Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.Jestem pod wrażeniem pomidorów ,piękne winogrona -moje już w baniakach od win.Rok na pomidory udany ,moje zebrałam wcześniej zielone ,nabrały koloru w domu.Ochłodziło się i bałam się że przemarzną.Piękne jeżówki.POZDRAWIAM

Niestety duuuużo pomidorków zmarzło,te przymrozki wyskoczyły tak niespodziewanie .

Witam ponownie z doświadczenia wiem że rośliny ciepłolubne podobnie dyniowate lepiej zebrać szybciej.

Co prawda, nie zaglądasz do wątku od bardzo dawna ale wpisuję, wyrażając tym podziw i gigantyczne uznanie
Wyobrażam sobie, jak tęsknisz do wiosny (o emeryturze nawet nie wspomnę - nie chcę Cię drażnić )
Przeczytałam cały wątek i wychodzi mi, że w tym roku oczko wodne wybudujesz - całą resztę masz
Będę kibicowała

Nie pisze bo jakoś nie mam weny, rzeczywiście z utęsknieniem czekam wiosny ale jak widzisz zaglądam i przeglądam forum, co do oczka to jeszcze nie bardzo gdyż wnuk jest za mały i boję się, licho nie śpi.Miło mi że trafiłaś tu do mnie a jak Twoje poziomki?

Witaj Jurku w ten zimowy wieczór. Prac na działce nie ma , więc zaglądam w odwiedziny. Muszę przyznać , że z wielkim zaangażowaniem wziąłeś się do pracy. Bardzo dużo zrobiłeś w ciągu tych trzech lat - i domek wygodny stoi , taras wspaniały, nasadzeń mnóstwo. Jak dajesz z tym wszystkim radę , skoro działkę masz 80 km od domu? Przypuszczam , że lato udało sie tam spędzić? Jak z wodą? Podziwiam - 66 krzaczków pomidorów , to było co robić. I jeszcze tyle krzewów winogron! Będzie niemało pracy , gdy nadejdzie czas cięcia. Czy planujesz jakieś drzewa owocowe?
Ta żółta róża na str 4 wygląda mi na Frezję. Pięknie pachnie.

Witam .pooglądałem forto relacje z twoich poczynań i jestem pełen podziwu ,tyle pracy włożyłeś ,piękne miejsce i super domek .Będę sledził twoje poczynania bardzo podoba mi się okolica twojej posiadłości

Dziękuje za odwiedziny i słowa otuchy bo zima źle na mnie wpływa,na działkę w większości jeżdżę autobusem i jeszcze 4km jak ja to mówię "z buta " (samochodu nie posiadam i nigdy nie miałem)i tak co tydzień, co prawda mało kiedy idę całą drogę pieszo, zawsze znajdzie się dobra dusza która mnie podwiezie, naprawdę mieszkają tam serdeczni ludzie.Co do wody to mam studnie i jest podciągnięta z wodociągu tak że mam 2 źródła dostępu.Na jesieni dosadziłem 9 odmian winorośli a pomidorków planuje na ten rok 60 krzaczków no może wyjdzie ciut więcej .Róża o której Elu mówisz niestety padła a zapach rzeczywiste miała cudowny, w tej chwili nie mam żadnej żółtej, ale na wiosnę coś dokupię.

U mnie żółta Frezja padła poprzedniej zimy.Lubię żółte , więc jesienią dosadziłam - ale już w innym miejscu , bo nie wielkokwiatową , a parkową Graham Thomas. Mam nadzieję , że się na niej nie zawiodę.
To dużo czasu , Jurku , zajmuje ci dojazd na działkę. Ja podobnie dojeżdżam , nie mniej niż 1.5 godz , z tym , że od przystanku spacerkiem tylko 10 minut.

Pozdrawiam

Gosia wrote:

Fotka kwiatka skojarzyła mi się z celozja kłosową. Zobacz czy to to, bo na fotce niezbyt wyraźnie widać... Ja w każdym razie posieje lub kupię sadzonkę- zależy na co natrafię. / budujesz.info/artykul/celozje-egzotyka-w-ogrodzie,291.html/
A co do tworzenia ogrodu- gratuluje wykonania dotychczasowego- podoba mi się bardzo domek i okolice jego... Kiedyś to będzie cudowne miejsce- jak dokończysz swoje dzieło- tworzenie ogrodu .

Tak zgadza się to jest Celozja kłosowa którą żona dostała od córci , w zeszłym roku miałem 3 odmiany celozji już ze swojego siewu.

Jurku-czas by pokazać co dzieje się na Twoich włościach.

W sumie co tu mówić,lepiej pokazać.
Wiosna:

Lato:

I cóż, nadchodzi to co nieuniknione.
Jesień smutek nostalgia i rozpamiętywanie.

W zeszłym roku jesienią dosadziłem 9 odmian winorośli, w tym roku przybyło kila róż.
Na pomidorach zaraza wystąpiła dopiero późną jesienią tak że obyło się bez oprysków.
Rok uważam jako udany.

Skoro rok udany to poprosimy o więcej Dobra pora na poprawienie humorów wiosennymi czy letnimi widoczkami

No cóż działka się powoli rozwija drzewa coraz większe kwiatów coraz więcej tylko z trawą mam kłopot najdłużej trawnik miałem miesiąc czasu,przyszedł tydzień upałów i po trawniku ( na działce jestem w weekendy)
i w sumie było tak 2 x i dałem sobie spokój, a niech tam rośnie sobie co chce pilnuje tylko co by nie wyrosło za wysoko:)

A było tak ładnie

Jurku dlaczego tak sie dzieje? Brak wody?