Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś trucizna wyłożona koło kompostownika i na tarasie altany zjedzona. Wyłożyłem nową.

Z powodu wielu bzdur wypisywanych na temat nornicy rudej, krety często są posądzane o szkody przez nią wyrządzane w ogrodach.

NR jest niezwykle płodnym, najliczniejszym ssakiem występującym

w Europie. Spotkać go można praktycznie w każdym zadrzewieniu.

W żyznej, próchniczej ziemi działek wywala kopce od 5 do 30 cm średnicy (nie zasklepia wlotów jak kret, ale luźna ziemia często sama się osypuje zasłaniając otwór).

Korytarze mają od 5 do nawet 10cm średnicy i są głębokie na 5 do 25 cm.

U mnie upodobały sobie zakładać gniazda pod czarną porzeczką i malinami. Ostatnio po opadach śniegu mocno się uaktywniły. W ciągu jednej nocy powstają korytarze długości 5-8 metrów wytyczane kopcami co co 2 metry.

Mając do czynienia z niespotykaną nigdy inwazją nornic żadne proponowane środki, poza szpadlem są nieskuteczne.

Spostrzeżenia moje dotyczą być może jakiegoś podgatunku nornicy rudej, bo znajdowane padnięte sztuki miały długość do 15cm bez ogona (nie brałem do ręki bo roznoszą wirusa gorączki krwotocznej).

Z gryzoni tylko karczownik ziemnowodny usypuje kopce podobne do krecich, ale mniej regularne. To do kogo należy korytarz rozpoznaję po kształcie - kreci jest okrągły, ma gładkie ścianki, często schodzi stromo w dół, karczownika korytarz ma kształt elipsy i posiada wiele zwrotów kierunkowych i rozgałęzienia. Pozostałe gryzonie, tj. myszarka polna, ta z ciemna pręgą i nornik korzystają często z ich tuneli, a same drążą korytarze tuż pod darnią, ale nie usypują kopców. Na jesieni myszarki właśnie korzystają z tych tuneli podgryzając np. marchew, jednak myszarki głównie urzędują w kompoście przyczyniając się do przyśpieszenia rozkładu materii (zastępują rozdrabniacz) i tam najczęściej można je spotkać. Do znaków rozpoznawczych należy jeszcze sposób w jaki gryzonie plądrują warzywa korzeniowe. Myszarka nadgryza, nornik wyjada, ale nać pozostawia i ogrodnik nawet nie podejrzewa, że ktoś sobie zrobił stołówkę (pod nacią tylko marne "skorupy"), natomiast karczownik wciąga nać do środka, czasem kilka badylków sterczy z otworu.
Karczownik nie lubi przeciągów (ja też nie, więc coś mamy jednak wspólnego ), odkryty wlot używanego tunelu szybko zostaje zasypany oraz karczownik nie lubi świeżo przekopanej ziemi. Karczownik odpowiada za największe szkody w ogrodach uprawnych, potrafi unicestwić dorosłe duże drzewo, o młodych drzewkach zastruganych jak ołówek nie wspomnę. Jest w zasadzie wszystkożerny, choć ma swoje ulubione menu, lubi rośliny o mięsistych korzeniach: rokitnik, karagana, żywokost, etc. ale nie pogardzi też korzeniami dębu, kosodrzewiny, limby, porzeczki, agrestu, etc.(obserwacja własna). Lista jego "zasług" w moim ogrodzie jest bardzo długa. Ja niedługo będę mogła napisać pracę naukową pt. "Życie i zwyczaje karczownika ziemnowodnego w ogrodach użytkowych"

Edit: zdjecie trochę małe, ale nie mam pewności czy to stworzenie na nim to nornik lub nornica, coś mi to na nornika ani na nornicę nie wygląda, nie psuje mi białe ubarwienie brzusznej strony ciała i zbyt długi ogon w stosunku do długości ciała, powinien być krótszy.

Jak u Was kreciki? U mnie na razie spokój (chodzi odstraszacz) ale w pobliżu "kopiec na kopcu".
Trucizna wyłożona koło kompostownika i na tarasie znów cieszy się powodzeniem.

Na pułapkę zatrzaskową upolowałem na stryszku altany mysz.

Z kretami na razie spokój,ale w pobliżu kopiec na kopcu. Jak jestem na działce to włączam na ten czas odstraszacz BROS SONIC MAX na baterie.
Trucizna wyłożona koło kompostownika i na tarasie altany nie cieszy się powodzeniem.

U mnie jest pół metra śniegu, więc nic nie widać co się dzieje pod spodem. Odwilż pokaże.

Na pułapkę zatrzaskową upolowałem na stryszku altany mysz. Z krecikami na razie spokój.
Walczę teraz z nimi na terenie posesji u syna.

A jak u Was?
U syna krety zatrzymałem na razie.

Jak jestem na działce to włączam odstraszacz BROS SONIC MAX.

Ja takim właśnie odstraszaczem wygoniałam gryzonia 2 lata temu. Urządzenie było włączone na stałe - przez całe lato. Na początku przez 2 tygodnie gryzoń szalał i było gorzej, przekopywał wszystko, ale potem zniknął. W ubiegłym roku nie wrócił

Jak u Was z kretami?
U mnie na razie spokój ale w terenie obok jest fatalnie.

Z kretami mam spokój. Jak jestem na działce to włączam odstraszacz BROS SONIC MAX.

Moje ukochane kreciki są u sąsiadów
Ja mam wodę ,oni moje krety i ziemię gratis

Z kretami mam spokój na działce. Mam włączone 2 odstraszacze BROS SONIC MAX i 4 solarne.
A jak u Was??

Mam drzewa i tyczki na których mogą siadać sowy oraz myszołowy. Gryzoni sporo, bez szans na wytępienie.

Nosił wilk razy kilka



ponieśli i wilka

U mnie w tym roku kopie od wysiewów
Trochę pewnie z mojej winy, zimą i wiosną kopał na podwórku w trawie pewnie wyjadając mrówki i inne robactwo, no i niestety zrobiłem mu stołówkę w ogrodzie, dałem pod ogórki i pomidory własny kompost, taki prosto z pryzmy, najpierw gościł w ogórkach codziennie kawałek dalej zjadając pewnie kompostowe dżdżownice, potem przeniósł się w pomidory i jedzie po kolei pod każdy krzak. O tyle dobrze że dawałem kompost dość głęboko więc ani ogórki ani pomidory tak mocno nie cierpią bo dalej jakoś sobie radzą. Jedynie cukinia która przeleżała na wierzchu tudzień ma opóźnienie ale już też ma owoce. Chciałem kupić odstraszacz soniczny ale małych nie mieli, chyba zainwestuję w większy skoro u Was działa.