Forum Ogrodnicze Oaza

Aster Andenken:

Na poprzedniej stronie pokazywałam swoje asterki jesienne, które zaczynały popisywać się już w trzeciej dekadzie sierpnia (!).
Z każdym tygodniem kwiatków przybywało, aktualnie są w szczytowej formie.

Bliższe ich dane już podawałam, nie będę więc powtarzać
10.10.




















Wczoraj, przy pięknej słonecznej pogodzie, przyciągnęły roje pszczół, a bzyczenie słyszalne było z oddali

I moje




a to mój ulubieniec, fotka nie oddaje jego piękna i delikatności, wygląda z odległości, jak tiulowy welon




i jeszcze

Aster płożący 'Connecticut' od 2 tygodni rozwijał pojedyncze pączki i w tej chwili już ładnie się bieli :
12.10.






...i tak będzie do pierwszych przymrozków . Bardzo odporna bylina skalniakowa; chorób i zim się w ogóle nie boi.
Chyba 6 zim za nią, a jedyne co przy niej robię, to wiosną skracam pędy, bo zawładnęłaby całym skalniakiem

Warto ją mieć!!

Aster Snow Flurry pierwsze kwiaty:

Aster płożący 'Connecticut

Mój jesienny ulubieniec bezproblemowy ale lubi wędrować
mam go w kilku miejscach w ogrodzie i wszędzie sam sobie daje radę













Ijeszcze troszke uroku marcinkowego

Mój ulubiony jesienny aster- Little Carlow'.
Jest to bardzo udana krzyżówka A. cordifolius x A. novi-belgii.
- późne jesienne kwitnienie
= intensywna , niebieska barwa kwiatów
- długie kwitnienie - od k. VIII do Mrozów
- wielki, spektakularny - wys ok 1 m. szer 1m

Zaiste imponująca odmiana Dziękuje za namiary - już zanotowałam

nie znam niestety odmian

Ostatnie astry - odmiana nn:

Pierwszy aster jesienny - wprawdzie nie jest zwany marcinkiem - rozpoczął pokaz parę dni temu.

aster ożota / aster lnolistny / Aster linosyris

16.08.






U mnie ma tendencję do pokładania się, więc muszę go trochę podwiązać.
Będzie kwitł długo i cieszył ładną, żółtą kępą filigranowych kwiatków (o wys.ok. 60 cm)

Pierwsze astry jesienne:

Wow! Czyli blisko miesiąc później!

W podobnym stanie uwieczniłam pierwsze moje asterki jesienne:
09.09.








W tej chwili wiodą prym na ogrodzie i barwią go różnistymi kolorami

Aktualne fotki wstawię niedługo...

Teraz zdjęcia wczorajsze:

03.10.
-nowobelgijski 'Admira White'


-krzaczasty 'Island Bahamas'


-obydwa powyższe razem:




- sercolistny 'Little Carlow' - młody, od marca (Dorotko dziękuję )- zapowiada się ciekawie


- i powyższy z tyłu, za ślicznym, niższym (NN) - też nowy lokator




- leciwy, dość wysoki, nowobelgijski (NN)




cdn...

- Kolejny wieloletni bywalec - wysoki, nowobelgijski NN:





- chyba najniższy - krzaczasty 'Kristina'; przez lata z białego zrobił się bladoniebieski:





Na koniec dwa wysokie, nowoangielskie NN - purpurowy:





- oraz amarantowy "staruszek" NN, który pokazuje swoje oblicze tylko podczas słonecznej pogody; gdy jej brak tuli płatki






Będą kwitły, dopóki mróz ich nie dopadnie

Marcinki, to jeden z ostatnich pożytków dla pszczół. Nigdy ich za dużo w ogrodzie

Aniu (Amlos), piękny ten biały nowobelgijski.

I u mnie rośnie kilka późnych astrów. Bardzo je lubię. W tym roku chyba żadne rośliny nie dostały tak mało wody jak one, a i tak kwitną całkiem nieźle.

Same nn-ki:

Dzięki Mateuszu - miło, że Ci się podoba . Od dawna podobały mi się białe marcinki - plamy rozjaśniające szarzejący, jesienny ogród.
Ale widzę, że Twoje jeszcze piękniejsze!! Szczególnie urzekł mnie ten biały pełny (na przedostatnim zdjęciu)- rewelacja! A ten wyżej, obficie kwitnący, podobny do mojego... jaką ma wysokość? Też urzekający.

Przez długie lata były tylko kolorowe... potem nabyłam białego niskiego 'Kristin', ale krótko był biały

No wreszcie jesienią 2017, dokładnie 2 lata temu, dobrze trafiłam i polecam tę odmianę (nowobelgijski 'Almira White').
Młokos dwuletni, a już cieszy oczy. Długo kwitnie i co ważne ma zwarty pokrój, choinkowaty kształt kępy i grube, sztywne pędy.
Nie ma problemu z pokładaniem się i podwiązywaniem.
Kwitnie już prawie miesiąc:
09.09.




12.09.




14.09.




03.10. (fotki w poprzednim poście)


No i stan na dzisiaj... mimo deszczu i wykonania komórką - nadal bieli się z daleka.
05.10.



Teraz czekam na ostatniego - płożącego. Na razie na etapie maleńkich pączków.