TEMAT: Ogródki przy szkole i nie tylko

Ogródki przy szkole i nie tylko 15 Sie 2013 20:57 #186280

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Kto pamięta, że kiedyś przy szkole, na potrzeby lekcji biologii, były ogródki uczniowskie ? U mnie był. Po kilka grządek dla każdej klasy. Robiliśmy na nich "doświadczenia" lub po prostu sialiśmy coś wiosną, co potem latem marniało niepodlewane.
Chodzi o przyszkolne ogródki, na których dzieci mogłyby prowadzić uprawę, a jednocześnie nabywać szacunku do tej pracy i do żywności. :flower: Pomysł nienowy, ale chyba wart przypomnienia. Zdaje sobie sprawę, że obecnie jest to trudniejsze niż kiedyś.

Nie jestem nauczycielką, choć krótko byłam (nie biologii). Nie mam też dzieci w wieku szkolnym (obecnie na studiach, ale w żadnej z jej szkół nie było grządek).

Chciałaby, żeby ten wątek był miejscem, w którym zainteresowani dzieliliby się informacjami o problemach, radami jak je pokonywać, jakie prowadzić prace, żeby to miało sens. O ile on w ogóle jest.

Dajmy naszym dzieciom szansę poznawania smaków różnych marchwi, porównywania różnych szczypiorków i sałat. Różnych odmian astrów... wyhodowanych od nasionka. :teach:

Na początek coś co podejrzałam w czasie wakacji:
- "słomiane" grządki (bale słomy stanowią obrzeża, wewnątrz wypełnione ziemią;zapewnie potem ta słoma się przekompostuje i tak ogród trwa):
-
P7270367.JPG


P7270369.JPG


ziołowe (przykład z Francji)
P7270412.JPG


P7290539.JPG


P7300622.JPG


(i Polski)

P1010006.JPG


P1010003.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2013 09:45 przez akl.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, rispetto, Amlos


Zielone okna z estimeble.pl

Ogródki przy szkole i nie tylko 14 Wrz 2013 10:40 #192396

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Niedawno (2 tygodnie temu) p.Agnieszka Kręglicka opisywała zmagania z ogrodem (w skrzyniach) w szkole swojego dziecka. Wynika z tego, że mimo problemów, w zeszłym roku sie udało. Pomysł na duże skrzynie fajny i prosty.

Mnie zaintrygował ogród słomiany. Obudowę grządki stanowią kostki słomy (pytałam rolnika: 4-5 zł za kostkę. Do środka sypie się ziemię, kompost itp. Myślę, że na początek to dobre rozwiązanie. Słoma z czasem sie przekompostuje sama. Tylko co zrobić potem z tymi sznurkami ? :bad-idea: Ciekawe, czy da sie je wyjąć.

Pokazałam wcześniej przykałdy ogródków ziołowych przy Szkole Ogrodniczej w Bielsku-Białej i przy pałacach w Dolinie Loary.

Wiekszość ziół ma tę zaletę, że znosi suszę. No i można je wykorzystać. A inne są tak plenne, że mogą być rezerwuarem przypraw dla rodzin uczniów, np. lubczyk. Niestety on nie przetrwa wakacji bez podlewania.

Ale przecież ogrody są nie tylko do jedzenia. Na przyszkolnych trawnikach dzieci mogą wysadzać kwiatowe wzory i bawić się różnymi zestawieniami kolorów. Albo polecam samodzielne mnożenie lawendy w celu uzyskania pachnących, a wytrzymałych na wakacyjną suszę "płotków". Można przy okazji eksperymentować z mnożeniem z ukorzeniaczem i bez, pod folią, bez niej itp. Można wymyślać różne nawierzchnie i oddzielania od dróżek i wykorzystanie różnych materiałów w charakterze donic (np. skrzynki po owocach).

Serduszka na trawniku :dry:
P1010013.JPG

Wariacja na temat - flaga Belgii :)
P1010005.JPG

Tymianek. Z niego będzie żywoopłocik. Jak się uda.
Wystaje szczypiorek chiński o lekko czosnkowym smaku. Niezwykle trwały.
P1010004.JPG

"Doniczki" i dróżki:
P7300612.JPG

P7270385.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 14 Wrz 2013 10:58 przez akl.

Ogródki przy szkole i nie tylko 14 Wrz 2013 10:56 #192398

  • Poll
  • Poll's Avatar
Aniu, swoim wpisem, poruszyłas temat, ktory i ja miałam zamiar poruszyć.

Znane jest przysłowie :'czym skorupka za młodu nasiąknie...'. Może nawet nie chodzi o to, by wychować rzesze ogrodników, ale by dzieci nabrały szacunku do pracy rolników/ogrodników, co moze przełoży sie w późniejszym czasie na niemarnowanie żywności. Druga sprawa, to poznawanie świata z rożnych jego stron, nie tylko kartek 'wypucowanych' podręczników, które mnie przerażają i 'ćwiczeń', w których dzieciaki wpisują jeden wyraz w odpowiedzi. :jeez:

Przeprowadzono kiedyś ankietę w amerykańskich szkołach i zawarto tam pytanie skąd bierze sie mleko? Spora część uczniów, odpowiedziała,że produkuje sie je, jak... coca colę. :woohoo: Oderwanie od rzeczywistości, przy codziennym korzystaniu z płodów, jakie daje nam ziemia, to nie tylko skrajny konsumpcjonizm, ale brak pokory wobec pracy innych, brak realnej wiedzy o świecie, który, gdzieś...tam...za górami, za lasami, istnieje.

