Forum Ogrodnicze Oaza

Krasnokwiat Katarzyny - Scadoxus multiflorus subsp. Katherinae


Mam go kilka lat, kwitnie co roku w czerwcu. Traktuję cebulę podobnie jak hipeastra, zasuszam na zimę. Wczesną wiosną wsadzam do ziemi i leciutko podlewam. powinien wypuścić kwiat, mój zachował się inaczej i pierwsze wypuścił łodygi liściowe

Ja też mam takiego co najpierw wypuszcza liście- potem- w sierpniu kwitnie.

U mnie też właśnie kwitnie krasnokwiat Katarzyny.



Na zimę zostawiam go w doniczce, stawiam w najchłodniejszym kącie na parapecie i zapominam do maja Pierwsze delikatne podlewanie po majowym weekendzie, kolejne dopiero wtedy, gdy rozwija się pęd kwiatowy

Mam trzy krasnokwiaty wyhodowane z nasion, podobno lubią ciasnotę, dlatego eksperymentalnie dwa rosną w jednej donicy, a starszy samotnie. Ten starszy kiedyś kwitł, od kilku lat niestety nie. Przestał też zasychać na zimę, kiedyś robił to samoistnie, czy powinnam go zasuszyć? Miał zielone liście to nie przerywałam podlewania.

Moje domowe rośliny miały dość trudne warunki, małe, zacienione okna, teraz dom remontujemy, mamy więcej światła, krasnokwiaty zimowały pod oknem dachowym na klatce schodowej. Liście wymieniły nie zasychając, na tym starszym mam ciągle jeszcze dwie łodygi: z nowymi i starymi liśćmi, tak jest od kilku lat. Czy te gorsze warunki, sprzed remontu, paradoksalnie były dla tych roślin lepsze?



Na tym pojedynczym pojawiło się dziwne zgrubienie, mam nadzieję, że zakwitnie, choć to już sierpień. Wydaje mi się, że kiedyś pąk kwiatowy rozwijał się trochę inaczej.

Jednak kwitnie



Czas sobie wybrał nieodpowiedni, ciekawe czy zgubi liście po kwitnieniu, zegar biologiczny całkiem mu się rozregulował





Chyba nie wykształci się duża, pełna kula, kilka kwiatuszków w fazie pąku jest już zaschniętych, ale może znowu uda mi się zebrać nasiona.


Znalazłam gdzieś info, że Krasnokwiat Katarzyny ma kwiaty bardziej czerwone, a mój jest innym podgatunkiem. Pogrzebałam więc trochę i jeśli się nie myle, to mój jest właśnie Scadoxus multiflorus subsp. katherinae, a te o bardziej czerwonych kwiatach pojawiających się przed liśćmi to Scadoxus multiflorus subsp. multiflorus .
To jednak nie wyjaśnia dlaczego zmienił przyzwyczajenia i nie zasycha na zimę, choć z opisu wynika, że wszystko ok. Wcześniej to robił Zawsze latem wystawiałam go na werandę, a zimował w ciemnym kącie, teraz nie mam werandy i przestał całkiem tracić liści, wymienia je tylko na nowe.

To pocieszające ze krasnokwiat kwitnie tez w sierpniu.Zakupiłam 3 cebulki wsadziłam do doniczek w kwietniu i cisza.Nie wiem jak często podlewać,boję się żeby cebul nie przelać bo wiadomo jak to się może skonczyc.Czekam cierpliwie,wyciagnelam nawet cebule z doniczek zeby sprawdzic co tam slychac i ku mojemu zdziwieniu ...nic,zadnych chocby malutkich korzeni.Nie wiem,moze cebule do niczego ,ale wszystkie?Jesli macie jakies porady drodzy forumowicze to bardzo prosze,podpowiedzcie cos.

Krasnokwiat Katarzyny należy traktować podobnie jak hipeastra. Mój jest w tej chwili podlewany z dodatkiem nawozu do roślin kwitnących. Zakwitnie, nie martw się.

W tym roku zakwitł jak należy: w sierpniu, dużą kulą . Po ubiegłorocznym dziwnym kwitnieniu wreszcie stracił liście na zimę, drugi też, choć jeszcze nigdy nie kwitł. Teraz czekam na nasiona.

Mój Krasnokwiat Pierwsze kwitnienie

Mój w tym roku się zbuntował i nie chciał zakwitnąć, gałgan jeden.

"Karmiłam" go siarczanem potasu, może dlatego się odwdzięczył

Pod nazwa krasnokwiat kryje się kilka gatunków, które różnią się uprawą. Z tego, co wyczytałam, na ogół można spotkać scadoxus i hemeanthus. Pierwszemu liście zasychają, ma cebulę, z której często przed liśćmi wyrasta pąk kwiatowy. Drugi nie ma cebuli, liście są cały rok, taka zielona palemka. W zimie trzeba ograniczyć trochę podlewanie. Pęd kwiatowy wyrastając przebija "pieniek/łodygę?" z boku.
Jak byłam smarkata ten drugi był zawsze w domu, więc w ramach sentymentów sprawiłam sobie roślinkę. Urosła szybko i przygotowała niespodziankę:

Krasnokwiat Katarzyny
Roślina łatwa w uprawie, potrzebuje jasnego stanowiska z rozproszonymi promieniami słońca. Temperatura uprawy 22-25 stopni. Podlewanie należy
wykonywać systematycznie po lekkim przeschnięciu podłoża. Od maja do września/października Można wystawić roślinę na zewnątrz pod zadaszenie
o ile temperatura w nocy nie spada poniżej 12 stopni. Od września staramy się podlewać coraz mniej. Od listopada do maja roślinę zimujemy w jasnym
i chłodnym pomieszczeniu w temperaturze koło 12 stopni. Roślinę przesadzamy dopiero jeżeli jest taka potrzeba. Nie lubi tego zabiegu.

Podłoże musi być żyzne i może być wymieszane z nawozem długo działającym. Roślina poradzi sobie także w podłożu uniwersalnym dla roślin
doniczkowych.

Rozmnażanie poprzez cebulki przybyszowe lub z nasion. Roślina wysiana z nasion zakwitnie dopiero po 3 latach.

Ciąg dalszy: