Zawsze chciałem mieć oczko z kaskadą w ogródku, lecz niestety jest to niemożliwe - zbyt dużo gruzu i szkieł w ziemi
Znalazłem kiedyś pomysł na kaskadę bez oczka.
Stwierdziłem, że na to mogę sobie pozwolić
Zabierałem się za to już w zeszłym roku, ale jakoś nie było materiału i kasy, by plan zrealizować.
W tym roku udało mi się kupić pompę, a mama przywiozła mi kamienie (łupki).
Podczas robienia kaskady robiłem fotorelację, ale nie mam aż tak bardzo krok po kroku, ponieważ nie miał kto robić zdjęć, a nie miałem czasu by ciągle zdejmować rękawice z zaprawy i wgl..
Gdybym miał tak się bawić, to nigdy bym tego nie skończył..
Kupiłem pompę fontannową
VERTO 52G467 75W.
Kosztowała mnie 39,80zł + przesyłka 15zł (zamawiałem na all).
No więc tak zacząłem.
1.Musiałem przywieźć z pola większe kamienie, które będą "podstawą" kaskady (przywiezienie ich kosztowało mnie 4,60zł - dwa piwa dla sąsiada
Wiózł je taczką 1,5km
)
2.Trzeba było także wykopać dół u spodu kaskady, w którym będzie znajdować się pojemnik w którym będzie pompa (ja dałem wiadro):
3.Zasypujemy ziemią naszą kaskadę i formujemy stopnie:
4.Wykładamy folię i wsadzamy do ziemi pojemnik na pompę.
Folia musi być takiej długości, by wpadała do tego pojemnika.
Wykładamy pierwsze kamienie (ja je wyłożyłem tak na próbę).
Później musiałem trochę poniszczyć te stopnie które formowałem na ziemi, bo były nie takie jak trzeba - musimy dopasować je do kamieni
Zresztą wszystko będzie widać jak będziemy układać:
5.Teraz to już tylko zabawa z układaniem kamieni.
Folię na bokach podwijamy i zasłaniamy łupkami, żeby nie było jej widać, ale musimy to zrobić tak, by woda się nie wylewała. Tutaj robimy próbę wody. Włączmy pompę i sprawdzamy jak leci woda (będzie spływać pod kamieniami bo są dziury nie zaklejone jeszcze).
6.Bardzo ważną rzeczą jest zaklejenie zaprawą wszystkich dziur, którymi woda będzie się wylewać i spływać "pod kamieniami" po folii. Każda pozostawiona dziura będzie sprawiała, że będzie mniej wody spływać po kamieniach i będzie mniejszy efekt dekoracyjny, na którym nam zależy.
Strzałkami zaznaczyłem dziury które musiałem zakleić:
7.Gdy dziury już zakleiłem i czekałem aż zaprawa wyschnie, wziąłem się za demaskowanie pojemnika z pompą.
Z plastikowego koszyka na owoce wyciąłem spód:
Następnie położyłem go na pojemniku, na to dałem kawałek białej agrowłókniny (nie będą wpadać brudy do wody)
i mogłem wysypać żwirem, by wszystko zakryć:
8.Na tym zdjęciu widać zaklejone dziury i zasypany żwirem pojemnik z pompą:
9.Po uruchomieniu wody na kaskadzie na pewno okaże się, że woda nie leci tam i tak jak zaplanowaliśmy sobie teoretycznie, więc trzeba będzie jeszcze przyklejać kamyki tu i ówdzie, by to "naprawić".
10.Dajemy zaprawie wyschnąć i potem możemy włączyć naszą kaskadę, by podziwiać jak ślicznie nam wyszła
Wykonanie jej nie było czymś szczególnym.
Skoro udało zrobić się to 16-latkowi, uda się i innym
Piszcie śmiało jak czegoś nie zrozumieliście
Odpowiem na każde pytania.