Forum Ogrodnicze Oaza

Trochę moich wysiewów:
Tak wyglądają dzisiaj: pelargonie, mina, rącznik i begonie (te z bulwek)

na zdjęciach jednoroczne:

- kobea
- petunie
- moje dziecko posiało sobie aksamitki, to też jej popikowałam

i pomidorki

tu już popikowane

te niedługo będą pikowane, jeszcze muszą podrosnąć:

i czekające na wykiełkowanie:

Po co siejecie do osobnych pojemników jak i tak będziecie pikować?

Posiałam petunie w krążkach torfowych, żeby uniknąć jednego pikowania i nie połamać - strasznie delikatne.
Normalnie wymagają pikowania 2 razy. A tak, gdy korzenie wychodzą bokami krążka to je przenoszę do małej doniczki nie ruszając korzeni, a następnie już z doniczki produkcyjnej w maju pójdą do ogrodu.

Pierwszy eksperyment z krążkami torfowymi, ale był udany.
Z dziećmi w szkole sieję rośliny i jednak jak dałam im krążki do wysiewu, to więcej roślin do maja na parapecie nam przetrwa
Jak wysiewali do pojemnika, to mało która roślina potem przechodziłą "pikowanie" i podlewanie kubeczkiem
Krążki są jednak dla dzieci łatwiejsze w obsłudze, w tym roku pierwszy raz wprowadziłam je na technice i kolejne klasy będą też już w krążkach wysiewać. Dużo prościej.

Najpierw musiałam je przetestować w domu, żeby gafy nie było i stąd szklarnia z krążkami
Tyle, że podnoszą koszt rośliny o jakieś 50-60 groszy. Ale odpadł zakup ziemi do wysiewu

A no to to rozumiem.

U mnie z siewek najszybciej wyszła sałata krucha - za wcześnie! Ale jeszcze nie mam doświadczenia. Posadzę ją pod folię
To fajnie prowadzisz przyrodę. Kuba teraz do jakiegoś konkursu przerabiał przepisy ruchu drogowego. On jest samosiek, mnie tylko informuje, że coś było.
Siewki do szkoły ma zanieść jak wykiełkują, bez sensu, wolałabym, by robił to w szkole.

Help! Jak mam przepikować te maleństwa? To jest szałwia i seler. Podejrzewam, że seler musi być pojedynczo ale czy szałwia też? I czy ten seler to z całą 100% pewnością MUSI być pojedynczo?

Dla mnie koszmarem jest pikowanie majeranku, a tak uwielbiam majeranek własny z ogródka. Wysiałam, urosło, teraz pikowanie. A tu moje sadzonki, cukinie już poprzesadzałam do pojedynczych doniczek





i co z tą sałatą, trzeba by ją przenieść do inspektu, a ja takowego nie mam już , bo szybki mie się zbiły

dynia, jakaś dziwna, inne 5 nasion nie wykiełkowało przez 5tyg

Dorbie, tą sałatę to ja bym już do ziemi sadziła, poradzi sobie bez szybki. Po posadzeniu ewentualnie możesz przykryć ją włókniną. Moja rozsada wyglądała podobnie, posadziłam chyba w czwartek i dziś widzę, że ma się niczego sobie.
Powiedz mi, jak pikowałaś majeranek, do doniczki grupowo czy indywidualnie?

własnie jeszcze nie pikowałam tego majeranku,hmm, muszę się za to zabrać.w zeszłym roku pikowałam pojedynczo
w nocy ma być -1, potem ciepło, to posadzę sałatę za kilka dni,bo teraz z czasem kiepsko, chyba jej nic nie będzie

Zacznijmy od astrów bylinowych (często nazywanych marcinkami), które rozmnażamy poprzez ukorzenianie sadzonek pędowych (zielnych).

______________________________________________________

1.Na przełomie maja i czerwca odcinamy pędy wierzchołkowe o długości 5-8 cm.
2.Sadzonki zamaczamy w ukorzeniaczu i sadzimy w mieszaninie piasku, torfu i ziemi próchnicznej, po czym ustawiamy w inspekcie lub mini szklarni (możemy sadzonki przykryć słoikiem, ale rośliny będą potrzebowały codziennego wietrzenia - około godzinę dziennie).
3.Dbamy o to, aby podłoże było ciągle wilgotne, ale nie możemy przesadzić z wilgotnością, bo nasze sadzonki zgniją.
4.Gdy sadzonki dobrze się ukorzenią, przesadzamy je na miejsce stałe lub do większych doniczek.


Wytykajcie błędy i dawajcie wskazówki, żeby następnym razem było jak najlepiej.
Jeśli temat się spodoba to postaram się o dalsze wpisy.

Dziękuję Dawidowi za pomoc w obróbce technicznej.Myślę ,że teraz wszystko będzie czytelniejsze

Czas trochę rozkręcić wątek ,więc może pora na Rozchodnika okazałego ,którego rozmnażamy poprzez ukorzenianie sadzonek liściowych

______________________________________________________

1.Na przełomie kwietnia i maja odcinamy dobrze uformowane liście .
2.Następnie pozostawiamy na 3-4 dni w cieniu ,aby zabliźniła się rana,dzięki czemu liście nie zwiędną.
3.Listki wsadzamy do doniczki lub skrzyneczki wypełnionej piaskiem z wilgotnym torfem .
4.Dbamy o to, aby podłoże było ciągle wilgotne, ale nie możemy przesadzić z wilgotnością, bo nasze sadzonki zgniją.
5.Sadzonki powinny ukorzenić się na przełomie lipca i sierpnia ,wtedy przesadzamy na miejsce stałe .

Większość astrów bylinowych wytwarza rozłogi czyli podziemne łodygi.
Najłatwiej wykopać fragment takiej łodygi (zazwyczaj ukorzeniony) i posadzić na miejsce stałe.
Można to robić o każdej porze roku, bo marcinki to niezwykle żywotne bestie

Jest to sposób o wiele szybszy i pewniejszy od ukorzeniania pędów wierzchołkowych.

Siberio
W 100 % się z tobą zgadzam ,ale myślę ,że warto poznać różne metody
Wiadomo ,że podział jest pewniejszy ,ale przy sadzonkach pędowych możemy uzyskać więcej nowych roślinek

I poprzez pobór sadzonek zielnych kępa nie będzie się zmniejszać, a roślina dodatkowo ładniej się rozkrzewi po uszczyknięciu sadzonek.
No i nie wszystkie astry tak pięknie się rozmnażają rozłogami

Teraz coś trudniejszego ,ale myślę ,że znajdą się odważni do spróbowania
Więc czas na Przetaczniki,które rozmnażamy poprzez ukorzenianie sadzonek pędowych

______________________________________________________

1.Na przełomie lipca i sierpnia ,gdy roślina już przekwitnie odcinamy sadzonki od długości 5 cm z wierzchołków pedów zielnych .
2.Sadzimy do doniczek o śr. 8 cm wypełnionych mieszanką torfu i piasku
3.Tak przygotowane sadzonki umieszczamy inspekcie ( temperatura ok. 18*C).
4.Sadzonki pozostawiamy w inspekcie na całą zimę i zapewniamy im temperaturę w granicach 10 *C
5.Rośliny przesadzamy do gruntu ,gdy minie niebezpieczeństwo wiosennych przymrozków

Kolejną roślina dość prosta w rozmnożeniu ,a warta trudu to
Budleja którą rozmnażamy poprzez ukorzenianie sadzonek pędowych

___________________________________________________
1.W lipcu odcinamy 10 cm sadzonki półzdrewniałych pędów .
2.Sadzimy w inspekcie w mieszaninie piasku z wilgotnym torfem.
3.Często podlewamy i chronimy młode sadzonki przed nadmiarem słońca .
4.Na zimę zostawiamy w inspekcie i zabezpieczamy sadzonki ,ponieważ są wrażliwe na mróz.
5.Na początku kwietnia przesadzamy do doniczek wypełnionych dobrą glebą i umieszczamy
w miejscy lekko ocienionym .Możemy również wsadzić bezpośrednio do gruntu .




Zapraszam do dyskusji i chwalenia się .Może ktoś już próbował z sukcesami i ma dodatkowe cenne rady

Marzy ci się piękny zimozielony żywopłot ? Możesz sam pozyskać sadzonki i obserwować jak przez lata pięknie ci rośnie i kształtować go w dowolny sposób.Wadą może być jego powolny wzrost .


Rośliną świetnie się do tego nadającą jest bukszpan,którego rozmnażamy przez ukorzenianie pędów wierzchołkowych

____________________________________________________

Mamy dwa terminy pobierania sadzonek ,więc zacznijmy od tego bardziej sprawdzonego.
1.W sierpniu odcinamy sadzonki wierzchołkowe długości 8- 10 cm i wsadzamy do inspektu w mieszaninę torfu i piasku lub bezpośrednio do gruntu najlepiej w miejscu półcienistym .Jeśli mamy ciężką glebę ,warto ją rozluźnić kupna ziemią ,aby łatwiej było się rośliną ukorzeniać ,ale nie jest to konieczne .
2.Sadzonką zapewniamy stałą wilgotność .
3.Roślinki na zimę lekko okrywamy gałązkami świerkowymi ,aby nie przemarzły .
4.Po około dwóch latach mamy gotowe i dobrze ukorzenione do posadzenia na miejsce stałe sadzonki


____________________________________________________
Drugi termin
1.W marcu pobieramy 8-10 cm sadzonki z ciemnozielonych pędów wierzchołkowych wsadzamy do inspektu w mieszaninę torfu i piasku lub bezpośrednio do gruntu najlepiej w miejscu półcienistym .Jeśli mamy ciężką glebę ,warto ją rozluźnić kupna ziemią ,aby łatwiej było się rośliną ukorzeniać ,ale nie jest to konieczne .
2.Sadzonką zapewniamy stałą wilgotność .
3.Roślinki na zimę lekko okrywamy gałązkami świerkowymi ,aby nie przemarzły .
4.Po około dwóch latach mamy gotowe i dobrze ukorzenione do posadzenia na miejsce stałe sadzonki