Forum Ogrodnicze Oaza

A ja nadal niecierpliwie czekam aż mój strączek dojrzeje, coś opornie to idzie a minęło już 40 dni

Warto pooglądać te instruktażowe filmiki

www.streptocarpussociety.org.uk/videos

Tak wyglądały listki przed moim nagłym pójściem do szpitala. Po 10 dniach gdy wróciłam miło mnie zaskoczyły sadzonki urosły 2-3 cm i nasadziłam 13 młodych sadzoneczek z 2 listków odmiany German

Kasiu co to za odmiana rozmnażana przez Ciebie ?
Sam chciałbym zdecydować się na rozmnażanie ale się trochę obawiam tego. W sumie tak naprawdę nie ma czego.
Jednak mam taką obawę

Kasiu ten cięcia listków do ukorzenienia zawsze dawał mi duże ilości sadzonek.Teraz listki tnę w poprzek ale niektóre odmiany bardzo mało dają sadzonek czasami tylko po jednej z kawałka listka.
Twoje sadzoneczki pięknie rosną.

Też się skusiłam

Też się skusiłam

Aguś, a co to za odmiana, którą rozmnażasz ? JEst bardzo płodna

Michale nie wiem jaka to odmiana.Dopiero zaczynam skrętnikową przygodę.Są to listki roślinek nabytych prze zemnie na kiermasz.

kambodza5 wrote: Jest to Roulette Azur ale Kristin dała podobne efekty

NO proszę jakie dzieciate dobrze wiedzieć z jakich odmian można uzyskać więcej sadzonek

Michał, rozmnażanie skrętników to na prawdę nic trudnego! Ja też się bałam gdy po raz pierwszy przystępowałam do działań rozmnożenia listka skrętnikowego. Dzisiaj już wiem że to nic strasznego a już na pewno nie jest to jakaś przysłowiowa ''czarna magia''. Spróbuj, bo warto!!

Krysia ma rację to nic trudnego.
Są odmiany, które łatwo się mnożą podczas gdy inne są trochę oporne. To tak jak z ludźmi

Dorota15 wrote: Dorotko uśmiałam się z tego mnożenia ludzi poprawiłaś mi humor w ten ponury dzień
Myślę, że nie tylko ja przy próbie rozmnożenia skrętników zmarnowałam kilka listków...

To ja jestem ta oporna. Rozmnożyłam się tylko raz... I już prawie sześć lat minęło od tego faktu.

Kiwi no cóż może z tym jest jak z listkami... próbuj dalej trzymam kciuki

Kasiu

Z rozmnażania skrętników zeszło na tematy rozmnażania w ogóle. Ja nie chciałam nikogo obrazić, miałam na myśli tylko osoby które kategorycznie nie chcą mieć dzieci.
Był czas, że chciałam mieć jeszcze jedno potomstwo ale w w domu, solidarnie, cała reszta rodziny dała absolutnie czerwone światło

Dorotko też nie miałam na myśli obrażania nikogo, głupio się z tym czuje... myślę że Kiwi wzięła wszystko do siebie ale mam nadzieję, że zaraz to się wyjaśni i nkt do nikogo nie ma żalu