Forum Ogrodnicze Oaza

Ja w tym roku zamówiłem nasiona AKSAMITKA PEŁNA WYSOKA MARY HELEN CYTRYNOWOŻÓŁTA, uprawiał ktoś tą odmianę?

Ja po raz pierwszy wysiałam aksamitki. Mam te z poprzedniego roku (z sadzonek kupionych w sklepie) jak i z nasion kupionych. Jednak mam problem: listki moich aksamitek żółkną. Są rozsadzone, stoją na parapetach. Co robię nie tak?

Mało mają swiatła.

Mam pytanie dotyczące właściwości aksamitek. Podobno ich obecność ogranicza rozwój chwastów. Która z odmian tych kwiatów najlepiej spełnia tą rolę i na które konkretnie chwasty działa? Jakie substancje, które wydziela to powodują?

W tym roku pierwszy raz zasiałam swoje aksamitki. Zupełnie "swoje", bo zebrałam w tamtym roku nasionka z aksamitek pełnych, kupionych w sklepie ogrodniczym, rozpierzchłych, z pełnym kwiatostanem.
Starałam się zebrać nasionka z pełnych kwiatostanów (jak na zdjęciach olibabki), ale rosną drobne (może jak bolero lub wąskolistne), jednokolorowe. Czy to normalne? że z nasion odzyskanych z kwiatów rosną takie niepełne, jednokolorowe?

Niestety normalne. Jak roślina mateczna była F1 to na 80 % dzieci z ich nasiona nie powtórzą cech. Do tego aksamitka należy do tych puszczalskich i łatwo krzyżują się miedzy sobą

Ulubione "śmierdziuszki"

Najbardziej lubię aksamitkę wąskolistna, ją sieję do gruntu bezpośrednio. Bardzo efektowne i dobrej jakości są nasiona z Biedronki.



Aksamitkę rozpierzchłą to do ddonić i ja mam z rozsady.

Nasionka z Biedronki są ok - potwierdzam. Mi generalnie pasują wszystkie firmy nasienne, pod warunkiem,że nasionka są świeże Dla mnie niewątpliwym atutem aksamitek jest to,że mają właściwości fitosanitarne i to,że można je posadzić praktycznie wszędzie.

Pierwsze wysiewy śmierdziuszków już za mną - siedzą w podłożu, w ciepełku, a ja codziennie sprawdzam, czy już coś wzeszło
W tym roku po raz pierwszy robię rozsadę w domu, bo do tej pory siałam bezpośrednio do gruntu, w kwietniu. Także po raz pierwszy wysiałam aksamitkę o białych/kremowych kwiatkach - zobaczymy, czy wzejdzie.
Pozostałe odmiany to żółta Lulu i ciemnopomarańczowa z bordowym Bonita.

Zazwyczaj kwitną do przymrozków, są bardzo dzielne

Wyjdą raz dwa Aniu Aksamitki są pod tym względem wdzięczne
ja mam już z moimi inny problem hih



Gdzie toto wszystko pomieścić

Megi, najważniejsze, że pięknie wzeszły, a miejsce zawsze się znajdzie; u mnie sadzę nie tylko na rabatkach, ale i na grządkach, jako obwódki w warzywniku. Lubię przywieźć z działki bukiecik aksamitek - są bardzo trwałe także w wazonie.

Listki "turków" są też dekoracyjne, widzę, że u Twoich już są Kiedy pikujesz do oddzielnych doniczek ? A może z kuwetki wsadzasz od razu do gruntu ?

Właśnie się nad tym zastanawiam, co z nimi zrobić mam szklarnię nieogrzewaną ale na razie zimują tam meble ogrodowe, hmmm a wiosna już!
Brakuje mi parapetów a mam do pikowania sporo pomidorów, jak sama wiesz i do tego papryki, zioła. Na parapetach już popikowane stokrotki afrykańskie, szałwia, werbena, azarina, pelargonie i właśnie sobie zdałam sprawę z tego jakie to człowiek głupstwa robi z nudów

zapomniałam o aksamitkach u mnie co roku same się wysiewają a ja później łażę i je przesadzam, natomiast w tym roku kupiłam żeby posiać i mieć na wcześniejszą rozsadę w warzywniku .... i zapomniałam o niej Jutro biorę się za sianie

Pierwsze skiełkowały białe Albatrosy, ale widzę też chyba ciekawskie kremowe ... Niezależnie od rozsad, wysieję też trochę bezpośrednio do gruntu. Bo lubię

Ewuniu i Megi - jakie macie odmiany ?

U mnie klasyka, taka niska grubiutka najlepiej się sprawdza. Nie mam miejsca na te duże odmiany. W tamtym roku miałam parę takich wysokich wielkokwiatowych kremowych aksamitek, były piękne były posadzone w ogródku warzywnym, liczę że się wysieją same w tym roku te drobnolistne z małymi kwiatami się u mnie nie sprawdzają.

Moje to Aksamitka wzniesiona pełna Calando żółta, Aksamitka rozpierzchła Bolero miodowo-mahoniowa, oraz żółta NN i pomarańczowa NN własny zbiór i na pewno się wysieją więc w kuwetce tylko kilka na początek by były wcześniej

W sobotę wysiałam aksamitki. Tego dnia tak padało,że nie mogłam pracować na działce i miałam dużo czasu na zabawę z układaniem nasion.