Nie widzę wielkich przeszkód, w wydzieleniu kawałeczka gruntu przy szkolnych murach. Praca na takich zagonkach, nie niesie ze soba też większego niebezpieczeństwa, niż zajęcia wf. Ławy ze słomy, jakie nam tu zaprezentowałaś, mogłyby byc miejscem, gdzie nauczyciel - nie na rysunkowym schemacie, ale w naturze - mogłby snuć opowiadania o cyklu rozwojowym roslin, ich budowie, wymaganiach... Nieograniczone możliwości drzemią w Twoim pomyśle. Może więc, w tak promowanych 'programach autorskich' nauczycieli - szczególnie w miastach - znajda sie kiedyś praktyczne zajęcia ze...zbierania zielonego groszku, czy pomidorów. :bravo:

Ogródki przy szkole i nie tylko 14 Wrz 2013 11:02 #192399

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Poll, dziękuję.
Mimo braku odzewu w tym wątku, mam nadzieję, że nawet jak ktoś wpadnie tu przypadkuem, to mu coś zakiełkuje.
Szczególnie spodobał mi się pomysł z lekcjami na kostkach słomy. Nie tylko biologii.
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Za tę wiadomość podziękował(a): Poll

Ogródki przy szkole i nie tylko 14 Wrz 2013 11:11 #192400

  • Poll
  • Poll's Avatar
Aniu, nie wiem, jak to sie stało,ze go wcześniej nie zauważyłam. :woohoo: Prawdopodobnie, to wina pory roku - wielu z nas do późna pracuje w swoich ogrodach, wracamy zmęczeni i nie wszystkie cenne :flower2: wątki da sie 'wyłowić'.

Dodam tylko, że jestem babcią trojga wnuczat, które od małego, drobnymi kroczkami wdrażam do pomocy w ogrodzie.zaczynamy wiosną, od siania fasolek, które stoją na kuchennym oknie a potem trafiają do ogrodu, wysadzamy łany cebulek na szczypior, który wcinamy z kanapkami.Na kompostownikach, wysiewamy dynie - ich nasionka, dzieciaki wciskają własnoręcznie. :) 8-letni wnuk jest wielbicielem kiełków, które sam hoduje.... ale mnie bawi taka zabawa z dziećmi. Czy nauczycieli również bawiłaby? ;)
Ostatnio zmieniany: 14 Wrz 2013 11:21 przez Poll.

Ogródki przy szkole i nie tylko 16 Wrz 2013 08:05 #192770

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Pollu, to fajne, co piszesz. Nie da się zajrzeć do wszystkich wątków.
Miejmy nadzieję, że ktoś tu coś znajdzie dla siebie.
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 16 Wrz 2013 08:16 przez akl.

Ogródki przy szkole i nie tylko 29 Wrz 2013 22:00 #195695

  • sd-a
  • sd-a's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5906
  • Otrzymane dziękuję: 2386
Kiedyś, gdy uczyłam małe dzieci, uprawiałam z nimi cały sezon grządkę warzywną w ogrodzie jednego z rodziców.
Sianie, pielenie, zbiory... Fajnie było... Po pracy było ognisko itp. atrakcje :-)
Za tę wiadomość podziękował(a): akl

Ogródki przy szkole i nie tylko 30 Wrz 2013 08:25 #195765

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Siberia, wiesz, że to miodek na moje serce ...
Dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie, Anna

Ogródki przy szkole i nie tylko 06 Gru 2013 08:24 #208390

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
Zachwyciły mnie pomysły na dziwne ogrody.
Np. ogród Zwariowanego Kapelusznika:

P7270363_2013-12-06.JPG


Albo ogród "Gdy wyprowadzi się człowiek"

P7270362.JPG


Ale najbardziej kocham ogrody warzywne:

P7300615.JPG


P7290538.JPG


P7290541.JPG


P7290544.JPG
Pozdrawiam serdecznie, Anna
Ostatnio zmieniany: 06 Gru 2013 08:30 przez akl.

Ogródki przy szkole i nie tylko 06 Gru 2013 23:51 #208576

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1240
  • Otrzymane dziękuję: 512
Pięknie wreszcie nauczyciel z powołania i to się ceni coś ponad program . :thanks: Ja za młodu miałem zajęcia z panem główka który juz nie żyje ale zawsze go mile wspominam bo między innymi on mi wszczepił miłość do roślin i natury . mieliśmy zajecia w ogrodzie , plewiliśmy , sialiśmy , itd ale również jeśli ktoś miał ochotę to na przerwie mógł urwać sobie szczypiorku do kanapki lub przegryść rzodkiewką .Brawa dla Ciebie :bravo: :bravo: :bravo:
Za tę wiadomość podziękował(a): akl

Ogródki przy szkole i nie tylko 07 Gru 2013 10:36 #208599

  • akl
  • akl's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 406
  • Otrzymane dziękuję: 279
TOMEX, niestety nie nauczyciel.
Po prostu miłośnik ogrodów i swoich wspomnie z lekcji biologii.

Dziękuję za wizytę.
Pozdrawiam serdecznie, Anna

Ogródki przy szkole i nie tylko 08 Gru 2013 00:41 #208732

  • TOMEX
  • TOMEX's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1240
  • Otrzymane dziękuję: 512
tym bardziej godne podziwu :thanks:


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.249 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum