Forum Ogrodnicze Oaza

Alinko, dziękuję za informacje. Kolor w realu dużo ciekawszy- na zdjęciach nie zawsze dobrze wychodzi.

Teraz moje nowe nabytki- jakość sadzonek nie powala, ale mam nadzieję, że w ogrodowych warunkach trochę dojdą do siebie. A swoją drogą niektórzy producenci roślin nie bardzo przejmują się opiniami kupujących. Najgorsze to to, że nie wiadomo co się kupiło poza nazwą aster- marcinek.

Szukam ostatnio niskich marcinków, więc z radością złapałam za doniczki z nową serią Aster 'Showmakers' wyhodowaną przez Royal Van Zanten.

Astry nowobelgijskie z tej serii są zwarte, kompaktowe, podobno dorastają maksymalnie do 40 cm i mają podwójne, gęste, niemal pełne kwiaty. Poza tym seria ta oferuje kilka odcieni ładnie komponujących się kolorystycznie.
Tak wyglądają te odmiany marcinków w katalogu:






Tyle teorii W sprzedaży pojawiły się astry z etykietką 'Showmakers' pochodzące wprost z Holandii, tyle, że budowa kwiatów i kolorystyka odrobinę inna. A właściwie to całkowicie inna, poza jednym białym
Ten aster, biały jest faktycznie pełny, jak opisywał producent:

Aster 'Showmakers Snow White' (Showmakers Series)



A tutaj też marcinki z etykietą 'Showmakers', również ładne, ale podwójnych kwiatów na pewno nie mają.









Mam nadzieję, że chociaż wzrost kompaktowy będą mieć

Do astrów niebieskich dołączyły różowe:

Odmiana nn.

Aster nn - pełnia kwitnienia:

Aster Snow Flurry się nie sprawdził - nie kwitnie już drugi rok z rzędu:

Aster ożota:

Na takim etapie u mnie aster ożota był ponad 2 tygodnie temu :

10.08.




Wytrwale się żółci nadal; aktualnie tak:

24.08.




Popadało, więc z pewnością jeszcze długo będzie cieszył! Bardzo wdzięczna, zwiewna i bezproblemowa bylina

___________________

Trochę martwi mnie za to miesięczne wyprzedzenie kwitnienia astrów 'marcinków' Na ogół zaczynały pod koniec września...

24.08.
aster nowobelgijski 'Admira white'





aster nowobelgijski NN wysoki



I nawet aster nowoangielski NN już startuje



Mam nadzieję, że to skutki wyjątkowego tegorocznego lata, a nie stojącej za rogiem jesieni?

Miesiąc z haczykiem minął i nikt nie wspomina tutaj o sztandarowych roślinach przełomu lata i jesieni

Chociaż to astry j e s i e n n e, to barwią nasze ogrody już od trzeciej dekady sierpnia (post wyżej )
Smutno byłoby o tej porze, bez tych rozmaitej wielkości i różnych odcieni, gwiazdkowatych kwiatków.

26.09.
Wysoki (ok.1,3m) aster nowoangielski, purpurowofioletowy, odmiana NN :





Wysoki, aster nowoangielski, czerwonawopurpurowy, odmiana NN:





Wysoki, aster nowobelgijski fioletowy, odmiana NN:





Średniej wysokości (ok.80 cm) aster nowobelgijski, biały odmiana 'Almira White' :







Niskie odmiany za chwilę... cdn.

Niski (ok.35 cm), przed laty kupiony jako biały aster krzaczasty/Aster dumosus 'Kristina', stracił czystą biel i ma kolor bladoniebieski :







Niski (ok. 40cm), purpurowy aster nowobelgijski, odmiana 'Island Bahamas' :





I jeszcze ostatnie niskie, bardzo stare jak działka więc NN - późniejsze, szykują się :





Z pewnością popularne marcinki goszczą w wielu ogrodach...

Ciekawa jestem, czy również u Was nie zmogły ich tegoroczne upały i susza?

Pokażcie proszę

Ale piękne odmiany
U mnie tylko trzy niskie bezimienne:

Tak, goszczą i u mnie, ale NN
Jak widać nie straszne im upalne lato

Gabrielu -

tylko trzy, a jakie zgrabne! I jak obficie obsypane kwiatami!

Już kiedyś pisałam, że niskie asterki jesienne lepiej się prezentują... nie pokładają się i nie łysieją od dołu jak nowoangielskie

Mój niski najpóźniejszy dzisiaj wygląda tak :



pąków multum, zapowiada się ogromna fioletowoniebieska plama

Mnie własnie to łysienie denerwuje. Nie dbam o nie, ale i tak sa.

Jak czytałam, schnięcie liści (nowoangielskich) w dolnych partiach, jest naturalne i nie można temu zapobiec.
Pochodzą z Ameryki Północnej, gdzie rosną na terenach trawiastych i dołów nie widać .
Najlepiej więc posadzić je z tyłu rabaty lub podsadzić bylinami niższymi, długo zielonymi... a może właśnie trawami?

Oto kilka moich. Jak większość roślin u mnie nn

Moje marcinki są w opłakanym stanie po pogromie, jaki powstał przy wymianie okien. W grę wchodzą jedynie fotki z bliska najmniej stratowanych kwiatów

Kępa niskich, białych astrów krzaczastych.



W glebie ekstra urodzajnej rosną do kolan, u sąsiadki na działce są nieco niższe, ale tam zostały posadzone w piaszczystej glebie za płotem. Podlewane raczej nie były zbyt często, więc uznać je można za odporne na naprawdę ekstremalne warunki. Ładnie się rozrastają, wiosną wykopałam sobie u sąsiadki kilka sztuk, a przez lato ładnie zagęściły się w okrągły bukiet.



Trochę stratowana kępka astrów krzaczastych o kolorze bardzo jasnego, ciepłego fioletu.




Astry nowoangielskie, jasnoróżowe, o jaskrawym odcieniu. Kilka lat temu dostałam je od mamy, która z kolei też od kogoś dostała, a teraz podzieliłam się kilkoma sadzonkami z synem. Rozrastają się one wręcz w piorunującym tempie, bo z 3-4 badylków zrobiły się solidne bukiety.



Astry nowoangielskie o kolorze ostrym, amarantowym




Astry nowoangielskie jako towarzystwo mają bordowe i fioletowe astry nowobelgijskie, w ubiegłym roku dostałam po jednym badylku tych roślin, więc na razie nie są zbyt dominujące






Mam jeszcze astry nowobelgijskie o kolorze zimnym, ciemnofioletowym, ale dopiero zaczynają one kwitnąć, gdyż rosną w cieniu.