nasiąknięte i rozczapierzone ... ale tylko odmiany wysokie.

To prawda, że odmiany niskie są odporniejsze na wybryki pogodowe.

Aster płożący

Fajnie, że pokazałaś go, Gosiu Właśnie wczoraj zlustrowałam mojego i stwierdziłam dużą ilość pączków, ale małą ilość rozwiniętych . U Ciebie jest już na dalszym etapie... a gdy wyjrzy słoneczko, to zrobi się piękna biała plama na naszych skalniaczkach

aster płożący 'Connecticut'
13.10.

Minął tydzień i powyższy asterek ładnie bieleje. On potrafi tak dosyć długo... ciekawe do kiedy ?

21.10.

Aster posadzony w ub.roku rozrósł się w wielką kępę i od razu się w nim zaokchałam.Pięknie wygląda,gdy już praktycznie oprócz chryzantem nic w ogrodzie nie kwitnie

Aster Snow Flurry - pierwsze pąki:

Aster Snow Flurry. Pokazały się kolejne paki.
Czy doczekam 'śnieżycy' kwiatów ? Takiej jakie widzę na zdjęciach innych forumowiczów.

Oj, żal ale prawdopodobnie spóźnialskie pąki sobie nie poradzą. "Śnieżyca" jest, lecz od spodu (zakładam, że białe plamy to śnieg)

Noooo, chyba że zdarzy się zimowa wiosna

Amlos wrote:
To nie śnieg a folia /mam problemy z trawami - sieją się na potęgę/.

Aster ożota:

U mnie, mimo że młodziutki, jest na tym samym etapie

Posadzony pod koniec września 2016, bardzo ładnie się rozkrzewił i obficie zakwitł - naprawdę cieszy oko o tej porze

aster ożota / aster lnolistny / Aster linosyris
27.08.

Nie było a jest! Niespodziewanie pojawił się pierwszy kwiatek astra jesiennego, wysokiego.
Czy to już pamięć szwankuje? Nie sadziłam odmiany w takim kolorze przez wiele lat...

Bardzo chętnie go widzę, jako, że wysokich purpurowych mi brakowało - dar od natury?

03.09.




Pozostałe odmiany w ciasnych pączkach... i dobrze, nie śpieszno mi do jesieni

A Wasze marcinki na jakim etapie?

Dziwne! Chyba jednak nie dar od natury Po dokładniejszych oględzinach okazało się, że powyższe różowe to astry nowoangielskie, których kępa jest u mnie od lat (w tej chwili jeszcze nie kwitnie) i nigdy się nie rozsiewała.
Nie wiem kto/co zasiało je ok.5 m dalej? Teraz już przekwitnięte.

Za to astry nowobelgijskie wysokie (NN) właśnie rozpoczynają kwitnać... no cóż, jesienne astry punktualnie witają pierwszy dzień jesieni
23.09.

A u mnie deszczowe, jesienne smutne. pokażą na co je stać w słoneczny dzień.

A w słoneczny dzień te same kwiaty i motyle wszystko inaczej wygląda. Motyle bardzo lubią astry.

Nareszcie zaczęły pokazywać paletę swoich barw...

Te dopiero zaczynają ...

I moje niebieskie bez nazwy, kwitną, jak nic już nie kwitnie...