Forum Ogrodnicze Oaza

Po rozmowie z Krzyśkiem z Opoczna inaczej patrzę na "kulki" jedną zakupiłem na spróbowanie, i już się umówiłem na odwiedziny

Mirek - nie wiem, czy istnieje taka łopata, którą możnaby wykopać Twojego modrzewia

Danusiu - ta dziwna wiosna spowodowała, że w każdym miejscu coś się dzieje i nie wiadomo na czym skupić oko. Jak do tej pory to wyraźnie wystartowały sosny, ale świerki też już zaczynają. Za to kwiecia wszelkiego całe multum

Iwa - w weekend to tak wiało, że w czapce chodziłem po ogrodzie Dziś było z 10 stopni i do tego pada, więc jest chwila na podgonienie spraw domowych

Geniu - sośnica ma z 10 lat. Drugi egzemplarz (tak na oko 4-letni) zimował bez problemu w donicy. One chyba tak mają, że muszą się dobrze przekorzenić, żeby zacząć rosnąć. Z moją tak właśnie było.

Aneto - tylko jakaś zimna ta wiosna Żeby w maju kwitła forsycja?

Doroto - gdyby nie te kłujaki to pewnie nie wychodziłbym do ogrodu w taki ziąb

Jolu - toż to Blecha

Igor - tylko nie wykup wszystkiego zanim przyjadę Wpadniesz w nałóg i nie będzie po co przyjeżdżać

Dla każdego coś miłego



Zielonego pojęcia nie mam skąd wziął się taki miks








Kryptomerie też mają się bardzo dobrze


Ta najbardziej ucierpiała nie od mrozu, ale od przesadzania 3 lata temu. Dopiero teraz zaczyna wyglądać


A tak gości wita Hanutkowo

Pięknie wita Sośnica cudna, to już Sylwek zauważył. Moja też ładnie przezimowała, choć daleko jej do Twojej
A co to za cudo na zdjęciu za sasankami?

Moja jakaś bardziej kolista Co nie zmienia faktu, że jest piękna

Aneto - pewnie masz na myśli ostrokrzew? Wyleciała mi w tej chwili z głowy jego nazwa Pierwsze dwa lata wymarzał niemal do korzenia, ale zawsze zostały mu jakieś pączki teraz już zimuje bez okrycia

Jolu - mam jeszcze jedną Blechę i ta wygląda zupełnie inaczej Żeby było śmieszniej, to obie z tego samego źródła, tyle że kupione w innych latach

Może wreszcie do końca długiego weekendu doczekam kwiatów na wszystkich magnoliach

Nie kwitły dobre kilka lat, a od kiedy przestałem je okrywać to kwitną coraz obficiej. Teraz pąków kwiatowych jest mnóstwo


Stellata jak zwykle pierwsza


Wiśnia wczesna Kojou-no-mai





Dziś po raz pierwszy w sezonie kosiłem trawnik :



Bałem się, że kosiarka po zimie nie odpali, bo już w poprzednim roku twierdziła, że zmierza ku wcześniejszej emeryturze, ale póki co przesunąłem jej wiek emerytalny


No i kącik iglasty



Wcześniej nie zwróciłem uwagi, że Tanima-no-uki ma takie pąki


Jolu - nie tnij go

Też dziś kosiłam . Po raz kolejny utwierdzam się w przekonaniu, że im mniejszy trawnik, tym lepiej

Paweł, chyba sobie kpisz!
Takie masz bajeczne zawilce greckie!

Ja moje sadziłem bodajże w czerwcu i żaden nie wylazł w tym roku! A posadziłem 30 sztuk!
Na pewno nic ich nie zjadło..

Chyba jednak lepiej jest sadzić je jesienią
Ale nie poddam się i posadzę znów, bo są takie piękne.

Ty kiedy swoje sadziłeś? Jesienią, latem?

Ty też już kosiłeś! Markita kosiła... Hm... To chyba oznacza, że i ja będę musiała...
Zupełnie nie wiesz, skąd masz sasanki...Niektórzy muszą się najeździć, natrudzić , a u Ciebie po prostu wyrastają! Podobnie z zawilcami greckimi, ze trzy razy sadziłam i zawsze na jakieś felerne trafiałam... O łanach szafirków już nic nie powiem!
To jakiś dobry rok dla magnolii, nie tylko pąków mnóstwo, ale jeszcze wszystkie żywe!

A ja ju dawno zwróciłam uwagę na rożowe pąki Tanimy urocze sa prawda? Widzę, że i słoneczko jej nie oszczędziło
U mnie niby w cieniu a igły lekko przypalone.
Krejciego już nie tnę, od pewnego czasu

pamelka wrote:

Hi, hi, hi...

Mądrość władców zależy od porad doradców

Właśnie chciałam zapytać o Tanimę. Na mojej też zauważyłam te maleństwa różowe , ale i brązowe igiełki. Czy to efekt - jak pisze Jola - nadmiaru słonka? Moja ma słońce do ok. 11 godziny...

Marto - wychuchanym trawnikom mówimy zdecydowane "nie" U mnie nie ma go dużo, ale co się namachałem grabiami wyczesując go to moje

Dawid - no wybacz te zawilce Tak się jakoś same rozsiewają dookoła Była mała sadzoneczka i teraz, po chyba trzech latach, zrobiła się spora kępka. Może dlatego im tak dobrze, że rosną pod wajgelami w dosyć zacisznym miejscu? A czy były posadzone wiosną, czy jesienią? Zielonego pojęcia nie mam, ale chyba wiosną ...

Marto - ktoś chyba musiał podrzucić mi te sasanki Ja nie wiem jak to się dzieje No chyba, że wytłumaczeniem jest postępująca skleroza, to wtedy wszystko się zgadza Wolę jednak utrzymywać wersję, że nie wiem skąd się wzięły

Jolu - i to jest właśnie wielka zaleta iglaków na wysokich sztamach! Nie musisz naginać grzbietu, żeby dostrzegać takie szczególiki Minie jeszcze parę lat i nawet nie dostrzegę, że tam w ogóle coś rośnie Przypalenia na igłach pojawiły się w głównie w zimie

Mirek - Krejci u mnie rośnie na pierwszorzędnego drapaka, ale po forumowych wyczynach, których ofiarą padł egzemplarz Joli boję się ciąć swojego

Jolu - to ciekaw jestem jak doceniasz tych doradców No dobra, lepiej nie mów

Aneto - prawie na pewno to efekt przypalenia Pełne słońce jest zabójcze dla białych igiełek ...

Paweł sasanki się sieją, spoko, nikt niczego nie podrzucał
Moje siewki nawet zakwitły
Krejci za sprawą cięcia bardziej ... kompaktowy się zrobił, zamiast urastać na drapaka
Tak więc nie ma tego złego

Czyli nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło I tyczy się to zarówno Krejciego, jak i siejących się sasanek


Nemo wrote: Znalazłem sposób!

No... i tak przez pół Polski. Problem tylko z siecią trakcyjną na przejazdach kolejowych.

Jak w końcu autostradę przeciągną między nami to powinno się udać Ciekawe ile paliwa spaliłyby takie ciągniki po drodze

Dziś iglakowy nie 'kącik', ale 'KĄT'


Larix kaempferi Paper Lantern


Picea glauca Hanutkowo


Chamaecyparis nootkanensis Jubilee


Picea abies Hanutkowo


Picea abies Sasa


Pinus parviflora Bonsai


A to dla Joli druga Blecha


Picea abies Dundanga

Żeby nie było monotematycznie;)




Czy ktoś ponownie poraduje nazwą?

Na przedostatnim zdjęciu wilczomlecz , na ostatnim myślałam że to ubiorek wiecznie zielony , ale chyba ma inne listki .