Forum Ogrodnicze Oaza

Dorobić nogi lub inne podwyższenie , podnoszony dach i będzie super. Do środka oczywiście trzcina formatki lub rdest.

Anka-skakanka wrote: Raczej pomyśl o jeżach.

Niestety chyba nie potrafię ich zachęcić do zamieszkania u nas, niewykluczam też, że ogród mogę mieć źle zagospodarowany wg jeży, dlatego na początek planowałam spróbować z murarką, czytając wątek wydaje się proste

Na wiosnę murarki ,na zimę jeże, jedno drugiego nie wyklucza tylko co im dać liście trawę u mnie zrobił sobie legowisko pod stertą wyciętych malin w mokrych liściach i trawie i do wiosny w tym przebywał ,trochę próbowałem mu ograniczyć wilgoć- opady atmosferyczne z małym skutkiem.

Fotorelacja z otwierania rurek. Jeszcze kilkadziesiąt zostało Rurki trzcinowe (bardzo łatwo się je otwiera) oraz rdestowca (łamią się podczas otwierania). Jak widać trzcinowe tak się podobały, że nawet wykorzystano miejsce z tyłu za kolankiem

Na ostatnim zdjęciu kokony murarki ogrodowej oraz kilka murarki rogatej.

Anka,
Na ulik-budkę można wykorzystać wąskie szuflady (np z szafek kuchennych), stare obudowy stacjonarnych PC i inne zbędne rzeczy.
Ja zbijałem uliki o rozmiarach:szer i wysokość po 20-25cm i długość 30cm ze zdobycznych desek.
Mocowane są na kijach od szczotki przy pomocy nóżki.

Rurki trzcinowe i z rdestowca rozłupuje się od strony kolanka wtedy dobrze pękają.

Tylko że u mnie kolanka też wykorzystane Rurki trzcinowe otwierane z przodu ładnie pękały. Nie bałam się, że zniszczę kokon, bo pierwsza komora była zawsze pusta.
Rdestowiec miał o wiele mniej lokatorów, kokony jakby trochę mniejsza.. no i trudniej je było wydobyć.

W kwestii przechowywania kokonów - rozumiem, że nie powinno się ustawiać zbyt wiele kokonów na sobie? Raczej lepiej ułożyć cienką warstwę kokonów na większej powierzchni?

Ani jedne ani drugie od przodu się dobrze nie rozłupują . Ja to robię zwykłym sekatorem naciskam do nacięcia kolanka i przekręcając sekator rozłupuję. Nie uszkadzają się w ten sposób kokony choć może się tak wydawać.Rdestowiec jet za gruby to go z tyłu nie zabudowują. Każdy ma swoją technikę ale warto czasem spróbować jak to inni robią.Nawet zgniatając kokon nie uszkadzamy pszczółki , ma jeszcze sporo wolnej powierzchni w kokonie.

Kokony murarki z roku ubiegłego nie są najgorsze, w rurkach znajdują się larwy muchówek, czasami są roztocza.
Posiadam nadwyżkę rurek z kokonami, jeśli jest ktoś chętny to proszę o kontakt na maila.



Kokony z formatki są czystsze i lepiej jest je wyjmować.

Jurku nie miałeś problemów w maju po tym dużym ochłodzeniu? Moje przed tym ochłodzeniem zajęły ok 30 % rurek. jak się ociepliło to zostały tylko pojedyńcze pszczoły, reszta wymarzła. Też na dniach będę wyciągał kokony.

Andrzeju, chyba nie miałem problemów, po prostu nie pamiętam. Wszystkie rurki trzcinowe zostały zamurowane a w formatkach to tak jak na zdjęciach nie jest źle. Tak jak pisałem posiadam nadmiar rurek z kokonami.

Dzięki za info. Ja po prostu będę miał mniej rurek do przygotowania na ten sezon bo "trochę" ich zostało.

Jurku a te jakby mumie pszczółek tam pod patyczkiem na formatce to co to? Nie zrobiły sobie kokona? To chyba do wyrzucenia?
Rok temu też miałam takich trochę i w sumie nie wiem co to

Jagodka27 to larwy muchy lub błonkówki. Czy z rurek czy z formatek prowadzę selekcję kokonów i zostawiam do dalszej hodowli tylko czyste kokony.
Otwarte rurki z pozostałością po prostu utylizuję (spalam).

To larwy pszczółek które zamarły przed przeobrażeniem, na pewno są suche i twarde jak kamień.Larwy muchówek to te w drugiej i trzeciej przegrodzie formatki w środkowej części białe czy żółtawe wielkości około 2-3 mm .

Tylko takie mam, jeszcze podjadę w jedno miejsce, może będą grubsze.

Dziś dostałam od jurka tzw pakiet startowy, za który serdecznie dziękuję , część oczyszczona leży już w kartoniku