TEMAT: Nasze koty 2

Nasze koty 2 17 Sty 2024 23:14 #849291

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 509
  • Otrzymane dziękuję: 3512
Małgosiu, Edzio był z nami 15 lat, w międzyczasie pojawił się u nas ze schroniska piesek Czokuś, takie border colli. Przywieźliśmy go w styczniu, było bardz dużo śniegu i Czokuś przeskoczył przez siatkę i przepadł. W domu rozpacz, szukanie, rozwieszanie ogłoszeń. Po tygodniu zjawił się utykając na tylną nogę. Złapał się na wnyka, gdzieś w lesie, jak się wyswobodził nie wiemy. Walczyliśmy o jego nogę dwa tygodnie, niestety nie udało się, trzeba było amputować. Przepraszam rozpisałam się o psie a to wątek koci, ale cała opowieści zdąża do Edzia. Czoko i Edzio, to była wielka miłość, razem spali w domu, w budzie, Edzio przynosił myszy dla Czoko i razem się bawili. U mnie zawsze psy i koty żyły w przyjaźni
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, whitedame, CHI, Kajtkowa, Mamma, MARRY, JaNina, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, doras


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 2 21 Sty 2024 11:19 #849499

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Jak czytam o waszych sierściuchach, że dożyły sędziwego wieku kilkunastu lat to wam zazdroszczę. Nie mam coś ostatnio szczęścia z kotami. 2 lata temu był armagedon w ciągu miesiąca. 3 młode koty odeszły. 2 przez auta a jeden na kardiomiopatię. Zarzekałam się że nie biorę nowych futer, ale i tak wzięłam. Adoptowałam w czerwcu po 3 miesiącach od armagedonu kociego 8 miesięcznego zastraszonego kota. Szczęściem jest już 2 lata z nami i nic się nie zanosi na problemy zdrowotne. W ostatnie Boże Ciało przyszedł do mnie cudowny maluszek, bialutki z kilkoma plamkami. Przygarnęłam, ukochałam. Nie dożył 7 miesięcy. Odszedł w trakcie zabiegu gdy weterynarz chciała odciągnąć wodę z płuc. Nie udało się bo w osierdziu też była. I znów pustka i tęsknota za sierściuchem.
Trudne to wszystko, ale nie zmieniłabym żadnej decyzji o przygarnięciu moich znajd. Dobre i kilka miesięcy z kochanym sierściuchem. Dobre życie miały, ukochane, zadbane a nie porzucone i niechciane. Tęsknię za każdym z nich.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Marzenka, Kaja, Armasza, Kajtkowa, Mamma, MARRY, JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 21 Sty 2024 16:53 #849522

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1853
  • Otrzymane dziękuję: 6186
A może ktoś wie co może dolegać mojej kotce. Jest u nas sześć lat, a przedtem była kotem wolno żyjącym.Ile lat spędziła na ulicy nie wiem. Nie można określić jej wieku, ponieważ nie ma zębów. Od kilku tygodni czarna sierść zmienia barwę na brązową. Czytałam,że może to być związane ze starzeniem się, ale również z groźnymi chorobami.Jej zachowanie nie wskazuje, aby coś jej dolegało, a wizyta u weterynarza żeby jest dla niej ogromnym przeżyciem. Przez kilka dni omija mnie z daleka, a normalnie najchętniej z kolan by nie schodziła.
IMG_20240114_102938.jpg
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Jan4, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, lusinda

Nasze koty 2 21 Sty 2024 18:00 #849530

  • Babcia Ala
  • Babcia Ala's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Rocznik 1964
  • Posty: 5682
  • Otrzymane dziękuję: 26929
A to spłowiałe futro wychodzi? Na zdjęciu, choć słabo widać, wygląda, że linieje. Ekspert ze mnie żaden, są mądrzejsi tutaj, może jeszcze ktoś coś napisze.
Alicja
Ogród przy chałupie 10 km od polsko-czeskiego Cieszyna
Ostatnio zmieniany: 21 Sty 2024 18:01 przez Babcia Ala.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Kaja, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, lusinda

Nasze koty 2 21 Sty 2024 18:38 #849533

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7851
  • Otrzymane dziękuję: 52020
Z własnego doświadczenia powiem tak: koty niby czarne, a sierść jak się przypatrzeć dokładnie, to jest brązowa. Mąż jak tapicerki odkurzał, to zawsze pytał, jakie my to właściwie mamy koty czarne czy brązowe, bo w odkurzaczu brązowo było :)
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Kaja, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 21 Sty 2024 20:13 #849538

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 509
  • Otrzymane dziękuję: 3512
Od małego mam koty po dwa, po trzy i zawsze jeśli coś było nie tak ze zdrowiem, to od razu było to widać w zachowaniu. U mnie chory kot siedzi, tak przykucnięty na czterech łapach, wpatrzony w jeden punkt przed sobą, przestaje jeść, nie chce pieszczot, wymiotuje. Kaju musisz obserwować, sierść przebarwia się przy linieniu. Czy zmieniałaś karmę w okresie kiedy zmienił się kolor sierści?
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Kaja, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 2 21 Sty 2024 22:11 #849551

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1853
  • Otrzymane dziękuję: 6186
Dla próby dodałam nową karmę, ale nie chce jeść a więc została przy starej. Od kilku miesięcy ma problemy skórne. Drapie się. Weterynarz podejrzewał nużeńce, a one podobno są ciężkie do wyleczenia. Dostała zastrzyki i kręgielki z pastą przeciw świądowi i się poprawiło,ale nie do końca. Od czasu do czasu się drapie, ale gołych plam na pyszczku nie widać.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 07:02 #849558

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 77
  • Otrzymane dziękuję: 329
Witam wszystkich, jeszcze mnie w tym wątku nie było, a też jestem kociara :)
Lucysiu, gdy czytałam Twojego posta, to tak jakbym o sobie czytała. U nas takim armagedonowym czasem był rok 2022. Wiosną samochód zabił naszą dwuletnią Frunię. A mieliśmy ją od ślepego kociątka znalezionego w 2020 roku na środku ulicy. Wet. oszacował ją na 4-5 dni, prawdopodobnie kocica ją zgubiła gdy przenosiła miot. Życie nam się wywróciło do góry nogami, bo mieliśmy do odchowania noworodka :P ale daliśmy radę. No i była u nas te dwa lata. Cudownie się zgrała z naszą seniorką trikolorką. I w tym 2022 roku najpierw nasza Frunia zginęła wiosną, a jesienią ta 11-letnia Kicia odeszła we śnie. Zwinięta w kłębuszek, przy donicy z pelargoniami. Myślałam, że śpi, ale jak nie drgnęła gdy przebiegał obok niej pies, to już wiedziałam, że coś jest nie tak :(
I też się zarzekałam, że nigdy więcej kotów w domu. Dość płakania. No ale mąż i syn po kilku miesiącach orzekli, że "dom bez kota to nie robota" i przygarnęliśmy dwa młodziutkie kotki, rodzeństwo, które widać w moim awatarku. Są cudowne i oczywiście nie żałuję, że je wzięliśmy.
I tu mam pytanie do Kai. Co to za kręgielki z pastą przeciw świądowi podawałaś swojemu kotu? mogłabym prosić o jakieś namiary? Nasz kocurek, Julek, od samego początku ma problemy z sierścią. Na oczątku miał na karku taką jakby rankę, którą nieustannie rozdrapywał. Wykluczono wszelkie choroby skóry, u naszego miejscowego lekarza. Kot dostał sterydy, ale to niewiele pomogło. Pół roku Julek chodził w kamizelce, ale co było już niby zagojone i lekko zarośnięte sierścią i zdejmowaliśmy kamizelkę, to on od nowa to rozdrapywał. W końcu wylądowaliśmy u zwierzęcego dermatologa we Wrocławiu. Pani doktor też dała sterydy, ale chyba jakieś inne, bo one pomogły. Kark jest pięknie zarośnięty. Ale teraz dla odmiany, kot zaczął wyskubywać sobie sierść na zadku. Jak się myje, to zawsze na koniec skubnie taki pędzelek sierści. Aż serce boli, jak się na to patrzy. No i może taka pasta by coś pomogła? Wolelibyśmy nie dawać mu znowu sterydów, bo one z tego co gdzieś czytałam, mogą rozwalić wątrobę czy nerki. A jak nie wymyślimy czegoś mądrego, to do wiosny Julek będzie miał goły tyłeczek :ohmy: bardzo proszę o pomoc. Może któreś z Was też miały taki kłopot i udało się go rozwiązać.
Pozdrawiam, Dorota
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Kaja, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 09:29 #849564

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1853
  • Otrzymane dziękuję: 6186
Ten kręgielek nazywa się Vetoskin. Wyciskałam na swój palec i kot bardzo chętnie zlizywał.
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2024 09:31 przez Kaja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Fafka, Mamma, MARRY, ewakatarzyna, Babcia Ala, doras, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 09:56 #849565

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 77
  • Otrzymane dziękuję: 329
Bardzo dziękuję!
To można kupić w sklepie zoologicznym, czy trzeba iść do weterynarza?


