TEMAT: Nasze koty

Nasze koty 11 Cze 2016 15:49 #479876

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
Pozdrawiamy Milo !
Łapka w łapkę i nosek w ...ogonek:

CAM04134.jpg


CAM04135.jpg


CAM04131.jpg


CAM04139.jpg


CAM04138.jpg
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Grinka


Zielone okna z estimeble.pl

Nasze koty 11 Cze 2016 16:06 #479879

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1486
  • Otrzymane dziękuję: 897
A to nasze koty w spacerniaku ;-)

Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri, zielonajagoda, Barbaara, beatazg, Gosia352, patrycja

Nasze koty 11 Cze 2016 16:49 #479888

  • Terri
  • Terri's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 729
  • Otrzymane dziękuję: 684
Super pomysł...:)
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Cze 2016 18:06 #479896

  • Kiki
  • Kiki's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 423
  • Otrzymane dziękuję: 719
rzeczywiście nazwa dobra SPACERNIAK :angry: Koty "na wolności" za kratkami. Według mnie to sadyzm - pokazywanie zwierzętom zza krat jaki piękny jest świat.... :crazy: :placze:
Pozdrawiam
Katarzyna
Temat został zablokowany.

Nasze koty 11 Cze 2016 18:17 #479897

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1486
  • Otrzymane dziękuję: 897
To są koty ze schroniska. Nie są urodzone w tym domu. A dookoła są ruchliwe ulice. To dla ich dobra. Z tego co mówią, to sa szczęśliwe.
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Nasze koty 11 Cze 2016 19:48 #479918

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Kiki wrote:
rzeczywiście nazwa dobra SPACERNIAK :angry: Koty "na wolności" za kratkami. Według mnie to sadyzm - pokazywanie zwierzętom zza krat jaki piękny jest świat.... :crazy: :placze:
A zbierałaś własnego kota z asfaltu z odciśniętymi śladami opon na tułowiu? Ja tak, teraz moje koty nie wychodzą, mieszkają w domu niemal w centrum miasta, dopóki nie wymyślę jak bezpiecznie je wypuszczać na podwórko, tak musi być. Gdybym mieszkała pod lasem a dookoła pola - nie ma problemu, ale świadome wypuszczanie zwierząt w ruchliwym centrum miasta i liczenie w duchu, że kierowca "będzie człowiekiem" i może nie przejedzie, może pozwoli kotu przejść, może zauważy go przed samą maską, może...to dopiero sadyzm. Przychodzą również do naszej michy żyjące na pobliskich działkach koty i zapewniam Cię, że mimo iż nie są wysterylizowane i co rusz są młode, to jakoś stado się nie powiększa, za to często ja, działkowicze lub SM zbiera rozjechane kocie zwłoki. Dla niektórych to selekcja naturalna dla mnie sadyzm. Bo opiekun kota mógłby pomyśleć o sterylce i zabezpieczeniu kocich spacerów od strony ruchliwej ulicy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri, Barbaara, Gosia352

Nasze koty 11 Cze 2016 21:01 #479942

  • Kalina
  • Kalina's Avatar
  • Offline
  • Expert Boarder
  • Posty: 136
  • Otrzymane dziękuję: 209
Te.Be. Dobry pomysł i wykonanie, do skopiowania, jeśli pozwolisz. To jest bardzo dobre rozwiązanie, dla wszystkich, którzy nie mają ogrodów a chcieliby zapewnić swoim pupilom trochę świeżego powietrza. Filmik wywołuje uśmiech na twarzy i widać, jakie koty są szczęśliwe. Trafiły na Ludzi z Ogromnym Sercem.
Ja mam ogród i moje kotki najchętniej nie wracałyby do domu. Większa z pseudo hodowli,nawet zimą dużo czasu spędza w ogrodzie a mała ze schroniska, boi się zimna i śniegu.

Ostatnio zmieniany: 11 Cze 2016 21:09 przez Kalina.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Terri

Nasze koty 13 Cze 2016 11:57 #480390

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Jak by to ująć... Odkryłam powód oklapniętych bratków :)

DSC_5827-2.jpg


ToBe - piękny spacerniak :) Powiem szczerze, że na początku jak włączyłam, to też sobie pomyślałam "dlaczego nie mają całkowitej wolności", ale szybko sama się ustawiłam do pionu - po pierwsze, jeżeli ktoś zrobił kotom taki spacerniak, to musi je bardzo kochać, po drugie, jakiś powód musicie mieć i zapewne właśnie jest to ruchliwa ulica. Moja kocica ma to szczęście, że do drogi ma spory kawałek - nie wiem, czy menda tam dochodzi, mam nadzieję, że nie. Sama za każdym razem widząc potrącone zwierzę zawsze staram się zatrzymać i mimo tego, że widok jest makabryczny (to delikatne ujęcie) sprawdzić, czy przypadkiem jeszcze nie oddycha:( Nigdy nie udało mi się jeszcze żadnego odratować, ale liczę na to, że kiedyś mi się uda. Kociska mojej teściowej mieszkają przy ruchliwej drodze, 2 z nich były już potrącone, na szczęście lekko. Kot też się uczy, ale musi mieć szansę się nauczyć. Mieszkałam tam jakiś czas, oczywiście pokochałam koty jak swoje i teraz za każdym razem, gdy przejeżdżam rozglądam się po poboczach w ogromnym napięciu, to silniejsze ode mnie. Kończąc ten przykry temat - popieram spacerniak ToBe, kociaki na pewno są bardzo szczęśliwe :) W ogóle teraz to chyba nawet trzeba czasami podpisywać umowę ze schroniskiem, że kot będzie mieszkał w domu? Coś mi się takiego o uszy obiło...
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2016 12:15 przez patrycja.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): beatazg, zanetatacz

Nasze koty 13 Cze 2016 15:40 #480444

  • zanetatacz
  • zanetatacz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 204
  • Otrzymane dziękuję: 202
DSCN1554.jpg


DSCN1556.jpg

DSCN1567.jpg
Żaneta
Ostatnio zmieniany: 13 Cze 2016 15:42 przez zanetatacz.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri, beatazg, patrycja

Nasze koty 13 Cze 2016 15:45 #480445

  • zanetatacz
  • zanetatacz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 204
  • Otrzymane dziękuję: 202
Koty to wędrowniczki i choć nie ograniczam im wolności to ciągle się martwię ,gdzie chodzą a potrafią odejść daleko od domu ,rozumiem troskę o bezpieczeństwo i podziwiam "spacerniak'- wymagał mnóstwo pracy.
Żaneta
Temat został zablokowany.

Nasze koty 13 Cze 2016 16:26 #480461

  • patrycja
  • patrycja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 800
  • Otrzymane dziękuję: 2061
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amlos, Terri, zanetatacz

Nasze koty 13 Cze 2016 22:02 #480597

  • zanetatacz
  • zanetatacz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 204
  • Otrzymane dziękuję: 202
to jest jeszcze gorzej niż myślałam ,dobrze ,że moje nie maja gps-a
Żaneta
Temat został zablokowany.

Nasze koty 13 Cze 2016 22:12 #480601

  • Amlos
  • Amlos's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15951
  • Otrzymane dziękuję: 12403
Niesamowite! Na tych małych nóżkach takie dalekie wyprawy robią! :eek3: Ciekawy link podałaś, Patrycjo :bravo:

________

Kiedy wreszcie skończy się to pranie! Kazali pilnować to pilnuję, miaaauuu :wink4:

13285703_1144961665534757_141784520_n.jpg
Pozdrawiam - Ania
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Terri, beatazg, zanetatacz

Nasze koty 13 Cze 2016 22:56 #480623

  • Hiacynta
  • Hiacynta's Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • gg 9117859
  • Posty: 14122
  • Otrzymane dziękuję: 10443
W ogrodzie u syna grasuje kocia banda, która systematycznie nawiewa z rodzinnych domów.
Wściekle polują na ptaki, czasem niestety skutecznie, gonią po drzewie wiewiórkę i straszą ją, spłoszyły wiosną parkę dzikich kaczek.

Czy jest jakiś sposób, aby te stwory trzymały się za płotem? Zastanawiałam się nad wpuszczeniem do stawku kazek mandarynek, bo są piękne, ale nie chciałabym, aby stały się łupem tych kocurów. :teach:
Temat został zablokowany.

Nasze koty 13 Cze 2016 23:31 #480634

  • TeBe
  • TeBe's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1486
  • Otrzymane dziękuję: 897
patrycja wrote:
Jak by to ująć... Odkryłam powód oklapniętych bratków :)

DSC_5827-2.jpg


ToBe - piękny spacerniak :) Powiem szczerze, że na początku jak włączyłam, to też sobie pomyślałam "dlaczego nie mają całkowitej wolności", ale szybko sama się ustawiłam do pionu - po pierwsze, jeżeli ktoś zrobił kotom taki spacerniak, to musi je bardzo kochać, po drugie, jakiś powód musicie mieć i zapewne właśnie jest to ruchliwa ulica. Moja kocica ma to szczęście, że do drogi ma spory kawałek - nie wiem, czy menda tam dochodzi, mam nadzieję, że nie. Sama za każdym razem widząc potrącone zwierzę zawsze staram się zatrzymać i mimo tego, że widok jest makabryczny (to delikatne ujęcie) sprawdzić, czy przypadkiem jeszcze nie oddycha:( Nigdy nie udało mi się jeszcze żadnego odratować, ale liczę na to, że kiedyś mi się uda. Kociska mojej teściowej mieszkają przy ruchliwej drodze, 2 z nich były już potrącone, na szczęście lekko. Kot też się uczy, ale musi mieć szansę się nauczyć. Mieszkałam tam jakiś czas, oczywiście pokochałam koty jak swoje i teraz za każdym razem, gdy przejeżdżam rozglądam się po poboczach w ogromnym napięciu, to silniejsze ode mnie. Kończąc ten przykry temat - popieram spacerniak ToBe, kociaki na pewno są bardzo szczęśliwe :) W ogóle teraz to chyba nawet trzeba czasami podpisywać umowę ze schroniskiem, że kot będzie mieszkał w domu? Coś mi się takiego o uszy obiło...


Pierwsza czarnula znaleziona w lesie na Bugiem. Ewidentnie domowa porzucona, bo za dziećmi chodziła i kuwetę miała w jednym palcu. Ale nie była z naszego domu.
Druga wzięta ze schroniska na Paluchu, pół roku czekała na chętnego, bo nadal w narodzie jest przesąd i czarne w schronisku garują najdłużej. Też nie z naszego domu.
Trzecia z "domu tymczasowego" z pewnej kociej Fundacji, tu musieliśmy udowodnić, że kocica nie ucieknie i nie wpadnie pod samochód. Bo oni wyłapują dzikie kocięta, oswajają, sterylizują i szukają dobrych domów.

Zatem gdybym je wypuszczał, to na 99% prędzej czy później polazłyby tak daleko, że albo ulica i samochód, albo by nie wróciły z innych powodów. A to nasze dzieci kochane. Stąd spacerniak.

PS. W tym roku dostaną nową wolierę, dużą, połączoną ze spacerniakiem z łąwką dla nas :-)
Pozdrawiamy,
Małgosia i Tomek
Ogród Małgosi i Tomka
Ostatnio zmieniany: 05 Lip 2016 17:48 przez Forumowa Żabula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): dala, Terri, beatazg, zanetatacz, patrycja

Nasze koty 14 Cze 2016 13:59 #480758

  • Selinka
  • Selinka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 786
  • Otrzymane dziękuję: 371
TeBe-pochwalam i podziwiam i ...zazdraszczam w imieniu swoich kotów-też by na pewno chciały taki wybieg/spacerniak. Czarnulki są piękne-wszystkie-też je uwielbiam, choć akurat na moje trzy koty żaden nie jest czarny a uprzedzając sugestie-miejsca na czwartego kota już na pewno u mnie brak.
patrycja-bardzo interesujący "powód" oklapniętych bratków ;0)
Amlos-ja mam też takiego tylko nie do pilnowania prania przez pralkę a do pilnowania ....mnie czy dobrze wieszam pranie:)Kocur Fiołek zawsze na posterunku:) Zresztą on ma jakieś wybitne zamiłowanie do łazienki-siedzi pod wanną albo w umywalce, pcha się jak ktoś robi prysznic a raz to mi wskoczył w trakcie ; chciał się przyłączyć ???? :eek3:
Asia

"You yourself create your own reality in your thoughts and beliefs. Change your thoughts and your life will change."

Na zielono !

FILODENDRONY, FIKUSY, HOJE I FIOŁKI-SPRZEDAM, WYMIENIĘ
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Nasze koty 15 Cze 2016 22:47 #481329

  • zanetatacz
  • zanetatacz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 204
  • Otrzymane dziękuję: 202
Selinko -ja też tak mówiłam jak miałam dwa koty-więcej już nie ,ale był moment ,że miałam nawet siedem(kotka okociła się poza domem i przyprowadziła 4 maluchy} .Fakt ,że mało miejsca miałam da siebie w kuchni ale kochaliśmy wszystkie.Obecnie mam trzy w tym jeden wędrowniczek -wpada do domu szybko coś zjeść ,zdrzemnąć się i znika na dwa dni, kotka wysterylizowana to siedzi przy domu w ogrodzie i jeden jej potomek jak na razie też jej towarzyszy
Żaneta
Temat został zablokowany.

Nasze koty 16 Cze 2016 12:11 #481473

  • marusmk
  • marusmk's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 189
  • Otrzymane dziękuję: 143
Hiacynta wrote:
........gonią po drzewie wiewiórkę i straszą ją...
........
To ma szczęście, moje (nie wiem które- mam 5 :) ) już dwie uśmierciły :mad2:
Ptaków i jaszczurek to nie zliczę :cry2:
Te które mam niech dożyją- ale nigdy więcej kotów.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.717 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum