Forum Ogrodnicze Oaza

hybryda martagon (lilia złotogłów)

Nicotine


wysokość:do 120cm
kwiat: turbankowy, nieduży, mieniący się wszystkimi odcieniami złota i rudości, z licznymi cętkami
termin kwitnienia: czerwiec
uwagi:
- drobne, ale przepiękne kwiaty, prawdziwa perełka w ogrodzie
- kwiaty lekko pachnące

A to moje cudeńko , cacuszko

Małgoś Ty ją rozsadzałaś, czy od razu kupiłaś dwie cebule?

Ja już sobie przypomniałam co nie co .... To jest od Marka.
A jak Ty kupowałaś Nicotine , ja wzięłam co innego z myślą o przyszłej wymianie...
A co kupiłam ? Nie mam pojęcia , nie pamiętam. Jutro poszukam w zapiskach - powinnam znaleźć nazwę i jakieś zdjęcia.

Kiedyś, hodowałam martagony. Wróciłam do uprawy ogrodu i tam w paprociach po 30. latach czekały na mnie ukryte. Dwa lata temu kwitł tylko jeden. W tym miałam już 4 kwiaty. Nie ruszałam ich z miejsca, w którym przetrwały.



Pozdrowienia

Rosły w paprociach. Były zostawione same sobie (zeszły do podziemia - nie kwitły). To miejsce, w którym przetrwały zarastały paprocie. Przy nich było winogrono, które mogło być podlewane. One tak nie wyglądały gdy je odnalazłam. Kwitła jedna lilia pojedynczym kwiatkiem. Bujnęły gdy je oczyściłam. To miejsce to świetlisty cień. Dosypałam tam odkwaszonego torfu, dolomitu, a przede wszystkim kompostu i nawozu wieloskładnikowego, w lecie polifoska. Podlewałam pokrzywą. W tym roku na wiosnę znowu kompost + torf + wapno + nawóz wieloskładnikowy i delikatne wymieszanie gleby ręką. Stosowałam te nawozy mineralne, ale w nie za dużych ilościach - sypałam jak solą.
Sama byłam zaskoczona efektami. W tamtym roku 1 pojedynczy kwitnący pęd (1 rozwinięty pączek)- w tym roku aż 4 zakwitły (nie pączki tylko kwiaty) - jakby przedtem spały i czekały (pani wróciła - wróciły tłuste lata - udało się).
W przyszłym roku spróbuję dodatkowo nawożenia dolistnego.
Miałam dużo nowych przyrostów cebul.
Odratowałam tak wiele zapomnianych roślinek, których nawet nie było widać spośród chwastów
Kupiłam nasiona martagonów i lilii drobnej - będę siała (myślę, że w styczniu)

Robaczek71, śliczne masz te lilie.
Moja to jednak nie Nicotiana, tylko Marhan - jeden z pierwszych mieszańców Martagon. Tak podpowiedział mi Mirzan, a jemu wierzę. Są bardzo podobne, tylko moja jest już wiekową babcią. Głównie różnią się układem kropek na płatkach (jak się bardzo dobrze przyjrzeć). Ta moja jest przez to ciut ciemniejsza - ma więcej brązu.

Dzięki Gosiu,
one mają już pięć lat. Ale z sześciu różnych odmian , które wtedy kupiłam (Manitoba Fox, Arabian Night, Guinea Gold, Alba, Claude Shride) tylko ta dobrze rośnie reszta niestety zanikła mimo, że rosną obok siebie. A to moje ulubione lilie.