Ok, już znalazłam odpowiedź w internetach :)
Pozdrawiam, Dorota
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2024 10:07 przez doras.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Mamma, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 17:22 #849586

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1853
  • Otrzymane dziękuję: 6186
Ja kupowałam u weterynarza, ale dostawałam tylko na dwa tygodnie a potrzebna raczej jest, jak piszą w internecie dłuższa kuracja. I tam teraz kupię opakowanie.
Ostatnio zmieniany: 22 Sty 2024 17:23 przez Kaja.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, ewakatarzyna, Babcia Ala, doras, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 21:12 #849595

  • doras
  • doras's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 77
  • Otrzymane dziękuję: 329
Kupiłam dzisiaj w sklepie zoologicznym, 30 kapsułek. Wycisnęłam do miseczki na mokrą karmę i bardzo Julkowi smakowało :)

A to rzeczony Julek, już po kolacji

DA901723.jpeg
Pozdrawiam, Dorota
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Mamma, JaNina, ewakatarzyna, renmanka, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 22 Sty 2024 23:14 #849599

  • monia
  • monia's Avatar
  • Offline
  • Fresh Boarder
  • Posty: 9
  • Otrzymane dziękuję: 33
Kaju, gdy kot jest osowiały, nie chce jeść i ma zły stan sierści, to ewidentnie świadczy o jego złym stanie zdrowia. Powodów może być mnóstwo (problemy z nerkami, cukrzyca, problemy z zębami, zarobaczenie, kot mógł coś połknąć)
Nie zwlekaj i udaj się do weterynarza. Poproś o badanie moczu i krwi, oraz USG jamy brzusznej.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaja, Mamma, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 23 Sty 2024 11:51 #849615

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1853
  • Otrzymane dziękuję: 6186
Nie jest osowiała. Ciągle zmusza nas do zabawy. Faktem jest, że w porównaniu z tym co było dawniej apetyt ma mniejszy.Weterynarz pewnie by się ucieszył, bo przy ostatniej wizycie zalecił odchudzanie.Apetyt tez ma, ale nie na wszystko. Uwielbia marketowe jedzenie, ale kłopoty z sierścią i ze skórą właśnie zaczęły się gdy zaczęłam jej takie zamiennie podawać. Po tym, gdy trzeba było wyrzucać połowę niezjedzonej puszki, która nie jest tania. Najchętniej to by jadła surowe indycze mięso, ale ten rarytas dostaje raz na dziesięć dni i w niedużych ilościach. Oczywiście z przyzwoleniem weterynarza. Na początku zeszłego roku miała robione badanie krwi i było w normie, a gołe wydrapane i wylizane placki były duże. Teraz ich w ogóle nie ma.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, ewakatarzyna, lusinda

Nasze koty 2 24 Sty 2024 13:35 #849694

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 509
  • Otrzymane dziękuję: 3512
Moje kotki znów skołowane po powrocie do starego domu, w dodatku piesek, którego znają, ale dawno się nie widziały. Obwąchiwanie, Gewcia coś zaczęła prychać na Lolę. W tamtym roku Edek był głową rodziny kociej, a że kochał wszystkie psy które bywały w domu, nie było żadnych problemów. Teraz, gdy Edzia już nie ma, to Gewka przejęła władzę i stawia się do psa. Ciekawe zachowania, muszę pilnować towarzystwa, żeby nie wynikła jakaś awantura :rotfl1: :rotfl1:
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, ewakatarzyna

Nasze koty 2 23 Lut 2024 22:15 #851532

  • lusinda
  • lusinda's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 509
  • Otrzymane dziękuję: 3512
Moja Persjanka chora, od jakiegoś czasu nie odstępuje miski z wodą... Pojechałyśmy zrobić panel geriatryczny, jutro wyniki i decyzje. Lekarz podejrzewa nerki. Latem zabrał się Edzio, teraz Lussi zaczyna niedomagać. Ach życie...
Pozdrawiam Ewa

"Tutaj z wyjątkową mocą zdaje się przemawiać błękit nieba, zieleń lasów i pól, srebro jezior i rzek. Tutaj śpiew ptaków brzmi szczególnie znajomo..."
św. Jan Paweł II
Ostatnio zmieniany: 23 Lut 2024 22:19 przez lusinda.
Za tę wiadomość podziękował(a): JaNina, ewakatarzyna, Babcia Ala

Nasze koty 2 23 Lut 2024 22:23 #851533

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7851
  • Otrzymane dziękuję: 52020
Ewuniu :hug:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda

Nasze koty 2 23 Lut 2024 22:31 #851535

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7851
  • Otrzymane dziękuję: 52020
Mnie odwiedza ostatnio taka „Majeczka”. Nie wiem czy to kotka, czy kocurek, ale gdyby zachciało te kocię wejść do naszego domu, to :hearts:

B596861C-F0FC-4157-9FE7-A657EA87A18B.jpeg

Wydaje mi się jednak, że kociak ma swoją miskę z jedzeniem, bo dobrze wygląda. To dobrze, bo już nie planuję :whistle:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, ewakatarzyna, Babcia Ala, lusinda


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.412 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum