Forum Ogrodnicze Oaza

Monia,żarty sobie chyba stroisz,baaardzo się cieszę jak widzę Twój wpis
Ja trochę handrę mam bo koty po zabiegu czyszczenia zębów-jeden ok ale ten drugi-biedniutki,nie wychodzi jeden z trójlistów,storczyki też nie,przylaszczki też nie wszystkie zakwitły,idę zrobic parę zdjęc tego co jest, wieczorem wstawię

Iwonko - mojemu kocisku też by się czyszczenie zębów przydało - czy byłaś z nimi u weterynarza czy własnym sposobem ? / jeśli takowy istnieje - kotom to się chyba niezbyt podoba /

Iwcia -kto by nie miał handry po wizycie u dentysty

Margolka-weterynarz w uśpieniu
Monia-to fakt ale to kotu zęby robili a doła mam ja pokopię jutro w ogródku to mi przejdzie

Iwonko jakie cudne kwiecie piszesz , że przylaszczki nie wszystkie kwitną , mam wrażenie , że moje jakoś tak słabo ( biała ma jeden kwiatek ), a u Ciebie widzę piękne kępki .......... i jaki śliczny pierwiosnek i ciemiernik , widoczki powinny gonic Twoją chandrę precz

Iwonko piękna wiosna u Ciebie, masz kolorowo.
Mam nadzieję, że chandra już mija. Przesyłam sto na poprawę chumoru.

I kto tu mówił, że ma słabe kwitnienie wiosennych piękności
No proszę i różowa przylaszczka pokazała więcej kwiatków
Iwcia co to za niebieski cudo na ostatnim zdjęciu A te białe kwiatuszki - nie mogę ich rozszyfrować
Jak Twoje samopoczucie po pięknym słonecznym dniu? No i oczywiście kociaka

Dzięki dziewczyny za wsparcie duchowe faktycznie mi lepiej zwłaszcza po dzisiejszym wysiłku na działce,kot dalej nijaki
Monia-to cudo to Primula vulgaris Miss Indigo,a to białe -przylaszczka

Podziwiam piękny ogród i bardzo dziękuję za informacje o kokornaku. Mam go u siebie 3 lata i ciągle czekam na kwiaty, może właśnie w tym roku mnie zaszczyci i zakwitnie

Wiosna w Twoim ogrodzie w pełnym rozkwicie, przylaszczki naprawdę imponujące. Różową chyba sobie sprawię. Śliczna. Pozdrawiam wiosennie.

Iwonko,


jak samopoczucie, co dziś porabiałaś?

Martinko-kup bo warto,polecam Jacka z Tarnobrzega,ładne sadzonki
Moniu-wykopałam zawilców spoooro ale się nie zmarnują bo są chętni potem wyrywałam fiołka motylkowatego-zaraza u mnie,przesadziłam jarzmianki,zrobiłam parę zdjęc,teraz zdechła jestem,ale mój kotek zdrowszy bo upomina się o jedzonko i odpowiada na pytania to i mi lepiej,oczywiście nie pomniejszając Waszego wsparcia.Jutro znowu ogródek-to zmęczenie lubię

Północ pozdrawia Południe

Oryginalne kwiatki masz

Iwonko cieszę się, ze kotek wraca do formy. A i Ty radośniejsza od razu

Oj kochana ,to dużo pracy dziś wykonałaś
A jak zaraza na tego fiolka Ci padła?

Monia -nie zaraza na fiołka,tylko fiołek to zaraza
Siberio-południe też pozdrawia serdecznie

A to ślepota ze mnie

Iwonko,

mam bratka z brązowo -czerwonymi listkami ,tępię go na wszystkie sposoby i nic go nie bierze a nawet jest go coraz więcej,wrasta w inne rośliny, zagłusza mniejsze .Kupiłam go w doniczce z inną rośliną ,pomyślałam fajny dodatek a to plaga nad plagi .