Forum Ogrodnicze Oaza

Zjawka wrote: To nie jest po prostu pora na kwitnienie datur, za mało słońca.
Może jakby były doświetlane
Na kwiaty przyjdzie nam jeszcze poczekać

Jolu, tylko że zimne nie ważne czy słońce czy chmury, ciepło czy zimno zrzucają ładnie wykształcone pączki

U mnie wreszcie ciut wiosny przynajmniej w dzień bo w nocy mróz spory:(
Jolu to nie takie proste niestety . Zimne lubią kwitnąć od jesieni jak jest chłodniej więc to była pora idealna ale .... To takie miniaturowe mechate dzikusy

Tomuś to co ktoś przelał czy światła nie miały ? Dobrze że mam szczepki od Ciebie to będzie z czego podzielić.
W szklarce może i fajnie ciepło ale jak słonko się na niej zatrzyma to temp dobiła do 55 * u góry a na 1,5m jest ok 35 więc wszystko pada

Mariusz a może coś podpowiesz .... ?

Zagląda jeszcze tu ktoś? Na zachętę dam kilka zdjęć
Sanguinea i wildfire dostały w tym roku nowe miejsce, może tam im będzie bardziej pasować i w końcu zaczną kwitnąć

a tak wyglądały siewki przed posadzeniem

a tak po

razem 45 większych plus kilkanaście mniejszych które jeszcze czekają na swoje miejsce. Trzymajcie kciuki żeby wyrosło coś ciekawego

Zagląda, zagląda...I zazdrosci zieleniny, banany (nasiona) mi siedzą w doniczkach na pokrywie akwarium, ciekawe kiedy sie wyklują...

Madziu muszę się pochwalić pruszniki szaleją

A żeby tematu nie gubić to może taka mała niby zwykła ale jej zapach jest powalający .Zapach jednego kwiatuszka roznosił się po całym ogrodzie a ona stała w szklarence .Zastanawialiśmy się co Ci sąsiedzi za kadzidełka palą
Arborea ale odmiana nieznana




I kolejna niby zwykła żółta ale jednak inna prawda ?





Wszystkie daturki są w pączkach ale zaczynają zrzucać z nadmiaru wody .Jak się pogoda nie poprawi to ja nie wiem co z tego będzie

Tomuś ten lasek siewkowy jest super a jak nie zakwitną ładnie to postrasz je siekierką

Wildfire nowa , celebration , mają pączki więc nie ruszam nie sprawdzam i tak ogólnie to omijam te zimne u mnie Jedynie ta arborea współpracuje ładnie

Witam wszystkich miłośników datur i brugmansji, ja również do nich należę mimo że nie mam ani jednej porządnej sztuki, mogę te cudowności podziwiać narazie na waszych zdjęciach, zresztą trochę się zraziłam bo rok temu kupiłam na tar gu ponoć daturę, niestety nie dane było mi doczekać się kwiatka gdyż w kilka dni po zakupie liście po kolei od dołu zaczęły żółknąć i opadać w końcu został sam badyl który ze złości wyrzuciłam, to samo zresztą stało się u sąsiadki która również w tym samym miejscu zakupiła jedną sztukę, ponadto liście te były podejrzanie jasno zielone a chyba u prawdziwej brugmansji powinny być ciemnozielone? aha jeszcze w międzyczasie gdzież doczytałam co też podzieliła sprzedawczyni w ogrodniczym że być może to przędziorki, zakupiłam odpowiedni preparat ale niestety nie zdążył on pomóc, liście opadały już przy niewielkim podmuch wiatru. Ponieważ nie mam od kogo kupić dobrej sadzonki postanowiłam na tym zakończyć mój daturkowy rozdział, aż do czasu kiedy to na wiosnę zobaczyłam w sprzedaży nasiona datury wieloletniej a więc mojej ukochanej brugmansji, trochę tak z dystansem i niewiarą zakupiłam opakowanie w którym było 5 nasion, bo dość długim czasie wykiełkowały 3 sztuki, niestety jedna z nich była taka jaby chora i wkrótce padła, pozostały dwie które nawet dość ładnie się rozrastały, niestety po przesadzeniu chciałam być hojna dla moich kwiatków i dodatkowo podsypałam je nawozem , zaraz na drugi dzień padła mniejsza sadzonka, niestety była już tak wątła że pozostało ją tylko wyrzucić, w drugiej większej sadzonce padły dwa listki od dołu i na tym chyba koniec , od tygodnia nic się złego nie dzieje, aha ponieważ stałam się zapobiegawcza co jakiś czas /raz na ok 10-14dni/ pryskam je tym preparatem od przędziorków , liście są ładne dość duże i cimnozielone, nie mam pojęcia co to za kolor co za dokładna odmiana, ale nieważne , chcę doczekać się ładnego kwiatka może drzewka z tymi cudnymi kielichami, w tej chwili sadzonka ma ok 25-30 cm , ma 12 liści , miałaby więcej ale od samego początku pewnie w sumie z 5 od dołu opadło /najwięcej na samym początku/ , czy mam szansę jeszcze w tym roku zobaczyć kwiatka? czy może dopiero za rok jak uda mi się przezimować i nie zmarnować?

Po 1 nie pryskaj tak bo ją ukatrupisz i będzie tak nieodporna że sama może paść ;(
To jak byś jadła antybiotyk a tak na wszelki wypadek Jak przestaniesz to co się stanie ???

Po 2 bez zdjęć to raczej ciężko ale przędziorki widać na spodniej części liścia

A nawoziłaś je odpowiednim nawozem ? Może miały za mało wody?
Wywalenie jej nie było najlepszym rozwiązaniem bo nawet jak liście opadły to i tak by odrosły


Nie można nawozić roślin zaraz po przesadzeniu (żadnych roślin)

Co Ci z niej wyrośnie to loteria tak samo jak i to czy zakwitnie .

Sami mamy sporo siewek i cierpliwie czekamy ale czekać na jedną jedyną i to jeszcze z nasionek z allegro podziwiam .... My sprowadzaliśmy nasiona z Florydy i wyhodowaliśmy sobie sami nasiona.Również zamawiałam z allegro i nie wyszło nic powalającego ale jak pisałam wyżej to loteria więc trzymam kciuki

No tak, z tym pryskaniem to może na wyrost - postaram się opanować, nasiona nie były z all tylko ze sklepu ogrodniczego , pakowane w takich opakowaniach jak wszystkie inne nasiona, daję odpowiedni nawóz do datury, a ta sadzonka co padła to nie liście spadły, tylko cała się przewróciła - zwiędła główna łodyżka była mięciusieńka i wszystko leżało, raczej nic by z niej nie było

Anetko, żółta od przodu wygląda jak zwykła ale z profilu bym powiedział że to jakaś odmianowa

Róża róża, wszytko Ci już wytłumaczyła Aneta, jak będziesz ją tak ciągle pryskać to ci po prostu padnie. Co do przędziorków to liście nawet mocno zaatakowane nie odpadają tylko robią się jasne. Sprawdzałaś korzenie? Tak mi to wygląda że sprzedawczyni po prostu odcięła odrosty bez korzeni i tak je posadziła. trzeba było ją przesadzić i czekać na korzenie, te zwykłe ukorzeniają się jak chwasty.
Jeśli chodzi o siewkę to jak dla mnie gra nie warta świeczki w tym przypadku, kupiłaś pewnie zwykłą białą( tylko tej nasiona spotkałem w sklepach) która na all kosztuje parę złotych za sadzonkę zdolną do kwitnienia, jeszcze jeśli jej nie masz w ziemi tylko w doniczce to jak zakwitnie za 2-3 lata to będzie szybko.

Anett,
ja wiedziałam, że zaszaleją i to na niebiesko dalej ciągne klonika jasnoróżowego na barwniku niebieskim do jajek i zobaczymy co z niego wyrośnie

Tomuś jeszcze jest zwykła różowa w sklepach... sprzedawana jako super odmianowe nasiona.
Albo na all.... mixy które i ja kupiłam
U z tych nasion wyrosła różowa co prawda kwiaty ogromne ale kwitnienie ma bardzo słabe a rośnie jak zwariowana
Kolejne wyszły zwykłe białe i czekam na ostatnią 3 rok oberwałam jednego pączka ale tylko 1 piętro jest więc nic ciekawego pewnie
Jedną jedyną wyhodowaliśmy z Tomkiem bardzo fajną
Śnieżnobiała ,włochata i kwitnie jak zwariowana .Wzrost średni /słaby
Przezimowała bez żadnego problemu





U mnie otwierają się pączki po2 różowe, Velvet Lady , (siewka kremowo- żółto-pomarańczowa ugięło ją pod ciężarem pączków :happy2:i mam daturę płożącą )

Madziu ja karmię moją Velvet lady niebieskim napojem (barwnik spożywczy błękitna perła )

Zjawka wrote: Ale kwiat Moje gratki
I u mnie pierwsze ogórki

Anetko, ciągle widzę to samo zdjęcie naszej śnieżynki i ciągle robi na mnie ogromne wrażenie. Oby u mnie w tym sezonie też tak cudnie rozkwitła.



Ale jak to ? Chcesz wyhodować niebieskiego mutanta kiedyś faszerowałem "dopiennie" zwykłą różową niebieskim barwnikiem i tylko miała lekko zabarwione wąsy nic więcej.

Snow Queen czy Snowflake ....Szybka decyzja

Snowqueen zdecydowanie =)

No wreszcie mamy nazwę
Tomuś ja podlewam z niebieskim barwnikiem tylko te ostatnie ulewy mi wszystko wypłukują
Jolu
Mam nadzieje że i w tym roku tak ładnie zakwitnie


Snowqueen
Liście poszatkowane po gradobiciu


Velvet Lady się otwiera