Forum Ogrodnicze Oaza

Wow, ta barwa i pełny kwiat! Cuda wianki...

_______

W tym roku pokazała się tylko jedna :
08.07.


Muszę pomyśleć o jeszcze innych, bo jakoś poginęły, a mam do malw sentyment

Dla mnie malwy są powrotem do przeszłości. Kojarzą mi się z latami, z czasem, który już nie wróci. Nie ma już tych ogródków wiejskich, nie ma już tego spokoju, nie ma tej tajemniczości....nie ma tej magii ......

Od paru lat sama się wysiewa, ale zostały tylko rożne odcienie purpury i kremowy. Zawsze choruje, a w tym roku jakoś zdrowa. Może dlatego, ze opryskałam dość wcześnie mospilanem na mszyce.

Jak takiej nie kochać?

Kwiaty dzieciństwa.

Pełną bordową mąż wykosił zostały tylko majtkowe:

Każdy ma te majtkowe tylko odcień trochę inny typu- mniej już bardziej sprane majtki

Malwa 2021








Czarną jeszcze mam, ale coś malutka w tym roku.

Probowalem szczescia z malwa czarna. W poprzednim roku wysialem. Malwa zime ladnie zniosla, wypuscila dwa pedy kwiatowe... ktore nie zdazyly zakwitnac. Bylo jednak bardzo blisko i przed wiekszym przymrozkiem scialem, postawilem w wazonie, kilka kwiatow sie otworzylo.
Na nowej dzialce bede mial wiecej slonca i jakies 2 tygodnie dluzszy sezon, licze wiec ze zdazy zakwitnac na pniu. Probowalem (bezowocnie)znalezc w sieci cos nt wczesnosci kwitnienia poszczegolnych odmian. Widzicie jakies roznice wsrod odmian, ktore macie w ogrodzie?
Jestem tez rozczarowany oferta we wszytkich sklepach internetowych. W sprzedazy za wyjatkiem jednej z tradycyjnym kwiatem malwy czarnej sa dostepne wylacznie nowe mutanty o pelnych rozanych kwiatach. Raz, ze nie widzialem kwitnacej klasycznej malwy ze 30lat i chce miec taka z sentymentu, po drugie, watpie czy te pelne kwiaty beda przyjazne trzmielom. Na domiar zlego w sprzedazy wylacznie mieszaniny roznych kolow i nie sposob tworzyc wybrane kompozycje kolorystyczne (problem dotyczy tez innych kwiatow, np ostrozki, pierwiosnka).

Gregon, a na naszym Targu Kwiatowym, trzeba zapytać Mandorlę, może coś jest.

Wysiała się bez mojego udziału i właśnie sobie zakwitła... zdjęcie z 16 listopada.

Jaka zdrowa, ni śladu rdzy.

U mnie malwy trochę nacieszyły oczy w ubiegłym sezonie bo nie dość, ze rdza występowała, to atakował je kowal bezskrzydły. Te paskudy niszczyły pąki kwiatowe przed ich rozwinięciem. Dzisiaj przeczytałem, ze malwy to ich najlepszy posiłek, potem jest też hibiskus i już wiem teraz dlaczego pod koniec sezonu hibiskus parę kroków dalej również tracił pąki. Co człowiek chciałby wysiać, zasadzić, to żeby nacieszyć się dłuższym widokiem zdrowej rośliny musi opryskać

No niestety, kiedyś były prymitywniejsze, bliższe dzikim gatunkom odmiany - dziś chyba płacimy cenę za pogonią za coraz okazalszymi lub po prostu dziwniejszymi kwitnieniami. Skażone środowisko dokłada swoje i bez oprysków ani rusz.

Z jednej strony owszem odmiany są coraz bardziej skomplikowane, mniej odporne, bardziej wymagające, ale z drugiej strony jest pogoda. Lata są albo bardzo upalne tak jak to miało chociażby miejsce w zeszłym roku, ale nie tylko u mnie susza trwa kilka lat. Albo też są lata pełne wody gdzie wszystko topi się w strugach deszczu. Okres wegetacyjny w Polsce stanowczo się skrócił i stąd też mamy takie kwitnienia jakie mamy. Niestety nic na to nie poradzi. Wracając już do samej malwy. Lubi żyzną, przepuszczalna ziemię, sama jeżeli wysieje się i zakwitnie potrafi byle gdzie nawet w piachu. Lubi wodę i lubi krzyżować się kolorami. Mimo wad i niepowodzeń w uprawie warto bliżej przyjrzeć się jej uprawie. U mnie uprawa wyglądała w ten sposób , że kupowałem gotowe sadzonki z kapersów, a potem same się siały bądź pomagałem się siać malwom. Przez kilka lat trwał bardzo piękny spektakl

Zasiałam malwę jednoroczną mix kolorów silne siewki, miałam miejsce na pięć, to czerwone i jedna czarna. Kwitną od lipca.


Z dzielżanem


Gdyby nie kwitły to kąt cały w zieleni.